Co mi zjada kosodrzewinę? poważny problem :(
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 28 maja 2008, o 09:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Co mi zjada kosodrzewinę? poważny problem :(
Dziś zauważyłam że moje obie kosodrzewiny w niższych partiach gałęzi nie mają igieł. Po przyjrzeniu się roślinie zauważyłam ochydne wielkie skupiska jakiegoś rodzaju liszek. Proszę o pomoc w identyfikacji potwora oraz o poradę co zrobić z roślinami? Czy jest jakaś szansa na odratowanie ich czy też jak najszybciej spalić żeby się nie rozprzestrzeniło???
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 28 maja 2008, o 09:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mechanicznie zdjąć by się nie dało - było tego dosłownie setki! W życiu czegoś podobnego nie widziałam... w międzyczasie mąż popryskał karate i wygląda na to, że wszystkie liszki padły. Szukałam w necie i wydaje mi się że był to jakiś rodzaj borecznika. Niemniej jednak dwie kosodrzewiny mam prawie całe zjedzone. Pozostaje pytanie czy w miejsceach gdzie zostały zjedzone igły - odrosną nowe czy te miejsca już na zawsze pozostaną łyse?