Ogórki gruntowe-cz.1 uprawa,choroby,szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Beato spokojnie możesz uprawiać ogórki gruntowe w tunelu. Ja robię tak co roku i zbieram je do bardzo późnej jesieni. Tylko musisz posiać (wsadzić) je obok drzwi , aby miały większy przewiew.
pozdrawiam
pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1670
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Ale Arisza napisała, że właśnie hodowała grunciaki przy drzwiach i jej się to udawało, więc może ja też spróbuję, bo akurat zwalnia mi się miejsce po arbuzach (oj, ja naiwna myślałam że wyhoduję tutaj swoje arbuziki ) Pomidorków na nasze potrzeby mam dość, więc posieję ogóreczki, ale w gruncie też oczywiście jeszcze spróbuję, właśnie wysiałam nasionka do doniczek.
Jeżeli chodzi o poprawę pogody to już przestałam w to wierzyć....chyba dopada mnie jakaś deprecha...
Jeżeli chodzi o poprawę pogody to już przestałam w to wierzyć....chyba dopada mnie jakaś deprecha...
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Tak jak pisałam wcześniej , ogórki gruntowe mam zawsze przy drzwiach i zbiory są bardzo duże. Wystarczy troszkę wiaterku
Poza tym większość ogórków gruntowych jest samopylna . Ogórek Sremski ,Soplica,Polana zalicza się do nich.
pozdrawiam
Poza tym większość ogórków gruntowych jest samopylna . Ogórek Sremski ,Soplica,Polana zalicza się do nich.
pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1670
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Mam nadzieję, że się uda bo tutaj po prostu nie można kupić gruntowych ogórków, nie mówiąc o kiszonych. A własne ogóreczki to jest to, zostały mi jeszcze ze 2 słoiki zeszłorocznych i twarde są jak gnat, tylko, że już troszkę za kwaśne ale na zupkę pycha :P
Troszkę mnie podniosłaś z deprechy, Dzięki
Troszkę mnie podniosłaś z deprechy, Dzięki
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1670
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Niestety nie ma, oni chyba w ogóle nie wiedzą o czymś takim jak ogórek gruntowy Jeżeli tylko mam mozliwośc kupienia tutaj nasionek to kupuję(choć ceny są z kosmosu, pomidory np 25 zł po przeliczeniu za 20 nasionek) , bo widać np po rzodkiewkach, że te z nasionek kupionych tutaj rosną o wiele lepiej niż z nasionek z Polski, widocznie te tutaj są przystosowane do tutejszego klimatu.
Dobrze pamiętasz Gieniu, miałam problemy ze śremskim, ale on siedział w upały cały czas pod włókniną i tak do końca nie wiadomo co było przyczyną niezapylonych kwiatków, czy przegrzanie czy niezapylenie. Jak zaczęłam zdejmować włókninę na dzień i zakładać w chłodniejsze noce to ogórasy pięknie rosły i owocowały do późnej jesieni.
Spróbuję z tym foliakiem, co mi szkodzi, nasiona jeszcze mam, oczywiście niezależnie od gruntu.
Dobrze pamiętasz Gieniu, miałam problemy ze śremskim, ale on siedział w upały cały czas pod włókniną i tak do końca nie wiadomo co było przyczyną niezapylonych kwiatków, czy przegrzanie czy niezapylenie. Jak zaczęłam zdejmować włókninę na dzień i zakładać w chłodniejsze noce to ogórasy pięknie rosły i owocowały do późnej jesieni.
Spróbuję z tym foliakiem, co mi szkodzi, nasiona jeszcze mam, oczywiście niezależnie od gruntu.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata