Mój kawałek świata - rivendel, cz.2
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Agunia, ja mam ogród już dziewiąty rok i te same dylematy co Ty. Podejrzewam nawet, że one pozostaną już z nami na zawsze... te typy tak mają Jest alternatywa... założenie żurnalowego ogródka, bezobsługowego gotowca... tylko, ze on nigdy nie będzie Twój. Mam takie zakątki, które wydawały mi się idealne, ale po roku roślinki podrosły, albo... uschły i wszystko okazywało się do bani i konieczna stawała się przeróbka I tak będzie już zawsze, a nie tylko na początku, nie łudź się
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Też podpisuję sie pod słowami Agi i Mag, my drugi rok ostro działamy i widzę, jak z czasem nabieram pokory. Teraz już wiem, że ogród jako całość, musi się "uleżeć" jak nowe buty ;) i mimo, że podziwiam Wasze ogrody, a w nich np. królewskie róże, nie kupuję ich, bo ogród musi być swoistym przedłużeniem ogrodnika ... ale zabrzmiało
Aguś kochana! ja ciula nie wynajęłam, wynajęłam chłopa, chłop dzielnie przekopywał i odchwaszczał a ja razem z nim, jedna strona trawnika dwa razy była przekopana i chwasty, korzenie wybierane, wydawało się ze nic nie zostało... ale tylko wydawało te chwasty to sie kurde same mnożą, wstrzymaj sie może z zakładaniem nowego, zależy jakie to chwasty, mlecz i koniczyne spryskujemy mniszkiem i to pomaga ....buziaczki, a wierszyk cudny skądś ty go wytargała? czyżby z tej knigi co znią śpisz?
- Isia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Aguś po takim wierszu LJK od razu przeszło bolenie pleców pewnie do jutra ale dobre i to, pracy dużo mnie też doby brakuje na to wszystko, ogród to jak malowanie obrazu ciagle coś zmieniamy poprawiamy w zalezności od światła i natchnienia, ja ze swoimi roslinkami rozmawiam i przestałam zwracać uwagę że moje domowe chłopaki pukają sie w głowę
Kochani Wykopałam te pniaki z korzeniami!
Nie mogłam przez nie spać, to nie do pomyslenia, żeby jakieś badyle "dyktowały" mi szlaki w ogrodzie.
Sił dzisiaj starczyło mi na 4, pokażę jutro zdjecia, wszystko leży bo już nie miałąm sił zgarnać tego syfu po sobie.
Jestem z siebie cholernie dumna!
Wczoraj grzecznie posypałam siarczanem amonu i obwiązałam ...niebieskimi workami
Może gdyby kolor worków był inny, być może nie wykopywałabym
Ado/Krysiu-staram się, nawet notuję wszystko w zeszycie...
Ale co z tego, jak zawsze wyjdzie coś "nagłego".
Ot, np dziś
Krzyś, ok! Następna połać będzie wg Twoich rad.
Lisso..Jak wyrwę chwasty to zostanie mi goły czarnoziem
Magiczna...Staram się być konsekwentna i trzymać się planu
Halinko, cyknę potem zdjęcie z książki1 Bajer i za grosze.
W LM taka solidna pergola ...399zł
Cynamonku- "uleżeć jak nowe buty"... Zapamiętam i bęę to sobie powtarzać!
Oneczko, mnie wtedy nie było, niestety...I teraz mam za swoje.Wierszyk z knigi!
Isiu, a mnie jest przykro,ze wszyscy domownicy mają gdzieś
Czasem przejawiają "zefirne" zainteresowanie jak trzaskam wszystkimi drzwaimi po kolei.
Cynthio, Ewo- Tak jest! Cierpliwie do przodu!
Nie mogłam przez nie spać, to nie do pomyslenia, żeby jakieś badyle "dyktowały" mi szlaki w ogrodzie.
Sił dzisiaj starczyło mi na 4, pokażę jutro zdjecia, wszystko leży bo już nie miałąm sił zgarnać tego syfu po sobie.
Jestem z siebie cholernie dumna!
Wczoraj grzecznie posypałam siarczanem amonu i obwiązałam ...niebieskimi workami
Może gdyby kolor worków był inny, być może nie wykopywałabym
Ado/Krysiu-staram się, nawet notuję wszystko w zeszycie...
Ale co z tego, jak zawsze wyjdzie coś "nagłego".
Ot, np dziś
Krzyś, ok! Następna połać będzie wg Twoich rad.
Lisso..Jak wyrwę chwasty to zostanie mi goły czarnoziem
Magiczna...Staram się być konsekwentna i trzymać się planu
Halinko, cyknę potem zdjęcie z książki1 Bajer i za grosze.
W LM taka solidna pergola ...399zł
Cynamonku- "uleżeć jak nowe buty"... Zapamiętam i bęę to sobie powtarzać!
Oneczko, mnie wtedy nie było, niestety...I teraz mam za swoje.Wierszyk z knigi!
Isiu, a mnie jest przykro,ze wszyscy domownicy mają gdzieś
Czasem przejawiają "zefirne" zainteresowanie jak trzaskam wszystkimi drzwaimi po kolei.
Cynthio, Ewo- Tak jest! Cierpliwie do przodu!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Aguś ... no może z tymi butami, to nie wyszło mi zbyt poetycko 8) ... ale widocznie ból kręgosłupa i stóp, dał mi się na tyle we znaki, że to było pierwsze skojarzenie, takie lekko rzemieślnicze
Isia porównała ogród do obrazu - podpisuję się czterema łapami ... ogród, to niewątpliwie też dzieło, a wymaga znacznie więcej cierpliwości niż niejeden obraz - no, jakoś chyba wybrnęłam
Trzymam kciuki za wszystkie Twoje ogrodowe plany
Isia porównała ogród do obrazu - podpisuję się czterema łapami ... ogród, to niewątpliwie też dzieło, a wymaga znacznie więcej cierpliwości niż niejeden obraz - no, jakoś chyba wybrnęłam
Trzymam kciuki za wszystkie Twoje ogrodowe plany
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Aga......ja po raz kolejny powiem Ci że jestem z Ciebie dumny....
Bo czy KTOŚ zaczynający przygodę z działką, martwi się o tyle rzeczy co Ty?
I taki KTOŚ lubi to co robi, dąży do perfekcji-tylko się nie śmiej
To prawda co napisałaś, że to będzie tylko Twoja działka.......taka jak sobie wymarzysz-wyobrazisz.......
I Aga to nie będzie za rok, dwa, trzy........to będzie marzenie w ciągłej realizacji.......bo nie chodzi o to żeby złapać króliczka tylko żeby go gonić
Coś w tym jest.......
Ja mam już 4 lata działkę.....i powiem Ci że ona pochłania cały mój wolny czas......
a ja nie mam na głowie żony.....dzieci i domu....
Więc podziwiam kobiety z forum, które wszystkie te rzeczy potrafią pogodzić......
I wiesz co...........miałem przez kilka ładnych lat ogródek do dyspozycji u babci
I teraz wiem że był to jeden z etapów moich umiejętności praktycznych-zaraz po szkole....
Nadal nie wiem wielu rzeczy i się już nie dowiem wszystkiego, bynajmniej tego co chciałbym wiedzieć......
I no właśnie......kiedy czosnek jest dojrzały do wykopania
Bo czy KTOŚ zaczynający przygodę z działką, martwi się o tyle rzeczy co Ty?
I taki KTOŚ lubi to co robi, dąży do perfekcji-tylko się nie śmiej
To prawda co napisałaś, że to będzie tylko Twoja działka.......taka jak sobie wymarzysz-wyobrazisz.......
I Aga to nie będzie za rok, dwa, trzy........to będzie marzenie w ciągłej realizacji.......bo nie chodzi o to żeby złapać króliczka tylko żeby go gonić
Coś w tym jest.......
Ja mam już 4 lata działkę.....i powiem Ci że ona pochłania cały mój wolny czas......
a ja nie mam na głowie żony.....dzieci i domu....
Więc podziwiam kobiety z forum, które wszystkie te rzeczy potrafią pogodzić......
I wiesz co...........miałem przez kilka ładnych lat ogródek do dyspozycji u babci
I teraz wiem że był to jeden z etapów moich umiejętności praktycznych-zaraz po szkole....
Nadal nie wiem wielu rzeczy i się już nie dowiem wszystkiego, bynajmniej tego co chciałbym wiedzieć......
I no właśnie......kiedy czosnek jest dojrzały do wykopania
Eeee...Grześ, nie wiem. Wykop i zobacz.
jak będzie za mały to wkop z powrotem.
ja tak sadziłam byliny na posadzone wcześniej CEBULOWE- co ja za bzdury wcześniej napisałam
Szru...szru łopadełką, a tu...cebula
"Oj, oj" mruczałam pod nosem i czym prędzej na obie ręce zakopywałam
dziękuję, bardzo mi miło, aczkolwiek nie ja powinnam być adresatką Twoich słów
Ewuniu, ja maluję...niczym dziecię z przedszkola...trzydzieści kartek w koszu nim wyjdzie postać Mamy z jednym okiem i jedną nogą krótszą
Ewuniu... Już idę zobaczyć skończone dzieło [/b]
jak będzie za mały to wkop z powrotem.
ja tak sadziłam byliny na posadzone wcześniej CEBULOWE- co ja za bzdury wcześniej napisałam
Szru...szru łopadełką, a tu...cebula
"Oj, oj" mruczałam pod nosem i czym prędzej na obie ręce zakopywałam
dziękuję, bardzo mi miło, aczkolwiek nie ja powinnam być adresatką Twoich słów
Ewuniu, ja maluję...niczym dziecię z przedszkola...trzydzieści kartek w koszu nim wyjdzie postać Mamy z jednym okiem i jedną nogą krótszą
Ewuniu... Już idę zobaczyć skończone dzieło [/b]
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę