Lilu tak długo łykała i to nie jeden a po trzy cztery jednorazowo.lila31 pisze:Mariolu czy Twoja córka łykała tak długo sterydy z powodu alergii?
Alergie pokarmowe i wziewne
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
U mojej córki alergie pewna starsza pani pediatra stwierdziła w wieku 7 mies, zaczęło sie od alergii na białko mleka krowiego ( w przychodni była cały czas leczona antybiotykami). Alergia była tak silna, ze zahamowała rozwój wzrostu i wagi. Po roku doszly wszystkie pochodne w krzyżówceod mleka krowiego. owoce cytrusowe, orzechy, trawy , pleśnie, grzyby i wiele innych rzeczy. Trzeba było zacząć podawać sterydy. W szpitalu mówili, ze wyrośnie z tego, guzik prawda! W tej chwili ma 11 lat, astmę oskrzelową, szybciej bedzie wymienić co może jeść a jest tak obstawiona sterydami, ze jak ktoś popatrzy z boku to stwierdzi, ze dziecko nic nie robi tylko bierze leki.
Na nic zdały sie odczulania, testy tez za kazdym razem wychodziły róznie. dopiero po kilku latach trafiłam na fajnego alergologa, który wyjasnił, że owszem może być uczulona na trawy czy sierść ale akurat nie ten rodzaj, który słuzy do robienia testów.
Dlatego teraz często gdy cos się dzieje bierzemy próbke i lecimy prywatnie sprawdzac.
Koszmarne jest zycie alergika a szczególnie takiego małego.
Na nic zdały sie odczulania, testy tez za kazdym razem wychodziły róznie. dopiero po kilku latach trafiłam na fajnego alergologa, który wyjasnił, że owszem może być uczulona na trawy czy sierść ale akurat nie ten rodzaj, który słuzy do robienia testów.
Dlatego teraz często gdy cos się dzieje bierzemy próbke i lecimy prywatnie sprawdzac.
Koszmarne jest zycie alergika a szczególnie takiego małego.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
Moa "przygoda" z alergią zaczeła się gdy mój syn (obecnie ma 5 lat) zaczął jeśc jabłka.Dostawał wysypki na policzkach.PRZEZ rok nie dostał ani jednego do zjedzenia ,"wyrósł" z tej alergi,choć do tej pory nie wiem czy uczulały go jałka czy może jakieś opryski na nie stosowane
Gdy byłam w ciąży z drugim dzieckiem dostałam uczulenia na słońce.Było gorące lato prawie 35 stopni w cieniu ,a ja chodziłam ubrana w długe spodnie i bluzki z długim rękawem.Coś okropnego męczyłam się okrutnie.Potem doszło mi uczulenie na wszystko co kwasne.Ostatnie 3 miesiące przeleżałam i tylko myślałam "Nie drap się"Przed porodem spędziłam dwa tygodnie w szpitalu,po okazało się ,że maleństwo ma zapalenie płuc i zostajem jeszcze 10 dni.
Przez ten czas miałam robine często ktg uczulił mnie zel ,którego stosują do badania.W noc (sama tego nie świadoma) podrapałam sobie brzuszek do krwi.Zamiast się cieszyć zbliżającym się rozwiązaniem siedziałam i płakałam bo nie mogłam wyczymać już tego ból,bo to był ból.Gdy już szłam do porodu miałam wysypane nogi małymi krostezckami,potem rozeszły się po moim całym ciele.A dokładnie tam gdzie nie miałam go odkryte.Na konsultację z panią dermatolog czekałam 3 dni. Dostałam maść.A wszystko minęło gdy wróciłam do domu ,uczuliła mnie pościel ,a raczej środki piorące.W szystko mi minęło podobno te wszystki uczulenia wynikały z "burzy hormonów"
I myślałam ,że z alergią mam spokój .Ja mam ale moje młodsze dziecko nie.Gdy miał synek 19 dni wyskoczyła mu krostczka,gdy miał21 kilka następnych.Lekarka powiedziała ,że to potówki.A krosteczek było coraz więce i więcej zaczęły się robić liszaje.Diagnoza następna pani doktor Atopowe zapalenie skóry.Jak to leczyć ,czytałam ,pytałam niby wiem wszystko ale tak napradę nic.Karmiłam piersią , to miałam bardzo rygorystyczna dietę.Po prawie pięciu miesiącach nie dałam rady.Byłam wycieńczona,kłębkiem nerwów- wszystkim w domu dałam to odczuc. Poprosiłam o mleko panią doktor niechetnie ale dała receptę na bebilon pepti.Myślałam ,że gdy dziecko bedzi na mleku modyfikowanym to zacznie mu przechodzic(bo przeciesz ja zawsze mogłam cos zjęść co mu szkodziło -mimo diety) Nic z tego było gorzej .Wysypka zaczela pojawiać sie na klatce piersiowej(tzw pokrzywka) ile nocy nie przespaliśmy z mężem to trudno zliczyć.
Pani doktor chciała i przepisywała nam różne masci -sterydy.Nie byłam do nich przekonana.Znalazłam dobrą panią dermatolog i alergolog.Przepisała nam krem Elidel tuba 15 gram kosztowała prawie 100 złoty .Krem podobno ma być bardzo bezpieczny ,nie ma takich skutków ubocznych jak sterydy i nie niszczy skóry. Smarować nim należało po kąpieli.Nie używamy go cały czas ,lecz tylko gdy widzimy pojawiajace sie wypryski.Kazała też kupić płyn do kąpieli emolium i krem na dzięn do smarowania( kilka razy )No i oczywiści dięte należ stosować cały czas. Mój syn ma tyle zakazów żywieniowych ,że łatwiej by mi było napisac co mu wolno a co nie.Pani doktor powiedziała .że może wyrośnie,Bo jeśli organizm nie musi walczyć z alergią to ... wyrośnie.U dzieci tak czasami bywa, mam nadzieję .Nie chce zapeszać.
W listopadzie zaczął chorować.Oskrzela ,płuca .I od nowa bo ze szpitala przyjechaliśmy z nową coorobą-krtań.Jego organizm był już tak osłabiony ,że znowu złapał płuca.Do szpitała nie zgodziłam sie go oddać .Kupiłam inchalator parowy.Wyzdrowiał.Wiosną zaczęło się od nowa.Zaraził się katarem od starszego syna .Mówiłam to pani doktor.Nie była do tego przekonana ,raczej skłaniała sie twierdzić ,że to pyłki drzew go uczulają.(u nas jest pełno olchy ,topoli ,brzozy...)Miał duszności ,dostał wziewy.Brał je przez 6 tygodni ,widziałam znaczną poprawe .A zgodnie z zaleceniem naszej lekarki miał brać do końca września.Może i postąpiłam nie rozważnie,ale musiałam tak zrobic odstawiłam wziewy.Gdyby coś się działo zaraz bym je podała.Minęło dwa miesiące syn się nie dusi, niema kataru ODPUKAĆ Cały czas bierze zyrtek w kroplach, a gdy tylko pojawia się katar dodatkowo Clemastinum.
Obserwacja reakcji organizmu jest najlepsza, już wiem ,że nie może jeść parówek i truskawek(babcia dała mu jedną ,bo od jednej nie umrze)Tydzień temu dałam mu może pół łyżeczki loda śmietankowego nie wysypało.To chyba dobry znak Jestem pełna optymizmu i wiary że jutro będzie lepsze.Codzien uczymy się czegoś nowego ,dlatego każdy dzien jest inny i lepszy od poprzedniego.
"Choroba ujawna , jacy jestesmy"
Gdy byłam w ciąży z drugim dzieckiem dostałam uczulenia na słońce.Było gorące lato prawie 35 stopni w cieniu ,a ja chodziłam ubrana w długe spodnie i bluzki z długim rękawem.Coś okropnego męczyłam się okrutnie.Potem doszło mi uczulenie na wszystko co kwasne.Ostatnie 3 miesiące przeleżałam i tylko myślałam "Nie drap się"Przed porodem spędziłam dwa tygodnie w szpitalu,po okazało się ,że maleństwo ma zapalenie płuc i zostajem jeszcze 10 dni.
Przez ten czas miałam robine często ktg uczulił mnie zel ,którego stosują do badania.W noc (sama tego nie świadoma) podrapałam sobie brzuszek do krwi.Zamiast się cieszyć zbliżającym się rozwiązaniem siedziałam i płakałam bo nie mogłam wyczymać już tego ból,bo to był ból.Gdy już szłam do porodu miałam wysypane nogi małymi krostezckami,potem rozeszły się po moim całym ciele.A dokładnie tam gdzie nie miałam go odkryte.Na konsultację z panią dermatolog czekałam 3 dni. Dostałam maść.A wszystko minęło gdy wróciłam do domu ,uczuliła mnie pościel ,a raczej środki piorące.W szystko mi minęło podobno te wszystki uczulenia wynikały z "burzy hormonów"
I myślałam ,że z alergią mam spokój .Ja mam ale moje młodsze dziecko nie.Gdy miał synek 19 dni wyskoczyła mu krostczka,gdy miał21 kilka następnych.Lekarka powiedziała ,że to potówki.A krosteczek było coraz więce i więcej zaczęły się robić liszaje.Diagnoza następna pani doktor Atopowe zapalenie skóry.Jak to leczyć ,czytałam ,pytałam niby wiem wszystko ale tak napradę nic.Karmiłam piersią , to miałam bardzo rygorystyczna dietę.Po prawie pięciu miesiącach nie dałam rady.Byłam wycieńczona,kłębkiem nerwów- wszystkim w domu dałam to odczuc. Poprosiłam o mleko panią doktor niechetnie ale dała receptę na bebilon pepti.Myślałam ,że gdy dziecko bedzi na mleku modyfikowanym to zacznie mu przechodzic(bo przeciesz ja zawsze mogłam cos zjęść co mu szkodziło -mimo diety) Nic z tego było gorzej .Wysypka zaczela pojawiać sie na klatce piersiowej(tzw pokrzywka) ile nocy nie przespaliśmy z mężem to trudno zliczyć.
Pani doktor chciała i przepisywała nam różne masci -sterydy.Nie byłam do nich przekonana.Znalazłam dobrą panią dermatolog i alergolog.Przepisała nam krem Elidel tuba 15 gram kosztowała prawie 100 złoty .Krem podobno ma być bardzo bezpieczny ,nie ma takich skutków ubocznych jak sterydy i nie niszczy skóry. Smarować nim należało po kąpieli.Nie używamy go cały czas ,lecz tylko gdy widzimy pojawiajace sie wypryski.Kazała też kupić płyn do kąpieli emolium i krem na dzięn do smarowania( kilka razy )No i oczywiści dięte należ stosować cały czas. Mój syn ma tyle zakazów żywieniowych ,że łatwiej by mi było napisac co mu wolno a co nie.Pani doktor powiedziała .że może wyrośnie,Bo jeśli organizm nie musi walczyć z alergią to ... wyrośnie.U dzieci tak czasami bywa, mam nadzieję .Nie chce zapeszać.
W listopadzie zaczął chorować.Oskrzela ,płuca .I od nowa bo ze szpitala przyjechaliśmy z nową coorobą-krtań.Jego organizm był już tak osłabiony ,że znowu złapał płuca.Do szpitała nie zgodziłam sie go oddać .Kupiłam inchalator parowy.Wyzdrowiał.Wiosną zaczęło się od nowa.Zaraził się katarem od starszego syna .Mówiłam to pani doktor.Nie była do tego przekonana ,raczej skłaniała sie twierdzić ,że to pyłki drzew go uczulają.(u nas jest pełno olchy ,topoli ,brzozy...)Miał duszności ,dostał wziewy.Brał je przez 6 tygodni ,widziałam znaczną poprawe .A zgodnie z zaleceniem naszej lekarki miał brać do końca września.Może i postąpiłam nie rozważnie,ale musiałam tak zrobic odstawiłam wziewy.Gdyby coś się działo zaraz bym je podała.Minęło dwa miesiące syn się nie dusi, niema kataru ODPUKAĆ Cały czas bierze zyrtek w kroplach, a gdy tylko pojawia się katar dodatkowo Clemastinum.
Obserwacja reakcji organizmu jest najlepsza, już wiem ,że nie może jeść parówek i truskawek(babcia dała mu jedną ,bo od jednej nie umrze)Tydzień temu dałam mu może pół łyżeczki loda śmietankowego nie wysypało.To chyba dobry znak Jestem pełna optymizmu i wiary że jutro będzie lepsze.Codzien uczymy się czegoś nowego ,dlatego każdy dzien jest inny i lepszy od poprzedniego.
"Choroba ujawna , jacy jestesmy"
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
droga lilo 31.piszesz o jakims leku ziołowym a czy mogłabys mi wiecej cos o nim napisac.słyszałam juz duzo na temat leczenia alergi ziołami i duzo osób to zachwala ale ja jak na razie podchodze do tego z dystansem.ja jestem uczulona na kurz pyłki traw ale równiez na pokarmy m.in.owoce warzywa(nie wszystkie-oczywiscie) plesn .....itd.gorąco pozdrawiam i głowa do góry alergiczki.
- Janek
- Przyjaciel Forum
- Posty: 986
- Od: 21 paź 2006, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków / Rybnik
- Kontakt:
no ja niestety też jestem alergikiem... jestem uczulony na pyłki traw i większości drzew, kurz, roztocza, pleśń, niektóre grzyby, sierść i oczywiście pierze... próbowałem juz różnych leków (rodzice lekarze) i no niestety najlepiej skutkują sterydy wziewne... niestety bo one czasem mogą mieć zły wpływ w postaci np. grubnięcia czy (jak w przypadku mojej mamy) nawet zmiany głosu... jeśli chodzi o leki typu claritine i zyrtec to ew. jako leki doraźne np. jak jade gdzieś na wycieczkę, śpię w schronisku gdzie jest pełno kurzu i nie daj Boże pierzaste poduszki... katastrofa... często wtdey mimo tych leków mam niemałe problemy... poza tym u mnie aleria wiąże się bezpośrednio z astmą więc problem jeszcze większy.... ale nie czas zeby gadac o mnie za duzo się rozpisałem a chciałem tylko powiedziec o lekach ziołowych o które pytała justa tak więc w moim przypadku zupełny brak jakiegokolwiek działania... niestety...
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Janku, znam to z własnego podwórka i masz 100% rację leki ziołowe przy astmie na tle alergicznym niewiele pomagają . Czasem bywa tak, że potrafią zaostrzyć objawy, niestety.Janek pisze:no ja niestety też jestem alergikiem... jestem uczulony na pyłki traw i większości drzew, kurz, roztocza, pleśń, niektóre grzyby, sierść i oczywiście pierze... próbowałem już różnych leków (rodzice lekarze) i no niestety najlepiej skutkują sterydy wziewne... niestety bo one czasem mogą mieć zły wpływ w postaci np. grubnięcia czy (jak w przypadku mojej mamy) nawet zmiany głosu... jeśli chodzi o leki typu claritine i zyrtec to ew. jako leki doraźne np. jak jade gdzieś na wycieczkę, śpię w schronisku gdzie jest pełno kurzu i nie daj Boże pierzaste poduszki... katastrofa... często wtdey mimo tych leków mam niemałe problemy... poza tym u mnie aleria wiąże się bezpośrednio z astmą więc problem jeszcze większy.... ale nie czas zeby gadac o mnie za duzo się rozpisałem a chciałem tylko powiedziec o lekach ziołowych o które pytała justa tak więc w moim przypadku zupełny brak jakiegokolwiek działania... niestety...
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Justa przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na Twoje pytanie.
Jakoś tak umykał mi ten wątek.
Lek , o którym pisałam, nazywa się Sinupret.
Nie jest to lek przeciwalergiczny ale zmniejsza dolegliwości związane z alergią.
Poszukaj w Google, tam trochę pisze na jego temat.
Janku czy Ty w tak młodym wieku już masz astmę? Robiłeś test metacholinowy, który potwierdził, że masz astmę?
Jakoś tak umykał mi ten wątek.
Lek , o którym pisałam, nazywa się Sinupret.
Nie jest to lek przeciwalergiczny ale zmniejsza dolegliwości związane z alergią.
Poszukaj w Google, tam trochę pisze na jego temat.
Janku czy Ty w tak młodym wieku już masz astmę? Robiłeś test metacholinowy, który potwierdził, że masz astmę?
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Lilu, Janek młody? Moja córka ma 12 lat i astmę(stwierdzoną ) od 3 r,ż,lila31 pisze:Justa przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na Twoje pytanie.
Jakoś tak umykał mi ten wątek.
Lek , o którym pisałam, nazywa się Sinupret.
Nie jest to lek przeciwalergiczny ale zmniejsza dolegliwości związane z alergią.
Poszukaj w Google, tam trochę pisze na jego temat.
Janku czy Ty w tak młodym wieku już masz astmę? Robiłeś test metacholinowy, który potwierdził, że masz astmę?
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Co brać na astmę
Witam!
Jakie leki bierzecie na astmę? Czy stosowaliście może lek syrop o nazwie Diphergan? Jak go oceniacie?
Pozdrawiam
Andrzej
Jakie leki bierzecie na astmę? Czy stosowaliście może lek syrop o nazwie Diphergan? Jak go oceniacie?
Pozdrawiam
Andrzej