Pomidorki koktajlowe - 1cz.
Ja w tamtym roku miałam pomidorki koktailowe.Super sprawa.W miejscu gdzie je pikowałam i wyrzucałam najsłabsze,a robiłam to przy grządce z truskawkami,wyrosły krzaki pomidorów.Ja je wyrzucałam a one same się ukorzeniły w ziemi.Tak więc jak skończyły się truskawki to ich miejsce zajęły pomidorki.Przed zimą powyrywałam wszystkie krzaki pomidorów koktailowych.Ostatnio zbieram truskawki,patrzę a tu znowu pomidorki rosną .Widocznie wysiały się same.No i po truskawkach znów będzie pora na pomidora
moje pomidorki są suuuuuper,rosną w dużych donicach,krzaczole są takie wielkie ,musiałam podwiązać je do tarasu ,ale jak co niektórym rosną do 4 m.to chyba przyjdzie mi poprowadzić je na dach. Mają już mnóstwo malutkich owocków. znajomi już się ślinią i mają nadzieję ,że na Jana /mojego męża/ będą zakąszać hehehe. Nie bywam tu zbyt często,a to z braku czasu.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających pa.
Od kilku lat sadzę Koralika i nigdy się nie zawiodłam.Plonują super zarówno pod folią jak i w gruncie.
I szczerze powiedziawszy nie wymagają zbyt wiele pracy- nawet nie podwiązane, leżące na ziemi dają pyszne owoce.
A co ważne jest to odmiana stosunkowo odporna na zarazę ziemniaczaną.Kiedy inne odmiany były ostro zaatakowane Koralik długo trzymał się "dzielnie".
I szczerze powiedziawszy nie wymagają zbyt wiele pracy- nawet nie podwiązane, leżące na ziemi dają pyszne owoce.
A co ważne jest to odmiana stosunkowo odporna na zarazę ziemniaczaną.Kiedy inne odmiany były ostro zaatakowane Koralik długo trzymał się "dzielnie".