Witam :P
Oglądam, oglądam te Twoje fotki
Agatko, frajda dla mnie wielka - ciekawe, czy znudzę sie kiedyś widokiem storczyków???
Oprócz oglądania kwiatów , patrzę po bokach :P - bardzo ciekawa jest kompozycja falenopsisa wśród bambusów. Ładnie i bardzo nowocześnie wygląda- tak też mozna*upiąć*
na czymś -schować doniczkę i ....nowa sceneria w domu gotowa. Po przekwitnięciu :P ----->zmiana kwiatka na inny kwitnący.
A co do wazonów......powiem, że coraz częściej wykorzystuje sie wazony do uprawy .Przy wprawie podlewania można próbować. Zrobione jak tutaj i dla tego konkretnego storczyka poduchy z mchu mogą dać powodzenie. Nie robiłam w ten sposób, nie muszę
-uprawa w szklarence daje mi troszkę luksusu - nie zabiegam tak mocno o wilgotność, której przeważnie w domu nie ma. W wazonie wytworzy sie mikroklimat .
Ale, nie za bardzo widzę eksperyment wazonowy na początku kariery :P w storczykach.
Potrzebna jest już wiedza , aby dostosować warunki i nie zamordować kwiatka zanim usiądzie na dnie wazonu :P .
Ale próbować można, nie zrażam :P
W wazonach , tak od roku uprawia się Vandy--->te piękne z długimi korzeniami. Ale bez niczego na dnie , wazon służy do posadowienia storczyka oraz kąpieli korzeni. W cyklu podlewania musi być czas i możliwość osuszania korzeni. Nie wszyscy tę metodę aprobują, nie zawsze jest dobra.
Ważnym faktorem takiej uprawy jest temperatura.
Ale dałam Wam troszkę :P do myślenia
pozdrawiam storczykowo
Jovanka