Dziękuję wszystkim za miłe słowa.
Nie wiem co z nim będzie później.
Jeżeli poleci, trudno, niech będzie szczęśliwy.
Tylko obawiam się jego młodzieńczych zrywów. Jeszcze nie umie dobrze latać, i boję się, że gdy odleci nawet niedaleko, a tam już są niebezpieczeństwa. Sroki, koty, i co tam jeszcze poluje na małe, głupiutkie ptaszki. Ja nie umiem go nauczyć, jak sobie radzić w wielkim, ptasim świecie.
