Jabłoń: choroby, szkodniki
Szkodniki na jabłoni
Witajcie
Niestety za późno odkryłem na moich jabłoniach robaka, który zagnieździł w kwiatostanie i teraz boję się o dalsze zawiązki jabłek. Czym najlepiej z nim walczyć jaki użyć preparat do oprysku?
Niestety za późno odkryłem na moich jabłoniach robaka, który zagnieździł w kwiatostanie i teraz boję się o dalsze zawiązki jabłek. Czym najlepiej z nim walczyć jaki użyć preparat do oprysku?
Pozdrawiam, Bartosz
Moja działeczka
Moja działeczka
Jabłoń - co to za choroby ?
Mam pytanie: co zżera mi jabłonie?
Na jednych jabłoniach jest to coś podobnego do kędzierzawości liści brzoskwiń
zaś na innych liście na końcach gałązek są z jakimś białym nalotem, potem usychają - z góry dziękuję za odpowiedzi oraz podpowiedzi jak z tym walczyć...
Na jednych jabłoniach jest to coś podobnego do kędzierzawości liści brzoskwiń
zaś na innych liście na końcach gałązek są z jakimś białym nalotem, potem usychają - z góry dziękuję za odpowiedzi oraz podpowiedzi jak z tym walczyć...
Witam.
Pierwsze trzy zdjęcia to efekt żerowania mszycy,konkretnie:Mszycy jabłoniowo -szczawiowej,jeżeli nie jest tego strasznie dużo to można nie zwalczać.
A trzy pozostałe to mączniak.Jeżeli drzewo niewielkie to można wszystkie porażone pędy(z białym nalotem)usunąć- i tak pożytku z nich nie będzie.Usunięte,spalić.Jeżeli porażenie bardzo silne,drzewo duże-Nimrod (15ml/5l) w temperaturze powyżej 10 stopni,ew wspomniane Zato ,ale tylko powyżej 20 stopni .Później ze dwa zabiegi Siarkolem(Tiotarem).
Pozdrawiam.
Pierwsze trzy zdjęcia to efekt żerowania mszycy,konkretnie:Mszycy jabłoniowo -szczawiowej,jeżeli nie jest tego strasznie dużo to można nie zwalczać.
A trzy pozostałe to mączniak.Jeżeli drzewo niewielkie to można wszystkie porażone pędy(z białym nalotem)usunąć- i tak pożytku z nich nie będzie.Usunięte,spalić.Jeżeli porażenie bardzo silne,drzewo duże-Nimrod (15ml/5l) w temperaturze powyżej 10 stopni,ew wspomniane Zato ,ale tylko powyżej 20 stopni .Później ze dwa zabiegi Siarkolem(Tiotarem).
Pozdrawiam.
Chora jabłonka
Witam.
Wygląd tych liści to efekt żerowania szkodników:mszycy babkowo -jabłoniowej(porazik) i tu nie jest powiedziane ,że wszystkie zginęły(należy porozwijać ich zawiniątka i sprawdzić);być może też jest(był)przyszczarek jabłoniowy-drugie zdjęcie,choć to też może być po poraziku.A te zbrązowienia przebarwienia itp to normalne po takim porażeniu przez szkodniki,być może też pestycyd lekko poparzył liście.Ale to nie istotne i jeżeli szkodniki zwalczone,drzewko będzie normalnie rosło.
Pozdrawiam.
Wygląd tych liści to efekt żerowania szkodników:mszycy babkowo -jabłoniowej(porazik) i tu nie jest powiedziane ,że wszystkie zginęły(należy porozwijać ich zawiniątka i sprawdzić);być może też jest(był)przyszczarek jabłoniowy-drugie zdjęcie,choć to też może być po poraziku.A te zbrązowienia przebarwienia itp to normalne po takim porażeniu przez szkodniki,być może też pestycyd lekko poparzył liście.Ale to nie istotne i jeżeli szkodniki zwalczone,drzewko będzie normalnie rosło.
Pozdrawiam.
A co dolega mojej jabłonce? Jest to koksa pomarańczowa i obecnie wygląda jakby była jesień (zółte, poplamione liście, już zaczynają opadać). W dodatku zaraża inne drzewa...

Przyznam że pryskałam na grzyba Topsinem. Na innym forum powiedziano mi że to Entomosporium maculatum co udało mi się chyba odcyfrować jako brunatną plamistość liści. Czy to faktycznie to?. Na oprysk polecono Dithane NeoTec , cokolwiek to jest
za zmianę z Miedzianem. Jest coś zastępczego zamiast Dithane?

Przyznam że pryskałam na grzyba Topsinem. Na innym forum powiedziano mi że to Entomosporium maculatum co udało mi się chyba odcyfrować jako brunatną plamistość liści. Czy to faktycznie to?. Na oprysk polecono Dithane NeoTec , cokolwiek to jest

Witam.
Nie wiem kiedy pryskałaś Topsinem,ale jeżeli ostatnio to być może i on pomoże,bo trudno jednoznacznie stwierdzić,która to z chorób o nazwie plamistość jest na Twoim drzewku.Wszystkie powodowane są przez grzyby. Twierdzisz,że to przechodzi na inne rosliny....to jest to zastanawiajające.Oprysk Dithane może zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby.Dithane jest środkiem o szerokim spektrum działania i możesz go wykorzystać również na warzywa(np pomidor -zaraza,ogórek-mączniak rzekomy,itp) a także na ozdobne.Występuje w postaci granulatu=łatwiej go odmierzać.Ten sam związek-Indofil,Pennfluid,Sancozeb i podobne(z tej samej grupy ale inna s.a.)Polyram,Sadoplon.
Nie wiem kiedy pryskałaś Topsinem,ale jeżeli ostatnio to być może i on pomoże,bo trudno jednoznacznie stwierdzić,która to z chorób o nazwie plamistość jest na Twoim drzewku.Wszystkie powodowane są przez grzyby. Twierdzisz,że to przechodzi na inne rosliny....to jest to zastanawiajające.Oprysk Dithane może zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby.Dithane jest środkiem o szerokim spektrum działania i możesz go wykorzystać również na warzywa(np pomidor -zaraza,ogórek-mączniak rzekomy,itp) a także na ozdobne.Występuje w postaci granulatu=łatwiej go odmierzać.Ten sam związek-Indofil,Pennfluid,Sancozeb i podobne(z tej samej grupy ale inna s.a.)Polyram,Sadoplon.
Owszem, choroba rozprzestrzenia się na grusze (ale to chyba nic dziwnego), morele i brzoskwinie ale też, co jest dziwne, na rosnący w pobliżu bluszcz pięciolistkowy. Na innym forum pouczono mnie, że na jabłoniach nie występuje brunatna plamistość, że to choroba gruszy a na jabłoni to parch, tylko że mi nie pasują objawy do parcha a do b.plamistości tak...
No ale Dithane jest na parcha ...
W dodatku w ogrodniczym powiedzieli, że mają Penncozeb i niby to jest to samo co Dithane. Owszem na opakowaniu jest napisane, że na choroby pomidorów i ziemniaków (no ale Dithane też może być na warzywa). No i jeszcze nadal pada deszcz - nie dość że nie mam jak zrobić oprysku to jeszcze raj dla grzyba...

Witam.
Marzanno,aleś uparta...jak to kobieta
.Tak, Pencozeb to prawie to samo co Dithane,jednak obecnie nie jest w programach ochrony i w zasadzie już go nie powinno być w sklepach.
Tak, jest na parcha,ale i na choroby o których dyskutujemy.Nie wszystkie choroby zwalczane przez dany śor są wymieniane na etykietach,a obecnie coraz mniej ich będzie wymienianych.
Jak nie możesz kupic Dithane to kup ten Pencozeb i opryskaj(także gruszę),kiedyś przestanie padać.
Pozdrawiam.
Marzanno,aleś uparta...jak to kobieta

Tak, jest na parcha,ale i na choroby o których dyskutujemy.Nie wszystkie choroby zwalczane przez dany śor są wymieniane na etykietach,a obecnie coraz mniej ich będzie wymienianych.
Jak nie możesz kupic Dithane to kup ten Pencozeb i opryskaj(także gruszę),kiedyś przestanie padać.
Pozdrawiam.
-
- 50p
- Posty: 87
- Od: 27 maja 2007, o 18:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wielkich Jezior Mazurskich
Chora jabłonka - gorąca prośba.
Witam - Na wiosnę kupiłam działkę ogrodniczą bardzo zaniedbaną na której znajduje się jabłoń . Została ona tylko przycięta , posmarowana Funabenem , rany na gałęziach również posmarowałam. Ponieważ nie kwitła nie znalazłam czasu by o nią zadbać i opryskać zapobiegawczo no i oczywiście jest chora tylko nie wiem na co? Liście zwijają się , cześć zasycha. Na kilku liściach zauważyłam pajęczynę. Z pewnością od kilku lat nie była niczym opryskiwana.W ubiegłym roku owocowała w tym natomiast nie ma owoców. Będę wdzięczna za zdiagnozowanie i podanie sposobu leczenia. W pobliżu rosną ogórki , marchew i pietruszka - czy opryski nie zaszkodzą warzywom?
Pozdrawiam - Teresa

Pozdrawiam - Teresa





-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
nie jestem expertem ale na 1 focie jest parch jabłoni jak byk widoczny- co do ran samo zasmarowanie nie wystarczy - trzeba to normalnie wszystko chore aż do zdrowej tkanki wyciąć nożem i dopiero wtedy zasmarować
A opryski mogą zaszkodzić zieleninie tylko wtedy gdy ciecz robocza{oprysk} spadnie na warzywka




