Paciorecznik,kanna(Canna) wszystko o niej
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ja używam nawozu do róż,co tydzień tak mniej więcej łyżeczkę od herbaty na donicę bo mam w dużej donicy ,czasem dodatkowo podlewam płynnym nawozem do roślin kwitnących.
Zwykle o tej porze miałam dorodniejsze już okazy ale pokpiłam sprawę tej wiosny a długo było zimno jak pamiętacie.Nic to - jakoś będzie!
Zwykle o tej porze miałam dorodniejsze już okazy ale pokpiłam sprawę tej wiosny a długo było zimno jak pamiętacie.Nic to - jakoś będzie!
Moje też leżą w pomieszczeniu bez okna,ta kupiona na pewno jest w torebce z torfem,więc lepiej ją zostawić,chyba,że posadzisz ją do donicy z ziemią ale wtedy musi mieć jasno,tak podpędzone kany szybciej kwitną
Al 56 - Ogród Alicji
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ja już swoje posadziłam do doniczek tydzień temu...teraz czekam , aż się coś pokaże...to mój pierwszy raz z kannami..hehe. Jeszcze nie przechowywałam przez zimę...mam to przed sobą
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- kasienka30
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 6 lut 2008, o 07:57
- Lokalizacja: Głogów dolnoslaskie
Ja nie umiem się dochowac canny dwa lata temu dostałam od koleżanki i dośc sporo, się rozrosły wsadziłam do worka po ziemniakach i do piwnicy tam gdzie ziemniaki niestety do wiosny wyschły. W tamtym roku dałam do skrzynek przysypałam piaskiem i do piwnicy jak zajżałam wczoraj do nich to mi szczęka opadła zgniły. Już nie wiem jak mam je przechowywac . Nic mi nie zostało. A tak bardzo mi się podobają.Czy wykopujecie je po przymrozku jak liście zetnie czy przed?? Moze w tym tkwi błąd??
Każdy nowy dzień jest kwiatem ,który zakwita w naszych rekach
Ja wykopuję po przymrozku, i do piwnicy,kładę je z ziemią na betonie,piwnica jest dosyć sucha i ciepła,co jakiś czas polewam je trochę wodą,aby ziemia wokół nich trochę zwilgotniała wczoraj oglądałam są w dosyć dobrym stanie,na pewno jakaś część nie wyrośnie po posadzeniu do ziemi ale mam ich tak dużo,że to nie jest problem.Czym większe kłącza tym lepiej zimują,zazwyczaj te małe,.drobne zimy nie przetrzymują
Al 56 - Ogród Alicji
- leosta
- 500p
- Posty: 992
- Od: 29 sty 2008, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Witam Cię Kasiu.
Ja robię tak: Jak tylko stracą walory dekoracyjne obcinam i zostawiam w gruncie aż do przymrozków. To jest czas na przyrost bulw. Wykopuję jak tylko się da najpóżniej.
Przechowuję karpy z ziemią w piwnicy na posadzce. Kontroluję od czasu do czasu czy nie są za suche. Jeżeli za suche to popryskam troszeczkę wodą. Ważne jest aby po wykopaniu pozostałe końcówki łodyg dobrze zaschły. Ja mieszkam w bloku, piwnica jest dość ciepła także z obeschnięciem nie mam problemu. W drugiej połowie kwietnia, w zależności od pogody wkopuje do gruntu. Uważam że błędem jest przechowanie razem z ziemniakami oraz trzymanie w worku przykryte- kana musi obeschnąć. U mnie przechowują się nawet najdrobniejsze.
Pozdrawiam Leszek.
Ja robię tak: Jak tylko stracą walory dekoracyjne obcinam i zostawiam w gruncie aż do przymrozków. To jest czas na przyrost bulw. Wykopuję jak tylko się da najpóżniej.
Przechowuję karpy z ziemią w piwnicy na posadzce. Kontroluję od czasu do czasu czy nie są za suche. Jeżeli za suche to popryskam troszeczkę wodą. Ważne jest aby po wykopaniu pozostałe końcówki łodyg dobrze zaschły. Ja mieszkam w bloku, piwnica jest dość ciepła także z obeschnięciem nie mam problemu. W drugiej połowie kwietnia, w zależności od pogody wkopuje do gruntu. Uważam że błędem jest przechowanie razem z ziemniakami oraz trzymanie w worku przykryte- kana musi obeschnąć. U mnie przechowują się nawet najdrobniejsze.
Pozdrawiam Leszek.