Irlandzki Ogrod Ani.1

Ania.1 · Post » 26 cze 2009, o 14:43

No to by było najlepsze wyjście.Ale...łatwo powiedzieć a trudniej zrobić

AniaDS · Post » 26 cze 2009, o 20:49

cudna ta Passiflora

, Aniu, męczysz moje sumienie tymi zdjęciami...

M. już wrócił?

Ania.1 · Post » 27 cze 2009, o 11:23

Aniu o jakie zdjęcia Ci chodzi

Wrócił,wrócił..złapał "potwora" i wypuścił na wolność

an-ka · Post » 27 cze 2009, o 12:58

Ania.1 pisze:Aniu o taką,bardziej niebieską

Ale ja ją jeszcze upoluje Twoja też jest śliczna

Tess,AniuDS przyjeżdżajcie Pogody niestety nie mogę obiecać

Teraz już wiem o jaki kolorek Ci chodzi.Zobacz u Alionuszki clematis mocno niebieskiPlena Elegans-och jaki ładny.

Ania.1 · Post » 27 cze 2009, o 15:21

Aniu dzięki zaraz zobaczę.Clematisów chcę jeszcze kilka kupić ale to już chyba nie w tym roku...

bo M narzeka,że już za dużo na ogród wydałam

foggia · Post » 27 cze 2009, o 18:58

Aniu, ślicznie zakwitła Ci passiflora. a moja wciąż tylko w pączkach.

krzysiek86 · Post » 27 cze 2009, o 19:25

No to dobrze że badziewie poleciało sobie

Mnie dzisiaj szerszeń wleciał do pokoju

I latał koło okna.
To był koszmar

Ania.1 · Post » 27 cze 2009, o 19:41

Krzysiu a coś z nim zrobiłeś?Czy sam wyleciał?
Ten mój po wypuszczeniu na wolność to latał nad ogrodem w kółko z 10 minut,widać było,że szczęśliwy jest

Ania.1 · Post » 27 cze 2009, o 19:44

Marysiu dziękuję.Właśnie kwiatek się zwinął,dobrze,że zdjęcia porobiłam..

Bo to był pierwszy i jedyny..

Gosiejka · Post » 27 cze 2009, o 20:43

Aniu, passiflora przecudnej urody! A trzmiela nie bój się, tak jak mówił Krzysiek, najlepiej nałożyć na niego szklankę z góry/albo jakiś słoik/, a od spodu sztywną kartkę wsunąć pod szklankę, żeby zatkać otwór i wynieść stworka na dwór. Trzmiele nie są ani agresywne ani specjalnie jadowite /nie zostawiają żądła przy użądleniu/. Musiałabyś kochana zobaczyć te szerszenie, jakie po mojej działce nieraz latają

. Toż to ma z 5 cm długości - helikoptery jedne!

krzysiek86 · Post » 27 cze 2009, o 20:51

Ania.1 pisze:Krzysiu a coś z nim zrobiłeś?Czy sam wyleciał?
Ten mój po wypuszczeniu na wolność to latał nad ogrodem w kółko z 10 minut,widać było,że szczęśliwy jest

Gazetą się go wygoniło. Olbrzym po prostu. Tak się przejmowałem Twoim gościem że
do mnie też coś musiało wlecieć

Ania.1 · Post » 27 cze 2009, o 21:42

Gosiu ja się boję wszelkich owadów.Musiałam poczekać na M,żeby to zrobił bo ja nie dałam rady

Krzysiu ale się uśmiałam

z gazetą go ganiałeś

Mojego gościa tak byś nie wygonił..bo on siedział i się nie ruszał,dobrze mu w domciu było

an-ka · Post » 27 cze 2009, o 22:28

Ślimaki Twoją męczennicę nadgryzły? Wstręciuchy,żeby takie cudo oszpecić.Może trochę słońca powstrzyma ich żarłoczność a przynajmniej zmniejszy.
Aniu,zakupy trzeba (hihi i kto to mówi) sobie dozować ,dłużej będziemy się cieszyć.Przynajmniej mnie każdy wyjazd do ogrodniczego wprawia w euforię.(czyli Twój M ma rację-pomijając kwestie portfela).