Róża - co się porobiło? :)
Róża - co się porobiło? :)
Kupiłem w zeszłym roku różę taką oto:
Wysokość - ok. 35 cm, kwiaty duże, pełne, koloru kremowego.
Rosła sobie ta róża, rosła, kwiaty opadły, pojawiły się dłuugie gałązki. Po zimie gałązki przyciąłem o kilka centymetrów. Potem pojawiło się więcej gałązek, coraz dłuższych. Dziś ta róża wygląda tak:
Wysokość: ok. 160 cm, kwiaty maleńkie, puste, koloru białego.
Kto pomoże rozwikłać tę zagadkę?
Wysokość - ok. 35 cm, kwiaty duże, pełne, koloru kremowego.
Rosła sobie ta róża, rosła, kwiaty opadły, pojawiły się dłuugie gałązki. Po zimie gałązki przyciąłem o kilka centymetrów. Potem pojawiło się więcej gałązek, coraz dłuższych. Dziś ta róża wygląda tak:
Wysokość: ok. 160 cm, kwiaty maleńkie, puste, koloru białego.
Kto pomoże rozwikłać tę zagadkę?
to ja, Wojtek
A myślałem, że jakimś cudownym sposobem wyhodowałem hybrydę ;)
Dziękuję za błyskawiczny odzew!
Dopiero teraz, gdy umieszczałem powyższe zdjęcia zauważyłem, że róża z zeszłego roku miała inne liście. Jutro faktycznie padnę na kolana i będę ich szukał, ale coś mi się zdaje, że marne szanse. Tych "dzików" jest cały gąszcz
Ale, jak sugeruje kania, te "dziki" też mają swój urok
Dziękuję za błyskawiczny odzew!
Dopiero teraz, gdy umieszczałem powyższe zdjęcia zauważyłem, że róża z zeszłego roku miała inne liście. Jutro faktycznie padnę na kolana i będę ich szukał, ale coś mi się zdaje, że marne szanse. Tych "dzików" jest cały gąszcz
Ale, jak sugeruje kania, te "dziki" też mają swój urok
to ja, Wojtek