Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Cardinal Richelieu - lat 2 - rodzice- Rosarium - pąków - 31 !!!
Po południu, pojechaliśmy po zakupy i przyczepiła się do mnie taka,
pachnąca NIEBOTYCZNIE piękność.
Przepraszam ale wysiadają przy niej wszystkie moje róze ogrodowe .
Czy ktoś widział, czy ktoś wie ...?
Bez doniczki, bez metki, zagrzybiona, kwitnąca i za 25 zł ,
bo:
" Prosze Panią, sam koszyk kosztuje 18zł!!!!" - sprzedawczyni z lekkim oburzeniem.
Słoneczka, pomóżcie, proszę, czy ktoś z Was zna jej nazwę?
Po południu, pojechaliśmy po zakupy i przyczepiła się do mnie taka,
pachnąca NIEBOTYCZNIE piękność.
Przepraszam ale wysiadają przy niej wszystkie moje róze ogrodowe .
Czy ktoś widział, czy ktoś wie ...?
Bez doniczki, bez metki, zagrzybiona, kwitnąca i za 25 zł ,
bo:
" Prosze Panią, sam koszyk kosztuje 18zł!!!!" - sprzedawczyni z lekkim oburzeniem.
Słoneczka, pomóżcie, proszę, czy ktoś z Was zna jej nazwę?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Hanuś kwiat "kwiaciarniany" .....a jakie liscie? bo nieco mi przypomina moich nieszczęsnych "muzykantów'"z Nowego Targu ...........BRAWO! chusteczka teraz bedziemy górą do listopada!..........słonce,przewiew i wilgoć
przychylam sie do opinii Ave ...............MISTRZYNI KOMPOZYCJI!
przychylam sie do opinii Ave ...............MISTRZYNI KOMPOZYCJI!
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Obstawiam, że jest to 'Paul Ricard'
http://roger.jouet.free.fr/photographie ... ge1044.jpg
Jeśli jeszcze pachnie anyżem, to jest to ta róża.
http://roger.jouet.free.fr/photographie ... ge1044.jpg
Jeśli jeszcze pachnie anyżem, to jest to ta róża.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4092
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Haniu - piękny ten Twój Richelieu, a i ostatnia nieznajoma też przyciąga wzrok.
Widzę, że u Ciebie cieplejsze klimaty się zrobiły, bo Twój wiciokrzew prawie
kwitnie a mój jeszcze nie.
Dobrze, że mam też serotinę, to nie muszę bać się mszyc.
aha! Nisko przycina go też Iga23.
Jak przeczytałam o tej "góralce" to ręce mi opadły. No comment. [/i]
Widzę, że u Ciebie cieplejsze klimaty się zrobiły, bo Twój wiciokrzew prawie
kwitnie a mój jeszcze nie.
Dobrze, że mam też serotinę, to nie muszę bać się mszyc.
aha! Nisko przycina go też Iga23.
Jak przeczytałam o tej "góralce" to ręce mi opadły. No comment. [/i]
Pozdrawiam serdecznie
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3631
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Smokini, całkiem pasuje do opisu, ale w HMF-ie stio, że ona słabo lub niepachnąca.minismok pisze:Hanuś kwiat "kwiaciarniany" .....a jakie liscie? bo nieco mi przypomina moich nieszczęsnych "muzykantów'"z Nowego Targu ...........BRAWO! chusteczka teraz bedziemy górą do listopada!..........słonce,przewiew i wilgoć
przychylam sie do opinii Ave ...............MISTRZYNI KOMPOZYCJI!
A ta, pachnie mocno, ciężko, mocniej niż Poison
No, dobrze,pachnie tak, że po 2 paczkach fajek, jej zapach mnie poraża.
Szczepiony na kiju kwiat Królowej Fioletów (?) to połowa aromatu tego NN.
Jureczku, dzięki piękniste - lecę szukać czegoś o Twoim typie . :P
Jadziolku, dziękuję za miłe słowo.
Sama byłam zaskoczona skąd kardynał, nagle zrobił się taki wielgachny ?!
Czy ta wielość pędów i kwiatów to przypadkiem nie wynik Asahi?
Jeśli tak, to jutro psikam wszystko co żyje.
Łącznie z końcówką Kochania
Anuś, dzięuję pięknie.
Imienniczki nie mam, aczkolwiek ten ostry czerwony kolor,
baaardzo przypadł mi do gustu. Lubię takikolor szminki i lakieru do pazurów. :P
Ewuniu Krakowska, Westerlandy też mnie zaskoczyły.
Mają nowe przyrosty przewyższające płotek ( 130cm + 10 cm prześwit od ziemi).
Na dodatek, dużo paczków.
Jutro znów jadę do lasu, szukać podmokłych łak ze skrzypem.
Bo jeśli nie zdążę go " utwardzić" to znów będzie tragedia.
A teraz czas najwyższy, by zacząc podawać mu potas i krzemionkę,
a zrezygnować już z gnojówki pokrzywowej.
Byłam w Twoim restaurowanym ogródku, szławia rózowa mnie zaskoczyła -
- nie wiedziałam, że taki odcień istnieje. Piękna jest i basta!
Kolejna "chodunka", rozwija skrzydła - Aurora Poniatowska.
Cynamoniu, oj to byłby świetny pomysł!
Nadwymiarowe roślinki, miałyby wreszcie możliwość pełnej ekspozycji
i nie gniotłyby się niemiłosiernie, jak to się znów zaczyna robić.
A Król Tomasz I przestrzegał, oj, przestrzegał...
Edytko, heliotrop pachnie 2 x mocniej, niż mówią. :P
Zwłaszcza gdy jest na słonku, wtedy olejki eteryczne wzmacniają swą moc.
Ewuniu/ Ave - kompozycje to są pod W-wiem.
Tu jest CHAOS !!!
Jedno zachodzi na drugie, Alkchymisty MUSZĄ wchodzić na przekwitłe tawuły,
bo inaczej nie byłoby dla nich miejsca.
Gdy Francoise skończy kwitnienie, " wejdzie" na jej pędy Colette Izy/ liski
i zakończy jesienią sezon różany.
W międzyczasie ( mam nadzieję) zielonośc liści przyozdobi clematis Royal Velour.
To są zamierzenia ale Matka Natura i tak postąpi po swojemu.
Spokorniałam w tych pagórach, bo moje zamierzenia
są bezlitośnie korygowane przez klimat.
W imieniu pagóra - dziękuję Ci bardzo za komplemet. :;196
Geniu, mam nadzieję, że znalazłyście w Spytkowicach nie jeden okaz.
I, że znalazłaś jakieś cudne rózydła do swojego, ciepłego ogródka. :P
Trafiłaś na przemiłą przewodniczkę, która powinna być pokazywana,
jako ucieleśnienie ideału mieszkańca gór.
Nie dość, że ładna, to jeszcze bardzo ciepła i życzliwa.
Izuś, Twoja-moja Colette ma 2 pędy i 2 malusie pączki - hurrra!
Umarła, wygolona, zasuszona, odżyła i przeżyła lodowiec.
Fuksje magellanica var. podobno dobrze przeżywają w lekkim,
próchnicznym podłożu w ogrodzie.
Część nadziemna zamiara ale od korzeni, wiosną odbijają.
Hmmm, mnie się nie udało tego zobaczyć, choć miałam sadzonkę z W-wskiego Ogrodu Botanicznego. A tam, krzaczory zimują niemal bez okrycia!
Alionuszko, odpowoiedziałam Ci na PW.
Strasznie mi przykro. Na 99% to guzowatość.
Odeślij krzew, reklamuj, nie dotykaj guza, żeby nie zakazić całego ogrodu bakterią.