Ścinacie kwiaty w ogrodzie?
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Nie mam zbyt dużo kwiatów w ogrodzie, ale to co mam lubię i w ogrodzie i w domu ;-)
Czyż posiłek nie jest smaczniejszy jeśli się go je na ładnie przystrojonym stole (i oczywiście w odpowiednim towarzystwie ;-))
Gdy masowałam (w tej chwili jestem na czymś w rodzaju urlopu przed macierzyńskiego ;-)) to zawsze w pokoju masażowym miałam kwiaty i pod koniec masażu każdy z moich klientów dostawał jednego Wiem, że bardzo to lubili ;-)
Jednak jako prezent zdecydowanie wolę kwiaty doniczkowe... nawet gdyby miał to być maleńki kaktusik.
Katarzynko,
maczki superrr!!
Czyż posiłek nie jest smaczniejszy jeśli się go je na ładnie przystrojonym stole (i oczywiście w odpowiednim towarzystwie ;-))
Gdy masowałam (w tej chwili jestem na czymś w rodzaju urlopu przed macierzyńskiego ;-)) to zawsze w pokoju masażowym miałam kwiaty i pod koniec masażu każdy z moich klientów dostawał jednego Wiem, że bardzo to lubili ;-)
Jednak jako prezent zdecydowanie wolę kwiaty doniczkowe... nawet gdyby miał to być maleńki kaktusik.
Katarzynko,
maczki superrr!!
A ja ścinam ale zazwyczaj w miejscach gdzie sie chylą ku ziemi i rosną w jakichś większych kępach, no i tam gdzie są mało widoczne dla mnie np. za szklarnią czy za iglakami. Uwielbiam po prostu jeść śniadanko przy stole z bukietem żywych kwiatów. Osobiście nie lubię sztucznych bukietów. Uważam, że nic tak nie rozpromienia i ożywia mieszkania jak piękny bukiet kwiatów Zresztą bardzo lubie układać bukiety, dla mnie to wielka frajda.
Czytam, czytam i... mam nadzieję, że nie będzie kolejnego sporu na forum. Wszystko zależy od tego jaki duży ma się ogród i co w nim rośnie. Moja babcia miała kiedyś wielki ogród pełen kwiatów, co kilka dni ścinała wielki bukiet na cmentarz i jakoś w ogrodzie nie ubywało. Ja mam mały ogródek, kwiatki hoduję od niedawna, mam ich niewiele, na każdy listek i pąk kwiatowy czekam z niecierpliwością, obserwuję, podlewam, przemawiam, chucham, dmucham i jakby mi ktoś coś zerwał albo ściął to zamorduję z zimną krwią! Ścinam oczywiście przekwitnięte dla dobra rośliny i wyglądu ogrodu. Ale żywych, świeżych kwiatów nie miałabym sumienia tknąć. Na cmentarz wolę kupić takie, które już ktoś inny ma na sumieniu W wazonie wolę polne kwiatki, jak ktoś przyniesie bukiecik z kwiaciarni, to też fajnie, chociaż czasem mi trochę ich żal...
Czego nie cierpię to przystrajania kwiaciarnianych bukietów dużymi liśćmi kwiatów doniczkowych np. monstery, albo ciach pół draceny! Mam już dwie draceny, którym uratowałam życie, bo trafiły do bukietu (na szczęście się ukorzeniły), ale ile osób tak robi?
Czego nie cierpię to przystrajania kwiaciarnianych bukietów dużymi liśćmi kwiatów doniczkowych np. monstery, albo ciach pół draceny! Mam już dwie draceny, którym uratowałam życie, bo trafiły do bukietu (na szczęście się ukorzeniły), ale ile osób tak robi?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Moja opinia zmieniła się na przestrzeni kilku miesięcy, a zawdzięczam to... mojemu chłopakowi. Kiedyś w ogóle nie kupował mi kwiatków, a ja patrzyłam na ulicy na te dziewczyny z różami od swoich połówek i im zazdrościłam. Zaczęłam więc suszyć głowę mojemu chłopakowi - że ja też bym chciała, żeby mnie czasem uszczęśliwił takim prezentem bez okazji. No i stanął w moich drzwiach z ogromnym, przepięknym stroczykiem, oczywiście w doniczce. Rany, ale ja wtedy byłam na niego zła... Bo pomyślałam sobie, że storczyka mógł mi kupić ciętego, a za resztę pieniążków mógłby mi tyle fajnych rzeczy kupić, bo przecież takie duże storczyki są drogie... Heh, ale był ze mnie głuptas...
Teraz... Storczyk stoi przede mną na parapecie (już od roku) i pięknie kwitnie Jest prześliczny i bardzo się cieszę, że moje "kochanie" nie podarowało mi ciętego kwiatka. Pielęgnując go, bardzo sie do niego przywiązałam (te monologi, odmierzanie nawozu, wyczekiwanie pączków, odkurzanie listków...) i pewnie dlatego w życiu nie miałabym sumienia, by go ściąć. I to się tyczy całej mojej "odchuchanej" hodowli, bo mój chłopak po storczyku w krótkim czasie zniósł do domu jeszcze sępolię, begonię i różę (w doniczce ma się rozumieć) - i po tylu miesiącach, właśnie w tej chwili - wszystkie kwitną!
Teraz... Storczyk stoi przede mną na parapecie (już od roku) i pięknie kwitnie Jest prześliczny i bardzo się cieszę, że moje "kochanie" nie podarowało mi ciętego kwiatka. Pielęgnując go, bardzo sie do niego przywiązałam (te monologi, odmierzanie nawozu, wyczekiwanie pączków, odkurzanie listków...) i pewnie dlatego w życiu nie miałabym sumienia, by go ściąć. I to się tyczy całej mojej "odchuchanej" hodowli, bo mój chłopak po storczyku w krótkim czasie zniósł do domu jeszcze sępolię, begonię i różę (w doniczce ma się rozumieć) - i po tylu miesiącach, właśnie w tej chwili - wszystkie kwitną!
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 631
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Niestety, jestem zmuszona ciąć moje kwiaty, zanim jakiś działkowy złodziej się do nich nie dorwie. Ostatnio nie pogardził nawet ledwo rozwijającą się canną. Pod tym względem mam wyjątkowego pecha ostatnio: zarówno na cmentarzu jak i w ogrodzie wszystko znika. MójM, twierdzi,że to moja wina - bo jest za ładnie....
Pozdrawiam Krystyna
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Ścinacie kwiaty w ogrodzie?
. Ja mam ogród od kilkunastu lat i niejednokrotnie rozdawałam swoje kwiaty , ale sobie do wazonu nigdy nie ścinam.
Pozdrawiam Beata
Pozdrawiam Beata
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 735
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Ścinacie kwiaty w ogrodzie?
Ja też nie ścinam kwiatów z ogrodu do wazonu, wazony mam tylko do tzw okazjonalnych kwiatów z kwiaciarni. Uważam że kwiaty w ogrodzie mają zdobić ogród, a doniczkowe storczyki, czy inne są do ozdoby domu.
ania1590