Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1
mam jeszcze jedno pytanie ,odnośnie zarazy ziemniaka jaka dopadła moje pomidory
czy w tym czasie kiedy zrobiłam oprysk na pomidorach Amistarem,po 3 dniach Curzate,i za 3-4 dni jak mi radziła Kozula Dithane, mogę również zasilić pomidorki nawozem obornikiem granulowanym lub Tomato Fertiliser
nie dawałam żadnego zasilania już 2 tyg.
Przed chwilą oglądałam pomidory,zauważyłam nowe zaatakowane chorobą liście,oberwałam zielone pomidorki
na wierzchu brunatne plamy,po przekrojeniu również środek lekko brunatny(niestety nie mogę teraz wstawić zdjęcie)
boję się ,że nie zdołam zapanować nad tą plagą .
czy w tym czasie kiedy zrobiłam oprysk na pomidorach Amistarem,po 3 dniach Curzate,i za 3-4 dni jak mi radziła Kozula Dithane, mogę również zasilić pomidorki nawozem obornikiem granulowanym lub Tomato Fertiliser
nie dawałam żadnego zasilania już 2 tyg.
Przed chwilą oglądałam pomidory,zauważyłam nowe zaatakowane chorobą liście,oberwałam zielone pomidorki
na wierzchu brunatne plamy,po przekrojeniu również środek lekko brunatny(niestety nie mogę teraz wstawić zdjęcie)
boję się ,że nie zdołam zapanować nad tą plagą .
Pozdrawiam
Wanda
Wanda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7999
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Amistar działa wgłębnie i systemicznie (info z etykiety). Również i on może być stosowany w trakcie porażenia chorobami. Z tego co pamiętam fragment jakiegoś artykułu, to na długi okres znacząco ogranicza produkcję zarodników danej choroby grzybowej, ale słabiej hamuje rozwój grzybni. Zresztą cyt. "[...] do stosowania głównie zapobiegawczego". => a więc nie wyklucza się stosowania interwencyjnego. Zazwyczaj stosuje się go na początku sezonu chorób (jeszcze przed pierwszymi objawami) oraz pod jego koniec - ze względu na wszechstronność działania. Ale każdy ma wolny wybór - spierać się z nikim nie zamierzam. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7999
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Dobrze czytasz. Tak jest napisane, być może w tym przypadku tak właśnie jest. Oprócz Syngenty to już pewnie nikt nie prowadził tak dokładnych testów, więc trudno jest coś więcej powiedzieć.gienia1230 pisze:Kosiarzu, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, z etykiety AMISTAR-u wynikałoby, że zarazie ziemniaczanej to on tylko zapobiega.
Natomiast działa interwencyjnie na alternariozę, septoriozę, szarą pleśń i mączniaka prawdziwego.
A może ja coś źle czytam !
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Czy stosował ktoś z powodzeniem odwar ze skrzypu polnego na zarazę? Przeczytałam w necie, że skuteczna. Naprawdę chciałabym uniknąć wszelakiej chemii. Skrzypu polnego mam w ogrodzie dostatek. jeśli to nieskuteczne - polecę po chemię, bo aż żal, żeby pomidory się zmarnowały!
Bo napar to wiem, że zapobiegawczo, ale leczniczo ma być odwar/wywar, gdzie moczy się najpierw a potem warzy na wolnym ogniu!
Bo napar to wiem, że zapobiegawczo, ale leczniczo ma być odwar/wywar, gdzie moczy się najpierw a potem warzy na wolnym ogniu!
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Witaj "ziomalko" Taka sobie
W ubiegłym roku najaktywniejszym w tym wątku był Erazm - moderator gorący orędownik naturalnych metod, w tym mleka. Robił to z powodzeniem jako działania profilaktyczne, do momentu gdy alternarioza nie zaatakowała jego szklarni. Popędził wówczas szybko po Curzate.
Gdy rośliny zostaną zaatakowane nie ma czasu na eksperymenty. Liczą się godziny.
Nie zdążysz nawet ugotować zupki, a potrzeba środka działającego systemicznie który wchłonie roślina i pozwoli mu krążyć z sokami komórkowymi.
Niestety bez chemii patogenu nie zwalczysz.
Jednak jako środek zapobiegawczy dobrze jest go stosować i ciągle obserwować szukając podejrzanych plamek.
Życzę powodzenia
W ubiegłym roku najaktywniejszym w tym wątku był Erazm - moderator gorący orędownik naturalnych metod, w tym mleka. Robił to z powodzeniem jako działania profilaktyczne, do momentu gdy alternarioza nie zaatakowała jego szklarni. Popędził wówczas szybko po Curzate.
Gdy rośliny zostaną zaatakowane nie ma czasu na eksperymenty. Liczą się godziny.
Nie zdążysz nawet ugotować zupki, a potrzeba środka działającego systemicznie który wchłonie roślina i pozwoli mu krążyć z sokami komórkowymi.
Niestety bez chemii patogenu nie zwalczysz.
Jednak jako środek zapobiegawczy dobrze jest go stosować i ciągle obserwować szukając podejrzanych plamek.
Życzę powodzenia
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Ja stosuję odwar ze skrzypu, ale raczej zapobiegawczo.
Polega to na tym,że pryskam pomidory co 2-3 tygodnie i zawsze jak zauważę jakieś niepokojące zmiany, ale te zmiany USUWAM, nie zawsze całe rośliny czasem liście lub pojedyncze pędy, sadzę zawsze za dużo, więc nie żal usuwać. A efekty? Nie eliminuje to całkowicie chorób, ale opóźnia ich pojawianie się i spowalnia rozwój.
W ubiegłym roku udało mi sie mieć całkiem dobre zbiory całkiem bez chemii, pod koniec sezonu stosowałam dodatkowo napar z czosnku. W tym roku może jednak nie być tak różowo
I jeszcze jedno: we wrześniu już mniej radykalnie eliminuję rośliny i pozwalam dojrzeć pomidorom na tych porażonych, chociaż często dostaje się też owocom i są do wyrzucenia (spalenia, nigdy na kompost).
pozdrawiam
Dorota
Polega to na tym,że pryskam pomidory co 2-3 tygodnie i zawsze jak zauważę jakieś niepokojące zmiany, ale te zmiany USUWAM, nie zawsze całe rośliny czasem liście lub pojedyncze pędy, sadzę zawsze za dużo, więc nie żal usuwać. A efekty? Nie eliminuje to całkowicie chorób, ale opóźnia ich pojawianie się i spowalnia rozwój.
W ubiegłym roku udało mi sie mieć całkiem dobre zbiory całkiem bez chemii, pod koniec sezonu stosowałam dodatkowo napar z czosnku. W tym roku może jednak nie być tak różowo

I jeszcze jedno: we wrześniu już mniej radykalnie eliminuję rośliny i pozwalam dojrzeć pomidorom na tych porażonych, chociaż często dostaje się też owocom i są do wyrzucenia (spalenia, nigdy na kompost).
pozdrawiam
Dorota
Proszę tak czekam .że ktoś mi doradzi..co teraz użyć
do tej pory wykonałam takie opryski:
20czerwca Amistar
9 lipca Amistar
12 lipca Curzate Cu 49,5
czym teraz ?
na razie w sklepie nie ma Acrobatu
czym różni się Curzate 49,5 od Curzate M 72,5 (myślę ,że jest słabszy) i może u mnie dlatego nie zadziałał.
do tej pory wykonałam takie opryski:
20czerwca Amistar
9 lipca Amistar
12 lipca Curzate Cu 49,5
czym teraz ?
na razie w sklepie nie ma Acrobatu
czym różni się Curzate 49,5 od Curzate M 72,5 (myślę ,że jest słabszy) i może u mnie dlatego nie zadziałał.
Pozdrawiam
Wanda
Wanda
Proszę tak czekam .że ktoś mi doradzi..co teraz użyć
do tej pory wykonałam takie opryski:
20czerwca Amistar
9 lipca Amistar
12 lipca Curzate Cu 49,5
czym teraz ?
na razie w sklepie nie ma Acrobatu
czym różni się Curzate 49,5 od Curzate M 72,5 (myślę ,że jest słabszy) i może u mnie dlatego nie zadziałał
może zrobić mocniejszą dawkę,ja dałam płaską łyżeczkę na 1 l wody.
do tej pory wykonałam takie opryski:
20czerwca Amistar
9 lipca Amistar
12 lipca Curzate Cu 49,5
czym teraz ?
na razie w sklepie nie ma Acrobatu
czym różni się Curzate 49,5 od Curzate M 72,5 (myślę ,że jest słabszy) i może u mnie dlatego nie zadziałał
może zrobić mocniejszą dawkę,ja dałam płaską łyżeczkę na 1 l wody.
Pozdrawiam
Wanda
Wanda