Wszystko o pomidorach 4cz. (20.05.09 -31.12.09)
Wysiałam w połowie lutego, miałam z nimi troszkę problemów. Wysadziłam z nadzieją na lepszy wzrost do szklarni nieogrzewanej w kwietniu. Jakoś przetrwały i po zimnym i deszczowym weekendzie na mazurach zrobiły mi niespodziankę. Mój M mówi, że on zobaczy czy pomidor jest czerwony dopiero wtedy gdy znajdzie się on u niego na kanapce
Nommy, gratuluję tak szybko doczekałaś się owoców.
W przyszłym sezonie też wysadzę w kwietniu pod folię. W tym roku nie odważyłąm się, chociaż sadzonki już miałąm, bo wysiewałam w lutym.
PILNECzy może mi ktoś doradzić?
Pierwszy raz samodzielnie zajmuję się pomidorami, już zrobiłam coś źle - chyba za często podlewałam gnojówką z pokrzyw. Bo krzaki są bardzo wysokie, mają dużo dużych liści/ za dużo azotu ?/, ale słabo kwitną, chociaż są też pomidorki. Pierwsze grona mają dopiero na wysokości około 50 cm od ziemi. Co można teraz zrobić? Czy dobrym pomysłem jest podsypanie potasu w formie granulek? Jako nawożenie pogłówne, bo czytałam, że właściwie potas daje się do gleby jak najwcześniej wiosną, przed sadzeniem. Niektóre kwiatki usychają, a podlewam je co 4-5 dni , bo są w obręczach.
Dzikie pędy usuwam.
Może znaczenie ma też to, że większość krzaków prowadzona jest na dwa pędy? Za późno wyczytałam, że pod folią raczej na jeden pęd. Czego im brakuje przy słabym kwitnieniu?
W przyszłym sezonie też wysadzę w kwietniu pod folię. W tym roku nie odważyłąm się, chociaż sadzonki już miałąm, bo wysiewałam w lutym.
PILNECzy może mi ktoś doradzić?
Pierwszy raz samodzielnie zajmuję się pomidorami, już zrobiłam coś źle - chyba za często podlewałam gnojówką z pokrzyw. Bo krzaki są bardzo wysokie, mają dużo dużych liści/ za dużo azotu ?/, ale słabo kwitną, chociaż są też pomidorki. Pierwsze grona mają dopiero na wysokości około 50 cm od ziemi. Co można teraz zrobić? Czy dobrym pomysłem jest podsypanie potasu w formie granulek? Jako nawożenie pogłówne, bo czytałam, że właściwie potas daje się do gleby jak najwcześniej wiosną, przed sadzeniem. Niektóre kwiatki usychają, a podlewam je co 4-5 dni , bo są w obręczach.
Dzikie pędy usuwam.
Może znaczenie ma też to, że większość krzaków prowadzona jest na dwa pędy? Za późno wyczytałam, że pod folią raczej na jeden pęd. Czego im brakuje przy słabym kwitnieniu?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Mirka , grona masz wysoko , ponieważ młoda rozsada miała ciepło , za mało światła i prawdopodobnie na początku za mało jedzenia .
Jeśli możesz pokaż zdjęcia krzaka w całości , zbliżenie wierzchołka i grona . Zobaczymy czy czegoś brakuje , a co jest w nadmiarze .
Jeśli nie posadziłaś zbyt gęsto , mogą być dwa pędy .
Pozdrawiam , kozula .
Jeśli możesz pokaż zdjęcia krzaka w całości , zbliżenie wierzchołka i grona . Zobaczymy czy czegoś brakuje , a co jest w nadmiarze .
Jeśli nie posadziłaś zbyt gęsto , mogą być dwa pędy .
Pozdrawiam , kozula .
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
Zastanawia mnie jedna rzecz. Nie umieszczam w wątku o chorobach bo wydaje mi się że to nie choroba ani nic tego typu. Na jednym krzaku, odmian Cherocke Purple, zawiązały się owoce, jednak ten pęd z kwiatami tak jakby dalej rósł i zamiast ostatniego kwiatu wytworzył liście i nowy wierzchołek wzrostu. Na razie to zostawiłam ale nie wiem czy może nie powinnam tego wierzchołka urwać. Wklejam zdjęcie jednak nie widać tego zbyt dobrze na nim, jak będzie potrzeba zrobię nowe - niestety akumulatorki padły i nie mogłam zrobić więcej.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale