Żółknięcie pączków storczyka
-
- 200p
- Posty: 311
- Od: 13 cze 2009, o 17:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Paulinko, na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Mam na sumieniu kilka zmian podłoża podczas kwitnienia i takie wnioski: jeden Phalaenopsis nawet nie zauważył, że coś się zmieniło, drugiemu się znacznie poprawiło a kolejny zrzucił mi kwiatki i pączki, na pocieszenie pozostawił jednego pąka, który się później rozwinął i kwitnie.
Na pocieszenie dodam, że są to dość odporne roślinki więc bądź dobrej myśli, powinno być ok.
Mam na sumieniu kilka zmian podłoża podczas kwitnienia i takie wnioski: jeden Phalaenopsis nawet nie zauważył, że coś się zmieniło, drugiemu się znacznie poprawiło a kolejny zrzucił mi kwiatki i pączki, na pocieszenie pozostawił jednego pąka, który się później rozwinął i kwitnie.
Na pocieszenie dodam, że są to dość odporne roślinki więc bądź dobrej myśli, powinno być ok.
Agnieszko, jeśli nie chcesz stosować chemii samo zdjęcie robaków pęsetą nie wystarczy.
Zrób jeszcze tak: dokładnie przemyj liście letnią wodą z dodatkiem kilku kropel mydła (tak aby się woda nie pieniła), to taki domowy środek na wełnowce. Przygotuj sobie do tego celu waciki (mogą być płatki bawełniane, kosmetyczne). Moczysz wacik, przecierasz liść i wacik do śmieci. Za każdym przetarciem należy używać nowego wacika, tak aby nie roznieść po całej roślinie ewentualnych jajeczek, które się mogły znaleźć na waciku. Zwróć szczególną uwagę na miejsca gdzie trzon rośliny łączy się z liściem - to są ich ulubione miejsca i trudno się je stamtąd usuwa. Po tym zabiegu obserwuj czy znów się nie pojawiają bo jeśli tak, to znaczy, że domowe sposoby nie wystarczą i konieczne będzie zastosowanie chemii.
Na pocieszenie: ponad miesiąc temu zauważyłam wełnowce na młodej sadzonce mojego gruboszka, przemyłam w taki sposób jak wyżej opisałam i do dziś nie widzę aby powróciły, czego życzę w Twoim przypadku.
Zrób jeszcze tak: dokładnie przemyj liście letnią wodą z dodatkiem kilku kropel mydła (tak aby się woda nie pieniła), to taki domowy środek na wełnowce. Przygotuj sobie do tego celu waciki (mogą być płatki bawełniane, kosmetyczne). Moczysz wacik, przecierasz liść i wacik do śmieci. Za każdym przetarciem należy używać nowego wacika, tak aby nie roznieść po całej roślinie ewentualnych jajeczek, które się mogły znaleźć na waciku. Zwróć szczególną uwagę na miejsca gdzie trzon rośliny łączy się z liściem - to są ich ulubione miejsca i trudno się je stamtąd usuwa. Po tym zabiegu obserwuj czy znów się nie pojawiają bo jeśli tak, to znaczy, że domowe sposoby nie wystarczą i konieczne będzie zastosowanie chemii.
Na pocieszenie: ponad miesiąc temu zauważyłam wełnowce na młodej sadzonce mojego gruboszka, przemyłam w taki sposób jak wyżej opisałam i do dziś nie widzę aby powróciły, czego życzę w Twoim przypadku.