Pomidorki koktajlowe - 1cz.

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kamilneo
100p
100p
Posty: 108
Od: 11 kwie 2006, o 21:42
Lokalizacja: Świdnik (lubelskie)

Nawożenie pomidorów

Post »

Chyba sam sobie odpowiedziałeś na pytanie :D . Wystarczy rozrobić nawóz w odpowiednio mniejszej ilości (absolutnie nie 1000l :)) i podlewać.
Pozdrawiam Kamil
Poznaję regulamin
Manveeru

Post »

Czyli w litrze wody rozrobić jakis 2-3 ml i tym podlewać? wodą nie podlewać tylko tym roztworem?
w instrukcji jest też napisane o nawożeniu dolistnym w czasie kwitnienia roztworem 2 litry na 100l wody a przed kwitnieniem nieco gęstszym. Ma ktoś jakies doświadczenia z tym?:)
Awatar użytkownika
krysp50
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 631
Od: 22 lut 2007, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Dotychczas swoje pomidorki /w ubiegłych latach/ podlewałam nawozem ogólnym, np.Florovitem lub Biohumusem. Oba też nadają się do nawożenia dolistnego. Myślę, że Twojego nawozu można używać podobnie, ale moim zdaniem nie codziennie i jednocześnie oprysk, bo przedobrzysz. Podlewałam nawozem raz w tygodniu a podczas kwitnienia dwa razy. Można naprzemiennie - podlać - oprysk. Ale jeżeli krzaczki są zdrowe i dobrze rosną, to nie potrzeba opryskiwać. Tak ja stosowałam przy ilości 5-7 krzaczków. Może inni się wypowiedzą i doradzą bardziej fachowo.
Pozdrawiam Krystyna
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Ja "szczęśliwą" posiadaczką krzaka pomidorków koktajlowych stałam się wraz z nabyciem domku (była jesień, krzak obsypany owocami). Nie miałam czasu, żeby w ferworze przygotowań do przeprowadzki coś z nim (krzakiem) zrobić, tzn zabezpieczyć przed Młodym (miesięcy wtedy 20), tym bardziej, że Młodemu zrywanie i rozgniatanie pomidorków podobało sie bardzo (przynajmniej spokój był przez czas jakiś).
Potem, przed zimą, krzak został brutalnie wyeliminowany. Następnego roku doczekałam się. Pomidorki wyrastały zewsząd w promieniu 3 metrów od miejsca po krzaku. Pomiędzy krawężnikami, płotkami, na grządkach w szparkach, gdzie był sam piach zdawać by się mogło i ani ciut miejsca dla jakiejkolwiek roślinki.
Trochę wytrzebiliśmy, trochę zostawiliśmy, trochę przesadziliśmy. Bez nawożenia, bez opryskiwania i bez specjalnej troski, zagłuszyły nam kwiatki i trawę wkoło siebie i zaowocowały jak głupie. Nie dały sie zeżreć nawet ślimakom.
W tym roku właśnie walczę znowu, z wschodzącymi w najbardziej dziwacznych miejscach pomidorkami :). Tym razem mam zamiar eksperymentalnie zostawić tylko jedna jedniutką roślinkę w donicy.
Jakoś nie mogę uwierzyć, że pomidorki koktajlowe potrzebują jakiegoś nawożenia i opryskiwania :!: :!: :!:
Aha, w zeszłym roku były pyszniutkie (te uratowane spod bucika Młodego :D ). A było ich naprawdę mnóstwo.
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
sosna
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 23 maja 2007, o 23:05
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mój współlokator ma słabość do zadawania ciosów pomidorkom. Mniejsza sadzonka została doszczętnie zniszczona, został tylko malusi kawałek ze stożkiem wzrostu( nie wiem czy fachowej nazwy użyłam :P) i ... straszni biednie to wszystko wygląda.
Większej sadzonce po przesadzeniu zaczęły żółknąc liście... I jakoś też biednie wygląda... ;:98
Pozdrawiam^^
Awatar użytkownika
maria1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 27 maja 2007, o 14:06

Pomidorki koktajlowe

Post »

Po raz pierwszy w tym roku skusiłam się na uprawę pomidorków koktajlowych :P i nie mam pojęcia jak je prowadzić, :oops: na 1 pęd ,czy na żywioł? Proszę o pomoc pozdrawiam wszystkich działkowiczów ;:88
;:114
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6980
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Wpisz w wyszukiwarkę hasło "Pomidory koktajlowe". Jest kilka tematów. :lol:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

A może ktoś opisałby swoje doświadczenia?
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
doris
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 29 maja 2007, o 13:44
Lokalizacja: Bochnia

Post »

Te pomidorki są super. Prowadzi się je na kilka pedów. Najlepiej wbic 3 paliki na początku i końcu rządka. przeciągnąć drut i do tego podwiązawać na sznurkach pędy. Nie trzeba stosować żadnych oprysków, bo są odporne na wszystkie choproby. Świetnie robią im EM'y - poczytaj na forum "Efektywne mikroorganizmy" - zresztą EM'y mają niezwykły wpływ na wszystkie rośliny. Doskonale też działa na nie gnojówka z pomidorów. Patrz na stronie http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodni ... C5%9Blinne w tabelach.
Są niezwykle smaczne. Pyszna jest saładka włoska:
1.pomidorki przekroić
2. dodać posiekanej świeżej bazylii
3. dodać pokrojonego w plasterki czosnku
4. posolić
5. polać oliwą z oliwek
Palce lizać.
Owocują do pierwszych mrozów.
pozdrowionka i zyczenia smacznego.
Mała Ogrodniczka

Post »

Ja mam odmianę Koralik. W zeszłym roku w ogóle nie ogławiałam; przez pierwsze 2 m-ce miały średnicę około 1,5cm, potem (na skutek nie ogławiania świadomego zresztą) zaczęły się kurczyć, aż na końcu sezonu miały wielkość pestki czereśni :) Odmiana b. smaczna, silna, niewrażliwa na braki składników w glebie (np. wapno) i teoretycznie odporna na choroby, ale kiedy moje bawole serca i malinowe olbrzymy złapały zarazę ziemniaczaną, koralik też złapał - chociaż później.
Generalnie, powinno się prowadzić krzaczek pomidorów koktailowych na 2-3 pędy, więcej pędów to mniejsze owoce, a przecież przy tak z natury małych owocach to ważne :P
77malinka
200p
200p
Posty: 385
Od: 17 maja 2007, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Ja też hodowałam koktajlowe, nie wiem jaka to była odmiana, ale rzeczywiście pyszne, słodziutkie. Tylko pozbierac - to dopiero trzeba miec dużo cierpliwości... :lol:
Pozdrawiam, Małgosia
Awatar użytkownika
moromik
50p
50p
Posty: 50
Od: 12 maja 2007, o 16:32
Lokalizacja: Szymbark (Małopolska)

Post »

Też miałam te pomidorki, dwie różne odmiany, i też byłam bardzo zadowolona. Owocowały obficie tylko dałam za krótkie paliki, bo prowadziłam na dwa pędy i urosły na 1,5m. Pod koniec sezonu dostały jednak zarazę, ale zdążyłam nazbierać tyle, że starczyło do wiosny na pyszne zupki :D . Aha, a w tym roku co chwilę znajduję malutkie siewki samosiejki. Jednym słowem polecam.
Mała Ogrodniczka

Post »

Właśnie! Ja też znajduję mnóstwo samosiewek. Są silne bestie, rosną nawet na piachu i mają się dobrze. Taka wola przetrwania widać :lol:
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”