Parę deko 
przybyło to tu, to tam, ale z tym obżarstwem już koniec.Jeszcze tylko parę dni i znów będą strzelać korki szampanów i petardy, a biedne zwierzaki znów będą się trząść ze strachu. a potem długo wyczekiwany czas na pierwsze siewy ,wchody i znów zacznie się ogrodowe szaleństwo 
Nawet się nie obejrzymy ANDRZEJU nie przeceniaj mnie
nie to nie moja robota to oryginał też dostałam go w prezencie od koleżanki to porcelanowy aniołek .Muszę go trzymać z dala od tego naszego aniołka- rozbójnika 
Teraz trzeba bedzie porobić parę ubranek dla lal które dostała pod choinkę .Ona lubi je przebierać mam tylko nadzieję ,ze nie zacznie im robić makijażu 
No to wracamy do wspomnień
BEATKO witaj po świętach
wianek w realu 100X ładniejszy niż na fotce wszystkim w koło się bardzo podobał. Krysia ma rzeczywiście zręczne łapki nie tylko do plecenia wianków ,ale i ozdabiania zresztą tak jak i Ty zawsze coś cudnego wyczarujesz 
BEATKO [Bazyla] serdecznie dziękuję za piękne życzenia oczywiście oby się spełniły szczególnie ,żeby sezon obfitował w różne,różniste owadzie osobniki
Już nie mogę się doczekać pierwszych owadów i kwiatów ojjj biedny będzie ten mój aparat 
Z każdym dniem coraz bliżej do wiosny 
Już wczoraj widziałam ,że Elżbietka ma pęknięty pieniek zastanawiam się czym to zabliźnić czy np nie posmarować maścią i opakować taśmą bo akuratnie te pędy idą na pergolę 
.Oby tylko to co mam rosło i cudownie kwitło
aż się buzia sama śmieje. Obecnie jestem u rodzinki na Dolnym Śląsku i tu także pogoda fatalna, leje, wieje, szaro, buro i ponuro. Wypisz, wymaluj mokry listopad. Dlatego tym bardziej człowiek tęskni za takimi kolorowymi obrazkami. Już z niecierpliwością czekam na nowy sezon, ale póki co cieszę oczy tym co było.
że szczególnym uwzględnieniem buziaczkow dla slodziuchnej Amelci.
