Roślina do kuchni
KWIATKI DO POKOJU DZIECIECEGO i KUCHNI
Witam, na wstepie chce sie przywitac, jestem nowa,ale od jakiegos czasu czytam to forum i duzo mi pomoglo.
Jestesmy juz jakis czas po remoncie. Wstyd sie przyznac,ale nie mielismy przez pewien okres zadnego zywego kwiatka. W byla sobote przypadkiem zaszlismy do kwiaciarni i wyszlam juz z krotonem. W domu stwierdzilam,ze brakuje czegos wiekszego i bardziej zywego. Polecialam i kupilam wieelka paproc:) Ani chwili sie nie zastanawialam:) Paproc stoi w pokoju na szafie, obok okna, zaslaniam swiatlo roleta, ale i tak pedy, ktore sa przy oknie zolkna od srodka:/ moge wiedziec, czy tylko swiatlo jest tego powodem? wydaje mi sie,z nie przedobrzylam z podlewaniem, staram sie aby miala wilgotno,ale nie mokro. Podlewam do srodka i zraszam woda przegotowana codziennie. Mam dosc naslonecznione mieszkanie, z checia umiescilabym zdjecia, ale nie wiem jak to zrobic
Mam do Was pytanie, tak jak w temacie. Jakie kwiatki najbardziej pasuja do pokoiku dziecka? chcialabym umiescic u corki rowniez troche zieleni, ale tej nieszkodliwej, bez toksyn. Myslalam o paproci, a cos poza tym? pokoik jest dosc sloneczny, jednak nie tak jak duzy pokoj.
Do kuchni chce kupic fiolka afrykanskiego, sa sliczne i podobno nadaja sie w tego typu miejsca. A cos oprocz tego? Jakies zielsko??? Chcialabym zeby moje mieszkanie tetnilo zyciem, ta paproc to byl pomysl trafiony w 10, zupelnie inaczej wyglada pokoj. Dlatego prsilabym o rady jakie kwiatuszki moge jeszcze umiescic w swym domu:)
pozdrawiam!!!!!
Jestesmy juz jakis czas po remoncie. Wstyd sie przyznac,ale nie mielismy przez pewien okres zadnego zywego kwiatka. W byla sobote przypadkiem zaszlismy do kwiaciarni i wyszlam juz z krotonem. W domu stwierdzilam,ze brakuje czegos wiekszego i bardziej zywego. Polecialam i kupilam wieelka paproc:) Ani chwili sie nie zastanawialam:) Paproc stoi w pokoju na szafie, obok okna, zaslaniam swiatlo roleta, ale i tak pedy, ktore sa przy oknie zolkna od srodka:/ moge wiedziec, czy tylko swiatlo jest tego powodem? wydaje mi sie,z nie przedobrzylam z podlewaniem, staram sie aby miala wilgotno,ale nie mokro. Podlewam do srodka i zraszam woda przegotowana codziennie. Mam dosc naslonecznione mieszkanie, z checia umiescilabym zdjecia, ale nie wiem jak to zrobic
Mam do Was pytanie, tak jak w temacie. Jakie kwiatki najbardziej pasuja do pokoiku dziecka? chcialabym umiescic u corki rowniez troche zieleni, ale tej nieszkodliwej, bez toksyn. Myslalam o paproci, a cos poza tym? pokoik jest dosc sloneczny, jednak nie tak jak duzy pokoj.
Do kuchni chce kupic fiolka afrykanskiego, sa sliczne i podobno nadaja sie w tego typu miejsca. A cos oprocz tego? Jakies zielsko??? Chcialabym zeby moje mieszkanie tetnilo zyciem, ta paproc to byl pomysl trafiony w 10, zupelnie inaczej wyglada pokoj. Dlatego prsilabym o rady jakie kwiatuszki moge jeszcze umiescic w swym domu:)
pozdrawiam!!!!!
Witaj na forum
Kwiatów do wyboru masz mnóstwo, w zależności od Twoich upodobań: czy lubisz kwitnące czy raczej z dużą masą liściową Czy masz dużo miejsca, nasłonecznienie itp.
Jeśli chodzi o Twojego krotona, to chyba wiesz, że zawiera toksyczne substancje i raczej nie polecałabym jeśli masz dziecko.
Może palmy, żyworódki, eukaliptusy - te 2 ostatnie wręcz polecane. Eukaliptusy wydzielają olejki eteryczne dobroczynne dla górnych dróg oddechowych. Gorąco polecam do pokoju dziecinnego.
W kuchni natomiast sprawdzają się storczyki.
Kwiatów do wyboru masz mnóstwo, w zależności od Twoich upodobań: czy lubisz kwitnące czy raczej z dużą masą liściową Czy masz dużo miejsca, nasłonecznienie itp.
Jeśli chodzi o Twojego krotona, to chyba wiesz, że zawiera toksyczne substancje i raczej nie polecałabym jeśli masz dziecko.
Może palmy, żyworódki, eukaliptusy - te 2 ostatnie wręcz polecane. Eukaliptusy wydzielają olejki eteryczne dobroczynne dla górnych dróg oddechowych. Gorąco polecam do pokoju dziecinnego.
W kuchni natomiast sprawdzają się storczyki.
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Mój ogród
Do kuchni może być np żylistka albo fiołki lub filodendron pnący.
Do pokoju dziecka polecam yukki, draceny, żylistki, bluszcze, skrzydłokwiat, tzw drzewko szczęścia, kalanchoe(chyba tak to sie pisze), filodendrony, anthurium, rośliny te wyciągają z powietrza różne szkodliwe związki min formaldechyd,ksylen,benzen a skrzydłokwiat postawiony niedaleko komputera pochłania wszystkie szkodliwe związki wydzielające sie ze sprzętu.To póki co tyle z roślin które oczyszczają powietrze w domu jak coś sobie przypomnę to dopiszę ;)
pozdrawiam
Do pokoju dziecka polecam yukki, draceny, żylistki, bluszcze, skrzydłokwiat, tzw drzewko szczęścia, kalanchoe(chyba tak to sie pisze), filodendrony, anthurium, rośliny te wyciągają z powietrza różne szkodliwe związki min formaldechyd,ksylen,benzen a skrzydłokwiat postawiony niedaleko komputera pochłania wszystkie szkodliwe związki wydzielające sie ze sprzętu.To póki co tyle z roślin które oczyszczają powietrze w domu jak coś sobie przypomnę to dopiszę ;)
pozdrawiam
dziekuje za odpowiedzi!!!!! pokoj mam akurat wiecznie nasloneczniony,ale sa ciemniejsze miejsca(paproc tam stoi, jednak jej dluzsze pedy usychaja, robia sie zolte od lodygi). Kiedys zanim tu zamieszkala, kwitly paprocie, nawet pieknie. co do krotona, to wiem, ze zawiera toksyny, stoi wysoko na polce, z nim tez jest tak sobie. zraszam, podlewam, ale od str okna ma juz 2 suche liscie. na poczatku go chyba przesuszylam, bo dla mnie to wiecznie jest on wilgotny :x co do przeciagow, to u mnie w domu ich nie ma. Mieszkam w tzw mieszkaniu srodkowym, nie ma mozliwosci zrobienia przeciagu, co latem jest uporczywe, bo duchota straszna.
http://img60.imageshack.us/img60/2658/sdc10504.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/9300/sdc10505.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/5701/sdc10506.jpg
http://img134.imageshack.us/img134/4697/sdc10507.jpg
http://img134.imageshack.us/img134/7921/sdc10508.jpg
http://img60.imageshack.us/img60/2658/sdc10504.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/9300/sdc10505.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/5701/sdc10506.jpg
http://img134.imageshack.us/img134/4697/sdc10507.jpg
http://img134.imageshack.us/img134/7921/sdc10508.jpg
Mój kot podgryza skrzydłokwiata i nic mu nie jest, robi to od pół roku.
Ja bym polecała- szeflerę, rośnie toto ogromne, pancarna roślina tzn odporna na błędy w uprawie. Potem- fikus dębolistny, fikus zwykły, Passiflora bo ma cudowne kwiaty, begonia bo nie jest trudna, zielistka, hoja (ja tam lubie pnącza), fiołki bo tez mają cudowne kwiaty, storczyki- pieknie sie prezentuja na kuchennych parapetach, rademachera bo oczyszcza powietrze.... A poza tym ja tam nie wierzę w toksyny masowo wydzielane przez rosliny, mój dom jest zastawiony ogromna ilością roślin, część z nich jest najprawdopodobniej "toksyczna" ale wszyscy sie tu bardzo dobrze czuja i mysle że sama ilość zielonego oczyszcza powietrze. A ilość toksyn wydzielanych przez jedną rośline jest raczej znikoma. Takie ewidentnie trujące, których nie mam ze względu na kota to diffenbachia i wilczomlecze (czyli np gwiazda betlejemska...)
aha, zapomniałabym jeszcze polecam zamiokulkas- ogromne, zielone, pancerne
Ja bym polecała- szeflerę, rośnie toto ogromne, pancarna roślina tzn odporna na błędy w uprawie. Potem- fikus dębolistny, fikus zwykły, Passiflora bo ma cudowne kwiaty, begonia bo nie jest trudna, zielistka, hoja (ja tam lubie pnącza), fiołki bo tez mają cudowne kwiaty, storczyki- pieknie sie prezentuja na kuchennych parapetach, rademachera bo oczyszcza powietrze.... A poza tym ja tam nie wierzę w toksyny masowo wydzielane przez rosliny, mój dom jest zastawiony ogromna ilością roślin, część z nich jest najprawdopodobniej "toksyczna" ale wszyscy sie tu bardzo dobrze czuja i mysle że sama ilość zielonego oczyszcza powietrze. A ilość toksyn wydzielanych przez jedną rośline jest raczej znikoma. Takie ewidentnie trujące, których nie mam ze względu na kota to diffenbachia i wilczomlecze (czyli np gwiazda betlejemska...)
aha, zapomniałabym jeszcze polecam zamiokulkas- ogromne, zielone, pancerne
Z tymi toksynami nie chodzi oczywiście o wpływ jaki mają na domowników pojedyncze egzemplarze - chodzi o to, że Zunia na początku nadmieniła, że ma dziecko. Ja mam trójkę w tym bliźniaki więc wiem, że najbardziej im smakują te co nie powinny np. diffenbachia. Ale bez obaw - dzieci jescze mają się dobrze. Chodzi o to, że przy posiadaniu takich roślin w domu - trzeba mieć oczy dookoła głowy i czasmi ustawianie kwiatów na półkach nic nie daje bo dzieci lubią się wspinać. Ale - nie dajmy się zwariować - nie wszystkie dzieci jedzą ziemię z doniczek Jeśli chodzi o liście - prawdopodobnie za mała wilgotność i może potzrebują przesadzenia?
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Mój ogród