CHOROBY drzew owocowych,identyfikacja,ochrona,profilaktyka
Witam.
Tak,w kwestii szarki nawet wielu sadowników myli pojęcia i nie widzę nic złego w doprecyzowaniu pojęć-mała podatność,odporność-już zostały omówione.
Jest jeszcze tolerancja wobec szarki.Za odminay tolerancyjne uważa się te,które pomimo zainfekowania wirusem rosną i owocują w sposób zbliżony do drzew zdrowych a na ich owocach nie ma objawów typowych dla wirusa szarki.Jest wiele odmian tolerancyjnych z najpopularniejszych można wymienić np.:Herman,C.Rana,C.Lepotica,Amers.
Hej.
Tak,w kwestii szarki nawet wielu sadowników myli pojęcia i nie widzę nic złego w doprecyzowaniu pojęć-mała podatność,odporność-już zostały omówione.
Jest jeszcze tolerancja wobec szarki.Za odminay tolerancyjne uważa się te,które pomimo zainfekowania wirusem rosną i owocują w sposób zbliżony do drzew zdrowych a na ich owocach nie ma objawów typowych dla wirusa szarki.Jest wiele odmian tolerancyjnych z najpopularniejszych można wymienić np.:Herman,C.Rana,C.Lepotica,Amers.
Hej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dokładnie Najistotniejszą w tym przypadku sprawą jest to, aby wirus nie pogarszał walorów smakowych śliwek... specjalnie wprowadzam tu ten element, ponieważ właśnie wymieniony przez Krzysztofa 'Amers' jest, moim zdaniem, bardzo skrajnym przykładem odmiany uznawanej za tolerancyjną... być może już nie do końca słusznie (objawy, choć bardzo sporadycznie można zauważyć także na owocach - ale nie mają one wpływu na ich jakość). Dużo lepszym przykładem są odmiany z grupy renklod (na liściach są wręcz "fantazyjne" wzorki )... Prawda jest taka, że w obecnych czasach problem zawirusowania drzew owocowych będzie narastał (niestety). Przyczynia się do tego (i wcale nie mam zamiaru ukrywać swojego oburzenia w tej kwestii) zbyt "łaskawa" polityka UE (którą w wielu przypadkach dość nierozsądnie i bez przemyślenia "adoptujemy"). Jeżeli tak groźna choroba uznawana dawniej za kwarantannową wycofywana jest z listy (podlega obecnie obowiązkowej kwarantannie jedynie w szkółkach) to na efekty nie trzeba długo czekać... osobom zainteresowanym tematem polecam artykuł w Szkółkarstwie:
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=553
Pozdrawiam serdecznie
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=553
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Dzięki za odpowiedzi, od dawna mnie korci zakup węgierki, teraz przynajmniej wiem jakiej szukać. Mam Jojo na działce, bardzo ładnie rośnie, w tym roku miała już o wiele więcej owoców ( w ub. owocowała pierwszy raz ale nie dane mi było spróbować), owoce , owszem dadzą się zjeść ale daleko im smakiem do węgierki zwykłej. Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Ojej Bardzo, ale to bardzo przepraszam... tego zupełnie nie brałem pod uwagę i dość niefortunnie użyłem bardziej fachowej nazwy jako zamiennika... teraz rozumiem, do czego Pan zmierzał... nazwa "szarka" oczywiście też jest jak najbardziej prawidłowa (zapożyczyliśmy ją z języków germańskich: z francuskiego - la sharka; niemieckiego - die Scharka - raz przez "ch", raz przez "h" ) - niemniej jednak to prawda - specjaliści częściej stosują nazwę ospowatość śliw Podobne nieporozumienia mogą mieć miejsce także i w innych przypadkach - (moniliozy, antraknozy, rewersji, wertycyliozy itd.) - może warto więc kiedyś wyjaśnić czy przybliżyć nazewnictwo niektórych chorób?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- martinez_82
- 500p
- Posty: 662
- Od: 1 wrz 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Problem ze śliwka i wiśnia
witam serdecznie mam mały problem w zeszłym roku kupiłem działeczke niedaleko domu mam 2 śliwki jak sie nie myle renklody jasnożółta odmiana drzewko pieknie kwitło w zesłym roku po czym nie zawiązał sie zaden owoc, no przepraszam miałem jedna śliwke , ten sam problem dotyczy wiśni kwitła piekie było pełno szypułem z czego zawiązało sie kilkansie owoców . moze powiecie mi czym powinno sie pryskać na zawiazanie owoców słyszałem ze pryska się specyfikiem<mleko cuker i chyba woda >
Z góry serdecznie dziękuje
stały bywalec Marcin
Z góry serdecznie dziękuje
stały bywalec Marcin
- martinez_82
- 500p
- Posty: 662
- Od: 1 wrz 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Czyżby szkodniki na gruszce i jabłonce?
Witam.
Mam problem z moimi drzewkami owocowymi. Otóż wszytko się pięknie rozwijało było wiele zawiązek, jednak w pewnym momencie zauważyłem, że zostały one strasznie przetrzebione. Pierwszy problem jest z gruszka. Rośnie ona w bezpośredniej odległości z kasztanowcem(być może to jest przyczyną?):
Równocześnie na jej liściach pojawiło się coś takiego:
Co z tym można zrobić(nawet jeśli nie w tym to zapobiegawczo na przyszły rok)?
EDIT:
Druga sprawa jest z jabłonkami. Zaczeło się podobnie, tyle ze małe jabłuszka zostały zjedzone przez jakieś małe robaczki, które zadomowiły się w środku owocu. Dodatkowo częśc młodych listków jest dziwnie poskręcana i zauważyłem jakieś robale wstrętne:
Z góry dzięki za rady.
Mam problem z moimi drzewkami owocowymi. Otóż wszytko się pięknie rozwijało było wiele zawiązek, jednak w pewnym momencie zauważyłem, że zostały one strasznie przetrzebione. Pierwszy problem jest z gruszka. Rośnie ona w bezpośredniej odległości z kasztanowcem(być może to jest przyczyną?):
Równocześnie na jej liściach pojawiło się coś takiego:
Co z tym można zrobić(nawet jeśli nie w tym to zapobiegawczo na przyszły rok)?
EDIT:
Druga sprawa jest z jabłonkami. Zaczeło się podobnie, tyle ze małe jabłuszka zostały zjedzone przez jakieś małe robaczki, które zadomowiły się w środku owocu. Dodatkowo częśc młodych listków jest dziwnie poskręcana i zauważyłem jakieś robale wstrętne:
Z góry dzięki za rady.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Chora jabłoń i grusza
Witam.
Poczytałam na forum o chorobach drzew owocowych ale ponieważ jestem w temacie trochę zielona -
mogę mylnie interpretować objawy na moich drzewach.
Mam jedną wielką starą gruszę.
W zeszłym roku wyraźnie było widać że już latem jeden wysoki konar miał zbrązowiałe liście i jakby zamierał.
Ponieważ był na jakiejś niebotycznej wysokości nie mogłam się przyjrzeć, wyglądał na tle innych gałęzi jak uschnięty.
Zatem został ścięty - grusza była i tak zbyt wysoka.
W tym roku obserwuję niepokojące objawy.
Opadają zawiązki owoców, liście mają wedlug mojego niedoświadczonego oka oznaki rdzy gruszy i szpeciciela.
Jest połowa czerwca, wiem że to zbyt poźno ale chcialabym jakoś zadziałać.
Czy ktoś może mi powiedzieć kiedy i jak pozbyć się tych paskudztw ?
Obrywanie liści i palenie nie wchodzi w rachubę bo grusza jest zbyt wysoka.
A to moje zdjęcia.
Poczytałam na forum o chorobach drzew owocowych ale ponieważ jestem w temacie trochę zielona -
mogę mylnie interpretować objawy na moich drzewach.
Mam jedną wielką starą gruszę.
W zeszłym roku wyraźnie było widać że już latem jeden wysoki konar miał zbrązowiałe liście i jakby zamierał.
Ponieważ był na jakiejś niebotycznej wysokości nie mogłam się przyjrzeć, wyglądał na tle innych gałęzi jak uschnięty.
Zatem został ścięty - grusza była i tak zbyt wysoka.
W tym roku obserwuję niepokojące objawy.
Opadają zawiązki owoców, liście mają wedlug mojego niedoświadczonego oka oznaki rdzy gruszy i szpeciciela.
Jest połowa czerwca, wiem że to zbyt poźno ale chcialabym jakoś zadziałać.
Czy ktoś może mi powiedzieć kiedy i jak pozbyć się tych paskudztw ?
Obrywanie liści i palenie nie wchodzi w rachubę bo grusza jest zbyt wysoka.
A to moje zdjęcia.