Dziękuję serdecznie. Co do drenażu to gmina zapewnia mnie, że dzialka go posiada, ale to bajka wyssana z palca, a rowu melioracyjnego nie ma i nie pozwolą mi wybudowac, bo jak mi wyjaśniono nie przewidziano go w planach.

O drogę stoczyłam batalię, już na szczęście trochę ją udało się poprawić, no i pogoda sprzyja. Ale na pewno skorzystam z rady zeby ją bardziej utwardzić. Na razie siedzę i prawie płaczę, bo nie wiem od czego zacząć. Moje jedyne osiągnięcie to 7 krzaczków truskawek, które niespodziewanie znalazłam na działce, okopałam i wypieliłam ich otoczenie, aha i udało mi się wygrać batalię z moim mężem, który chciał usunąć wszystkie drzewka(moje piękne brzózki), zaorać całą działkę , położyć trawę i dopiero budować ogród. Może ma i rację, ale te drzewka są piękne, myślę, że można stworzyć przy ich udziale dziki zakątek, tym bardziej,że działka ma 2000m