Pięciornik krzewiasty

[EdytaB]

Witaj Asiu, pięciorniki a zwlaszca te kolorowe / rózowe i pomarańczowe/ nie lubią pełnego słonca, i tracą intensywną barwę. Ja swoje kolorowe pięciorniki musiałem przenieść na stanowiska o lekkim pólcienie., i dopiero teraz mają piękną barwę.

__________________________
Pozdrawiam Zenek

O jak dobrze, ze znalazłam tę wypowiedź dziękuje bardzo

[tk3008]

Hej, mam problem z tym krzewem, rośnie bujnie lecz bardzo marnie kwitnie mam odmianę o białych i pomarańczowych kwiatach.
Co może być przyczyna takiego marnego kwitnienia??? Proszę o rady.

[agnieszka72]

Tomku już w kilku ogródkach czytałam że pięciorniki słabo kwitną w tym roku.
Może taki rok dla nich?Ja mam 3 i w zeszłym roku kwitły pięknie a teraz mają pojedyncze kwiatki .

[boniczka]

To chyba zależy od szczęścia , moje dwa kwitną jak oszalałe, a trzeci ma 2 (słownie:dwa) kwiatki.
Ja je bardzo mocno i często nawożę, co lubią, i jakieś dwa tygodnie po nawożeniu dostają szału i kwitną.
Najmocniej kwitnie taki dwudziestoletni, ciemnożółty (w tym czasie przeszedł 3 ostre cięcia prawie do ziemi) i ten jest strasznie żarłoczny.

[Reposit-10]

...już w kilku ogródkach czytałam że pięciorniki słabo kwitną w tym roku.
Może taki rok dla nich?Ja mam 3 i w zeszłym roku kwitły pięknie a teraz mają pojedyncze kwiatki .

A przycięłaś je mocno, wczesną wiosną, Agnieszko ? Naprawdę warto! Odrastają szybko i obficie kwitną .

Mój najmłodszy, różowy - po pierwszych, silnych postrzyżynach , dziś wygląda tak :

[agnieszka72]

Aniu-mam 3-przyciełam średnio bo dopiero się uczę.
I właśnie ten różowy pięknie kwitnie a żółty i czerwony mają po parę kwiatków-
wszystkie posadzone w zeszłym roku,przycięte jednakowo .

[Reposit-10]

Agnieszko, wszyscy się ciągle uczymy . Też przez pierwsze sezony oszczędzałam różowego, jako, że jeszcze 'przedszkolak' i cięłam średnio, podobnie jak Ty .
W ubiegłym roku był dużo rzadszy i kwiatów miał niewiele :



Dopiero jak obecną wiosną obcięłam go solidnie, conajmniej o połowę, to ruszył z kopyta .

Teraz idzie w ślady dużo starszych kolegów - białego i później kwitnącego, żółtego :



A więc, Agnieszko, na następną wiosnę uszykuj sobie dobre nożyce



Powodzenia ! ;:18

[kania]

Mam problem z pięciornikiem. Początkowo miał ładną formę - tworzył zwarty krzew ale jakiś miesiąc temu skrajne gałązki zaczęły kłaść się na ziemi. Czy to normalne u pięciorników czy może deszcze mi go "rozłożyły"? Przewiązałam go sznurkiem aby unieść gałązki ale chociaż nie widać sznurka i krzew po przewiązaniu odzyskał ładny kształt, to widok nie do końca mnie satysfakcjonuje - gałązki od dołu są jakby zdrewniałe, widzę też zaschnięte liście. Pięciorniki tak mają czy mam obciąć brzydkie gałązki (jest ich dość sporo)? Często widzę pięciorniki na trawnikach właśnie takie brzydkie od dołu ale myślałam, że mój taki nie będzie

[nocny_drwal]

To, że pięciornik pokłada się na ziemi może zależeć od odmiany. Są przecież odmiany płożące. Co do obfitości kwitnienia to mam taką uwagę: żółty i biały, robiony z sadzonek kwitnie mi jak szalony w pierwszym roku po ukorzenieniu. posadzone zaraz obok różowe kwitną bardzo marnie. Odpada tu wpływ stanowiska, sadzenia, nasłonecznienia, podlewania, cięcia, gdyż wszystkie te pięciorniki mają te same warunki. Dodam, że obok mam 4 pomarańczowe. jak do tej pory jeden zakwitł jednym kwiatem... Jak to wytłumaczyć? Pomarańczowe i różowe były kupione ze szkółki w zeszłym roku na wiosnę... A miałem też czerwonego, padł po miesiącu.

[kania]

Nocny drwalu mój pięciornik, to najzwyklejsza w świecie żółta odmiana - takie krzaczki spotyka się bardzo często. Przypuszczam, że nie jest to odmiana płożąca, bo leżące gałązki wyglądają najgorzej ale reszta w środku i od dołu też nie jest najpiękniejsza - suche listki i jakby złuszczone łodygi gałązek. Mam go trzeci rok, ma wysokość ok. 80 cm. Nie wiem tylko czy to ja coś źle robię z pięciornikiem czy on już tak ma.
A jeżeli chodzi o kolory, to oczywiście żółty kwitnie jak szalony a pomarańczowe ledwo-ledwo i tak już jst drugi rok. Oczywiście tak samo są traktowane i rosną w pobliżu.

[nocny_drwal]

U mnie takie zamieranie wystąpiło na szkółce, jak raz zapomniałem i przez 2 dni nie podlałem. Po prostu słońce je przypaliło. Pomogło intensywne nawadnianie, ale dalej widać skutki mojego zapominalstwa

[kania]

Ano widzisz Drwalu - faktycznie mam pięciornika na istnej patelni, słońce przez cały dzień. Tylko, że lato jest w tym roku deszczowe i gleba u mnie nie jest sucha więc nie wzięłam pod uwagę, że może mieć za mało wody. Jeszcze się pomęczymy do jesieni a na wiosnę obetnę go trochę dla zdrowotności.

[nocny_drwal]

U mnie to się stało po tych ulewach. Myślałem, że im starczy wody i przez 2 dni nie podlewałem. A tu się okazało, że już jeden dzień patelni może zaszkodzić. Tym bardziej, że są już w za małych doniczkach i w ciężkiej ziemi.

[aniawoj]

Ja mogę tylko powiedzieć, że u mnie różowy w doniczkach kwitnie przepięknie i bardzo obficie!
A czy nie masz czasem odmiany 'Goldstar'( taki o dużych żółtych kwiatach)? On lubi się pokładać Przyczyną zasychania pięciorników bywają przędziorki.

[kania]

Aniawoj bardzo dziękuję za wskazówkę - popatrzę na ten krzak pod kątem przędziorków. Mój pięciornik był kupowany bez świadomości odmiany (wtedy jeszcze nie czytałam tego forum ) po prostu chciałam żółty. Kwiatki mają ok. 3 cm. Czy to może być Gold Star?
No i oczywiście gratuluję różowego krzaczka, który tak ładnie Ci kwitnie .