Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
faktycznie obsceniczny
Haniu ales przyspieszyła ..........piwonia lukierek......ale Franka to CUDO,dobrze ze paluchy grzebuchy za płot nie sięgają
u mnie zatrzymał sie czas,lalki wystraszyły sie sniegu
smok cmok
Haniu ales przyspieszyła ..........piwonia lukierek......ale Franka to CUDO,dobrze ze paluchy grzebuchy za płot nie sięgają
u mnie zatrzymał sie czas,lalki wystraszyły sie sniegu
smok cmok
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewuniu, nowe nabytki, to do domu.
Spłukałam się do podszewki i teraz nawet nie patrzę w kierunku zielepactwa!
Pogoda mieszana - rano deszcz rzęsisty i...całe pranie znów mokre .
Teraz - dżungla amazońska - gorąca wilgoć i słońce, jak z obrazka.
Rewelacyjna aura dla grzybów
O waniliowym wiciokrzewie nie słyszałam,
a moja Serotina pachnie wiczorami, podobnymi aromatami, co heliotrop i jaśmin.
No, ewentualnie zapachem zblizonym do brugmansii Apricot.
Halinko, moje kwitnące róze, to tylko Francoise Jouranville.
Jej nawet przymrozki nie są w stanie skwasić humoru .
Reszta kwitnących - to nowe nabytki, które zawiązały kwiaty u producentów.
Bez nich, byłoby goło i zielono.
Izuś, Allain Souchon - to wzniosła rabatówka.
Ostatni, wyleniały egzemplarz, przeceniony z 26 na 18 zł.
Ma jeden nowy pęd z kilkoma pąkami i dopiero gdy pokaże starsze kwiaty,
będzie wiadomo " kto zacz".
Moni, chyba Bożenka/ Babopielka pokazywała u siebie,
że można golić wiciokrzewy na 20 cm i utrzymywac je w formie
poduchy, podobnej do tych, które robi z bluszczu ( też pnącze!) - Ewelinka.
Anuś, przecudny okaz z Twojego heliotropka!
Przyznam się, że wiele razy myślałam o posadzeniu go do gruntu
ale boję się ślimaków.
Pomrowy wielkie już skonsumowały 6 krzaczków ogromnej, waniliowej aksamitki
i mimo trutek rozłożonych w uciętych butelkach PET, byliny bardziej im smakują.
Dlatego peruwiańskie cuda, zawsze lądują w doniczkach, gdzie nigdy nie osiągają takich rozmiarów, jak w Was.
Ale mają tę ogromną zaletę, że świetnie znoszą przymrozki!
Smokini, Ewa mówi - bożykwiaty.
Ale ja nie widze w nich nic nadobnego, niewinnego ( vide - lilie),
a jedynie obscenę.
Może to wyobraźnia , ale w końcu wielki organ rozrodczy,
wystawiony tak ostentacyjnie poza płatki, nie jest częstym widokiem.
Zwłaszcza w kontekście polskiej nazwy tej roslinki.
Grzesiu, na all sa już po 4 zł, czyli za połowe jesiennej ceny!
Flowers ma rarytasik - białego. :P
Spłukałam się do podszewki i teraz nawet nie patrzę w kierunku zielepactwa!
Pogoda mieszana - rano deszcz rzęsisty i...całe pranie znów mokre .
Teraz - dżungla amazońska - gorąca wilgoć i słońce, jak z obrazka.
Rewelacyjna aura dla grzybów
O waniliowym wiciokrzewie nie słyszałam,
a moja Serotina pachnie wiczorami, podobnymi aromatami, co heliotrop i jaśmin.
No, ewentualnie zapachem zblizonym do brugmansii Apricot.
Halinko, moje kwitnące róze, to tylko Francoise Jouranville.
Jej nawet przymrozki nie są w stanie skwasić humoru .
Reszta kwitnących - to nowe nabytki, które zawiązały kwiaty u producentów.
Bez nich, byłoby goło i zielono.
Izuś, Allain Souchon - to wzniosła rabatówka.
Ostatni, wyleniały egzemplarz, przeceniony z 26 na 18 zł.
Ma jeden nowy pęd z kilkoma pąkami i dopiero gdy pokaże starsze kwiaty,
będzie wiadomo " kto zacz".
Moni, chyba Bożenka/ Babopielka pokazywała u siebie,
że można golić wiciokrzewy na 20 cm i utrzymywac je w formie
poduchy, podobnej do tych, które robi z bluszczu ( też pnącze!) - Ewelinka.
Anuś, przecudny okaz z Twojego heliotropka!
Przyznam się, że wiele razy myślałam o posadzeniu go do gruntu
ale boję się ślimaków.
Pomrowy wielkie już skonsumowały 6 krzaczków ogromnej, waniliowej aksamitki
i mimo trutek rozłożonych w uciętych butelkach PET, byliny bardziej im smakują.
Dlatego peruwiańskie cuda, zawsze lądują w doniczkach, gdzie nigdy nie osiągają takich rozmiarów, jak w Was.
Ale mają tę ogromną zaletę, że świetnie znoszą przymrozki!
Smokini, Ewa mówi - bożykwiaty.
Ale ja nie widze w nich nic nadobnego, niewinnego ( vide - lilie),
a jedynie obscenę.
Może to wyobraźnia , ale w końcu wielki organ rozrodczy,
wystawiony tak ostentacyjnie poza płatki, nie jest częstym widokiem.
Zwłaszcza w kontekście polskiej nazwy tej roslinki.
Grzesiu, na all sa już po 4 zł, czyli za połowe jesiennej ceny!
Flowers ma rarytasik - białego. :P
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
No ja się też pytam.... ponoć w chusteczce taka ciężka zima była i teraz też zimniasto bywa... a wszystko kwitnie aż "dyszy i bucha"aanula pisze:Hanuś możesz mi wytłumaczyć Kochana Ty moja, dlaczego u mnie jeszcze nie kwitną róże a u Ciebie już kwitną ... ???
Pięknie obfociłaś te swoje zieleniny... a zapach tej skoszonej łąki aż do mnie doleciał