Bluszcz pospolity (Hedera helix ) w ogrodzie
- Gardenmania
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 16 maja 2007, o 10:53
- Lokalizacja: na wschód od Zalewu Zegrzyńskiego
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Gardenmania
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 16 maja 2007, o 10:53
- Lokalizacja: na wschód od Zalewu Zegrzyńskiego
Ciężko powiedzieć jak na "super pełnym" słońcu będzie się bluszcz sprawowal,ale przypuszczam,że nie będzie mu to przeszkadzało. U mnie troszkę cienia ma rano,ale już u sąsiadów wystawiony jest na naslonecznienie cały dzień i dobrze się ma! I jeszcze jedno-u mnie nowe listki też są większe niż te starsze.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Cierpliwości Agnieszko , i Ty się doczekasz takiego.. Początki też miał powolne, ale jak już po trzechRoksiSK pisze:Patrzę z zazdrością na Twój pięknie rozrośnięty :P A listki rzeczywiście rosną nietypowo! Pozdrawiam cieplutko!!!
latach ruszył, to teraz /po pięciu/ włazi przez wszelkie, możliwe szpary do altanki. Muszę obrywać , bo blokuje
zamykanie drzwi... Taki nachalny
Dziękuję i również pozdrawiam
(aha - rośnie od strony zachodniej , więc słoneczko dopiero po południu.)
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Generalnie bluszcze są mało wymagającymi roślinami,jednak najlepiej rosną w ziemi zasobnej i wilgotnej.
Trudno określić czas jaki musi upłynąć dla konkretnej odmiany ale
bluszcze wymagają pewnego okresu zasiedzenia w danym miejscu czyli "stoją" do pewnego momentu a potem rosną już bardzo szybko .
Należy dać im ten czas ... a potem sekator do ręki
Trudno określić czas jaki musi upłynąć dla konkretnej odmiany ale
bluszcze wymagają pewnego okresu zasiedzenia w danym miejscu czyli "stoją" do pewnego momentu a potem rosną już bardzo szybko .
Należy dać im ten czas ... a potem sekator do ręki
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
Bluszcz już jest
Hedera grun- taki malutki...
Teraz oswaja się z miejscem.
Na powitanie dostał dużo wody i został zroszony (a właśnie, czy liście bluszcza należy zraszać?).
Ten będzie mieszkał w pokoju.
Nie wiem, czy szczepkę tej odmiany mogę potem wytransportować na taras, czy też wybrać jakiś inny? Na razie na tarasie nie szaleję, bo czeka go elewacja, więc nie ma co pchać się nań z bluszczem.
Mojego maluszka umieściłam na półce obok okna balkonowego- światło dzienne bezpośrednio więc na niego nie pada- czy to dobre miejsce, czy powinnam przestawić- co myślicie?
Hedera grun- taki malutki...
Teraz oswaja się z miejscem.
Na powitanie dostał dużo wody i został zroszony (a właśnie, czy liście bluszcza należy zraszać?).
Ten będzie mieszkał w pokoju.
Nie wiem, czy szczepkę tej odmiany mogę potem wytransportować na taras, czy też wybrać jakiś inny? Na razie na tarasie nie szaleję, bo czeka go elewacja, więc nie ma co pchać się nań z bluszczem.
Mojego maluszka umieściłam na półce obok okna balkonowego- światło dzienne bezpośrednio więc na niego nie pada- czy to dobre miejsce, czy powinnam przestawić- co myślicie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
Mój gdy był puszczony po ziemi rósł "źłe"a teraz się pnie drugi rok i już widać jak "przybiera"
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Witam
Myślę że z korzyścią dla przyszłego bujnego wyglądu bluszczu będzie początkowe prowadzenie go bezpośrednio po ziemi i ściółkowanie ( np. drobną korą ) dla zapewnienia właściwej wilgotności potrzebnej dla dodatkowego ukorzeniania się. Uzyskamy w ten sposób bardziej rozbudowany system korzeniowy stanowiący bazę dla późniejszej budowy naprawdę dużej rośliny. Jeżeli ktoś obserwował dojrzałą roślinę wie że tak właśnie wygląda. Duża baza korzeniowa ( plątanina ukorzenionych pędów) i dopiero odrosty od niej tworzą właściwy kobierzec. Podłoże powinno być wilgotne (cień, lub półcień) i zasobne w składniki pokarmowe. Metodę sprawdziłem z dobrym efektem.
Życzę powodzenia
Myślę że z korzyścią dla przyszłego bujnego wyglądu bluszczu będzie początkowe prowadzenie go bezpośrednio po ziemi i ściółkowanie ( np. drobną korą ) dla zapewnienia właściwej wilgotności potrzebnej dla dodatkowego ukorzeniania się. Uzyskamy w ten sposób bardziej rozbudowany system korzeniowy stanowiący bazę dla późniejszej budowy naprawdę dużej rośliny. Jeżeli ktoś obserwował dojrzałą roślinę wie że tak właśnie wygląda. Duża baza korzeniowa ( plątanina ukorzenionych pędów) i dopiero odrosty od niej tworzą właściwy kobierzec. Podłoże powinno być wilgotne (cień, lub półcień) i zasobne w składniki pokarmowe. Metodę sprawdziłem z dobrym efektem.
Życzę powodzenia
U mnie było dokładnie tak jak pisze KaRo - bluszcze stały w miejscu 1,5 roku i były nieciekawe. Nie nawoziłam ich tylko podlewałam i zraszałam. Wiosną troszkę poprzycinałam, ale raczej w celu usunięcia suchych końcówek. W tym roku ruszyły i mają bardzo dużo przyrostów zarówno na długość jak i gęstość. Warto przysypać niektóre leżące pędy ziemią. Wówczas bluszcz ukorzeni się i będzie jeszcze piękniejszy.