Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 maja 2009, o 14:24
- Lokalizacja: Zabrze
Witam!
Kozula, bardzo dziekuje za zainteresowanie!
Mam dwie inne odmiany, ktore rosna tuz obok i stykaja sie liscmi z san marzano, sa to malinowy i koralik. Na tych dwoch odmianach nie zauwazylem lisciozwoju.
Tydzien temu opryskalem 1% rotworem miedzi ale nie widac zadnej poprawy. Poki co dalej rosna, kwitna i trzymaja owoce ale z dnia na dzien wygladaja mizerniej, a szkoda bo na san marzano wisi po 15-30 zielonych pomidorow na krzaku.
Nie obcinam juz lisci, ani tez nie usuwam wilkow zeby nie zarazic pozostalych ale choroba i tak atakuje pozostale krzaki...i mam wrazenie ze mszyce bawia sie w kurierow i przenosza bakterie i wirusy...
Jezeli jet to mozaika to moge cos zrobic? Rozumie ze ty nie podejrzewasz raka bakteryjnego?
Obserwuje je codziennie i w weekend zrobie nowe zdjecia...zobaczymy...nadzieja umiera ostatnia...a pomidory poki co jeszcze zyja:-)
Pozdrawiam,
San Pomidoro
Kozula, bardzo dziekuje za zainteresowanie!
Mam dwie inne odmiany, ktore rosna tuz obok i stykaja sie liscmi z san marzano, sa to malinowy i koralik. Na tych dwoch odmianach nie zauwazylem lisciozwoju.
Tydzien temu opryskalem 1% rotworem miedzi ale nie widac zadnej poprawy. Poki co dalej rosna, kwitna i trzymaja owoce ale z dnia na dzien wygladaja mizerniej, a szkoda bo na san marzano wisi po 15-30 zielonych pomidorow na krzaku.
Nie obcinam juz lisci, ani tez nie usuwam wilkow zeby nie zarazic pozostalych ale choroba i tak atakuje pozostale krzaki...i mam wrazenie ze mszyce bawia sie w kurierow i przenosza bakterie i wirusy...
Jezeli jet to mozaika to moge cos zrobic? Rozumie ze ty nie podejrzewasz raka bakteryjnego?
Obserwuje je codziennie i w weekend zrobie nowe zdjecia...zobaczymy...nadzieja umiera ostatnia...a pomidory poki co jeszcze zyja:-)
Pozdrawiam,
San Pomidoro
Re: Prosze o rade
hmmmmmSan Pomidoro pisze:Witam,
moje pomidory (san marzano) od paru dni ostro zwijaja liscie (najpierw z jednej strony od dolu, pozniej już caly krzak ma liscie w ksztalcie rurek). Podejrzewam dwie choroby: rak bakteryjny lub brak miedzi. Opryskalem raz 1% roztworem miedzi ale nie ma poprawy. Zauwazylem tez ze na zwinietych lisciach robia sie brazowe plamy. jeśli to rak bakteryjny to chyba nie ma pomocy. Pytanie czy postawilem dobra diagnoze i czy mozna jeszcze cos zrobic.
Dziekuje za zainteresowanie i pomoc!
San Pomidoro
wygląda to na - niedobór miedzi spowodowany fitotoksycznością (1% ??? )
nadmiar składników pokarmowych
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 maja 2009, o 14:24
- Lokalizacja: Zabrze
Hm, przekopalem trawe na wiosne, posypalem agrofoska i na 30m2 rozrzucilem niecale dwie taczki materialu po kurczakach i krolikach...ale bylo tam wiecej siana niz innych elementow:-)
od czasu kiedy pomidory wsadzilem do gruntu (26.04) nie nawoze ich wcale. Zaszczypilem je i rosna jak oszalale...rekordzista ma 160 cm i kwitnie 5 pietro, a na kazddym pietrze zwisa po 6-10 owocow...
jeśli twoja diagnoza jest trafna to dlaczego pozostale dwie odmiany nie wykazuja takich objawow skoro rosna tuz obok siebie?
Pozdrawiam.
San Pomidoro
od czasu kiedy pomidory wsadzilem do gruntu (26.04) nie nawoze ich wcale. Zaszczypilem je i rosna jak oszalale...rekordzista ma 160 cm i kwitnie 5 pietro, a na kazddym pietrze zwisa po 6-10 owocow...
jeśli twoja diagnoza jest trafna to dlaczego pozostale dwie odmiany nie wykazuja takich objawow skoro rosna tuz obok siebie?
Pozdrawiam.
San Pomidoro
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
San Pomidoro , skoro nie ma objawów na innych odmianach , jest podejrzenie zawleczenia wirusa z nasionami. Przy raku bakteryjnym widoczne jest wyraźne siatkowanie na owocach , więdnięcie roślin , smugi na łodygach i ogonkach liściowych .
W Polsce wirus mozaiki X ziemniaka występuje pospolicie na ziemniakach i pomidorach , w czasie ciepłej pogody objawy porażenia mogą zanikać , duża szkodliwośc występuje w czasie chłodnego lata . Dobrze byłoby jakoś potwierdzić lub wykluczyć tę chorobę ( może PIORiN). Żeby nie przenosić wirusa należy myć narzędzia , rękawice , ręce ( może być Domestos do WC z pomarańczową nakrętką w stężeniu 1:5 ) . Przed planowaną pracą przy zdrowych roślinach należy je opryskać mlekiem w rozcieńczeniu 1:5 (chude) , lub 1:10 ( tłuste ) . Taki oprysk zabezpiecza rośliny na 24 godz.przed porażeniem wirusem.
Porażone rośliny należy usuwać i palić .
San Pomidoro , życzę Ci żeby to było coś innego , pozdrawiam kozula .
W Polsce wirus mozaiki X ziemniaka występuje pospolicie na ziemniakach i pomidorach , w czasie ciepłej pogody objawy porażenia mogą zanikać , duża szkodliwośc występuje w czasie chłodnego lata . Dobrze byłoby jakoś potwierdzić lub wykluczyć tę chorobę ( może PIORiN). Żeby nie przenosić wirusa należy myć narzędzia , rękawice , ręce ( może być Domestos do WC z pomarańczową nakrętką w stężeniu 1:5 ) . Przed planowaną pracą przy zdrowych roślinach należy je opryskać mlekiem w rozcieńczeniu 1:5 (chude) , lub 1:10 ( tłuste ) . Taki oprysk zabezpiecza rośliny na 24 godz.przed porażeniem wirusem.
Porażone rośliny należy usuwać i palić .
San Pomidoro , życzę Ci żeby to było coś innego , pozdrawiam kozula .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Na razie usuwaj tylko to co chce pleśnieć , liście nawet uszkodzone są jeszcze potrzebne . Teraz trzeba już myśleć o zarazie , więc nie Miedzian , ale któryś z typu Acrobat , Curzate .goska3124 pisze:Kozula Dziekuje ci bardzo za odpowiec .
Te przypalone listki mam usunac, czy całe gałazki?
Czy moge spryskac sadzonki miedzianem 50WG ?
U mnie ,, radosną " nowinę o zarodnikach zarazy panowie z PiORIN obwieścili trzy dni temu , a wczoraj na kilku krzakach było już jak w poście wyżej . W tym roku zaraza jest agresywna , zajmuje od razu liście , ogonki i łodygi .
Pozdrowienia , kozula .
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 13 lut 2009, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Witam. Ostatnio pod namiotem na moich pomidorach pojawiło się coś niepokojącego, przedstawiają to zdjęcia poniżej. Porażone liście są w środkowej i górnej części rośliny. Ten niebieski nalot to po miedzianie, pryskane były nim jakieś 2 tygodnie temu. Porażenie występuje na razie na dwóch krzakach. Pomidory pryskane są także raz w tygodniu gnojówką z pokrzyw. Nie wiem czy jest to jakaś zaraza czy brak składników odżywczych?
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Iksiks , to początkowy objaw niedoboru magnezu przy jednocześnie dość wysokim poziomie azotu . Dzieje się tak z powodu zimna i braku słońca .W tych warunkach pomidory mają problemy z pobieraniem magnezu , szczególnie jeśli są już dość duże owoce . Odmiany drobnoowocowe mają mniejsze potrzeby magnezowe niż mięsiste wielkoowocowe . Objawy niedoboru magnezu może też wywołać zbyt obfite podlewanie przy takiej pogodzie jaka jest w tym roku . Prawdopodobnie pomidory przepuszczą Ci dwa grona . Końcówki liści będą pleśnieć , więc trzeba je ,, obierać'' , po zmianie temperatury krzaki będą więdły dwa , trzy dni . Pomidory wznowią wzrost po uzupełnieniu składnika .
Postępowanie jak w postach wyżej dotyczących niedoborów tego składnika .
Pozdrawiam , kozula .
Postępowanie jak w postach wyżej dotyczących niedoborów tego składnika .
Pozdrawiam , kozula .
Kochani
Przeczytałam już milion postów o chorobach pomidorów, już teraz sama nie wiem jaki problem isteje u mnie. W dodatku znalazłam takie żyjątko (w lewym górnym rogu zdjęcia)
Schnięcie liści zdarzyło się tylko (na razie) na dwóch krzaczkach pomidorków koktajlowych. Są to dolne i średnie liście. A w dodatku nie wiem, czy ten robaczek wyrządza jakieś szkody, czy to tylko przypadek (przypadkiem go właśnie odkryłam jak urwałam liście i przyniosłam do domu, żeby zrobić zdjęcia). Może mnie skrzyczycie, że to było, ale już naprawdę trudno mi określić po tylu oglądniętych stronkach z chorobami. Wiele mi się wydaje podobnych. Pozdrawiam
Przeczytałam już milion postów o chorobach pomidorów, już teraz sama nie wiem jaki problem isteje u mnie. W dodatku znalazłam takie żyjątko (w lewym górnym rogu zdjęcia)
Schnięcie liści zdarzyło się tylko (na razie) na dwóch krzaczkach pomidorków koktajlowych. Są to dolne i średnie liście. A w dodatku nie wiem, czy ten robaczek wyrządza jakieś szkody, czy to tylko przypadek (przypadkiem go właśnie odkryłam jak urwałam liście i przyniosłam do domu, żeby zrobić zdjęcia). Może mnie skrzyczycie, że to było, ale już naprawdę trudno mi określić po tylu oglądniętych stronkach z chorobami. Wiele mi się wydaje podobnych. Pozdrawiam
"Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego."
Dziś zamieszczam zdjęcia pomidorków, objawy powiększyły się występują już na starszych dolnych liściach, krzaki wyglądają coraz mizerniej.Wczoraj opryskałem pomidory siarczanem magnezu i zastosowałem dolomit jak radził Kozula.Zastanawiam się czy to pomoże,czy czasem nie jest to zaraza ziemniaczana, jeśli macie jakieś pomysły to proszę pomóżcie bo jeśli objawy będą postępować to coś czuję że w tym roku nie zjem żadnego pomidorka. Uprawiam już 6 rok pomidory i nigdy nie miałem takiego przypadku jak w tym roku. Przepraszam za kiepską jakość zdjęć, robione telefonem komórkowym.