gloriadei pisze:Szkoda, że wysiew host taki skomplikowany i efekty wątpliwe.
Moze Magda cos uchoduje?
U mnie tez już zaczynaja kwitnąć. Ale na razie najwiekszą uwage i tak skupiają na sobie róże!
Jeszcze chciałam zapytac o ten fioletowy kwiatuszek na pierwszym zdjeciu - to lak? I co rosnie za nim te małe białe kwiatki?
Ewciu ten fioletowy kwiatuszek to jest lewkonia czyli z rodziny laków. Nie wyobrażam sobie lata bez lewkoni i
to ze względu na przecudny zapach i wspomnienia z dzieciństwa. U mnie pachnie co roku. Ona wymaga regeneracji
co roku bo robi się brzydka tak jak wszystkie laki, więc w tym roku próbowałam je wysiać i bardzo się udały.
Siałam w marcu na parapecie a teraz już kwitną. I jak pięknie pachną ;:54
A te małe kwiatki z tyłu to diascja. ma lekko różowy kolor i jest śliczna. Też ją kupuję co roku do donic.
Uściski
Alionuszka pisze:Wiesiu skuszona porównaniem mojego ogródka z Twoim przez Kogrę-Grażynkę,postanowiłam to sprawdzić i po obejrzeniu Twoich cudowności jestem naprawdę zaszczycona ,że dokonała takiego porównania.Piszesz i pokazujesz róże ,które chciałam mieć,ale,albo u nas są niedostępne ,albo nie mam ani centymetra,by je wkopać.Cornelia moja imienniczka jest jedną z tych ,musiałabym stworzyć ogród kaskadowy.Niektóre posiadam np.Polka i jestem zachwycona wielkością jej kwiatu.Będę częstym gościem w Twym ogródku ,bo masz naprawdę perełki w nim.
Nelu bardzo milo Cię powitać w moim skromnym ogródku. Dziękuję za tak przemiłe słowa. Widziałam Twój
ogród i fakt że wiele mamy wspólnego. Przede wszystkim maleńkość ogródka i miłość do róż i powojników. U Ciebie
wszystko piękne, okazałe aż widać z daleka że dbasz i dopieszczasz swoje roślinki. Bardzo mi się podoba.
A co do ogrodu kaskadowego to u mnie też niedługo będzie taki wiszący Seraj by upchać więcej roślin. Ale czasem
mam ochotę przetrzebić i wyciepać równo bo za dużo zieleni zadusza zieleń.
Przychodź kiedy tylko masz ochotę. Bardzo serdecznie zapraszam.
Pozdrowionka
mag pisze:No tak, to już wiem dlaczego u mnie wszystkie siewki takie same. Odzywa się jakaś hostowa pramatka
Magdziu to wszystko wyjaśnia. Jednak matka natura bierze górą i po wysiłkach całych pokoleń
ogrodników wracamy do pramatki Hosty.
Buziaczki
AGNESS pisze:Wiesiu u Ciebie jak zawsze wspaniałe kwiatowe widoki
wspaniała lilia królewska, cudowne róże
Polka cudo
powojniki- jak zwykle aż brak mi słów z zachwytu
świetny szpaler sąsiadkowych liliowców
Agnieszko dziękuję za te wszystkie pochwały. Nie wiem czy na nie zasłużyłam ale przekażę też sąsiadce
że jej liliowce takie wzbudzają uznanie. Pochlebi jej to bardzo bo ona taka niezbyt zdolna do ogrodniczych prac
a jej podstawowym narzędziem jest sekator. Te liliowce były sadzone jakieś 20 lat temu przez jej ojca,
prawdziwego miłośnika ogrodów.
Uściski na miły dzień
danutab pisze:Wiesiu chciałam Ci powiedzieć że wzeszły maki i te w donicy i te w ogródku..
Zastanawiam się czy jak podrosną te w donicy pikować ich czy tylko przerwać
i włożyć w jedno miejsce lub kilka.Piękna jest ta Polka, przyznam że nie spotkałam
się z tą nazwą czy pachnie.
Danuśku widzisz jak szybciutko wzeszły maczki. Te co masz w donicy nie trzeba pikowac bo padną. One
nie lubią pikowania bo mają taki długi główny korzeń którego nie należy ruszać. Najlepiej posadzić w ziemi z całą
bryłą z donicy bez ruszania ziemi. Wtedy dobrze się rozrastają. Ja tak zrobiłam z moimi następnymi maczkami co
dosiałam wiosną w kubeczkach plastikowych i juz są duże bo przesadzone w całości do ziemi. Możesz za to
spokojnie je przerwać by rosły lepiej.
Polka pachnie lekko taką herbacianą różą. Ale trzeba wsadzić w nią nosa by poczuć jej przyjemny zapach.
Słonecznego dnia Danuśku.
;:2