Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Mięta piękna, baaardzo dorodna
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Budleja to wręcz obowiązkowa roslinka w ogrodzie Tyle uroku daje o tej porze...a łan mięty fajny, posadziłąś jąw takim miejscu, że spokojnie może się rozrastać - ja, mądrala, mam ją na skraju rabatki warzywnej...
PS. Co do wątku damsko - męskiego w "Murphy Brown" to jakoś tego nie pamiętam...ale sam ten motyw z gościem od remontów, który u niej praktycznie zamieszkał, wydaje mi siestrasznie pomysłowy. To i tak lepiej niż ten z "Bridget Jones"
PS. Co do wątku damsko - męskiego w "Murphy Brown" to jakoś tego nie pamiętam...ale sam ten motyw z gościem od remontów, który u niej praktycznie zamieszkał, wydaje mi siestrasznie pomysłowy. To i tak lepiej niż ten z "Bridget Jones"
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, wpadłam, sprawdziłam - nadal wszystko pięknie i bujnie rośnie.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Widocznie moja igiełkowa modrzewnica zastrajkowała...
Ale za to stara odbija :P
Wrzosowisko usiłowałam sobie zrobić ale po prostu nie mam miejsca.
Za to będzie rabatka z mini iglaczkami i wrzoścami bo te mnie lubią i nie padają tak jak wrzosy.
Ale za to stara odbija :P
Wrzosowisko usiłowałam sobie zrobić ale po prostu nie mam miejsca.
Za to będzie rabatka z mini iglaczkami i wrzoścami bo te mnie lubią i nie padają tak jak wrzosy.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Jeśli będziesz się rozglądała za wawrzynem-liściem laurowym, to podpowiem, że najprościej kupić go na stoisku z ziołami w doniczkach w większym sklepie spożywczym Tak właśnie trafił do mnie. A dokładnie trafiły gołe badylki, bo w restauracji zużyto listki a resztę wyrzucono.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Mariolko, wrzośce chyba są mniej kapryśne od wrzosów, chociaż ja na te ostatnie też nie mogę narzekać, bo całkiem ładnie u mnie rosną. Jedyną ich wadą jest to, że są dość krótkowieczne i po prostu co kilka lat trzeba je dzielić lub wymieniać...
Adrianko, mało Cię ostatnio na forum, ale zdaje się, że wakacjujesz :P Widziałam u Ciebie fotki - pięknie wyglądasz na tle majestatycznych gór
100krotko, rzeczywiście moja mięta pieprzowa rosnie sobie na tej rabacie jak chce i gdzie chce,bo niewiele tam się oprócz niej ostało roślinek; jeszcze jakieś hosty rozpaczliwie próbują utrzymać sie na powierzchni, ale zdaje się, że to ich łabędzi śpiew...Ale ten gatunek mięty jest bardzo aromatyczny - mój M. dodaje ją do różnych koktajli, a syn uwielbia herbatkę miętową Na rabatce ziołowej posadziłam bardziej szlachetne i delikatne odmiany miety - dwukolorową i karbowaną.
Aniu, zioła uwielbiam we wszelkiej postaci i mam ich sporo w ogrodzie Zazwyczaj ścinam je przed kwitnieniem, ale tej mięcie pozwoliłam zakwitnąć, bo to jest naprawdę fajny widok, no i podoba się nie tylko nam, ale także owadom
Agnieszko, Jolu, ekologia to taki mój mały (a może już duży?) bzik i dużym niepokojem czytam o litrach i kilogramach herbicydów i innych świństw, które są wylewane, wysypywane i wypryskiwane w wielu forumkowych ogrodach. Bo to, że stosuje się chemię w uprawach na skalę przemysłową jestem w stanie zrozumieć, ale, że ludzie trują się we własnym domu i ogrodzie - tego już nie Trują siebie, zwierzęta i owady, a masowe umieranie n.p. pszczół staje się coraz większym problemem
Jacku, dziękuję, tak zrobię!
Dzisiaj trochę się wypogodziło i ociepliło; wyskoczyłam więc do ogrodu, żeby zrobić kilka pogodnych i słonecznych fotek.
Na początek coś zielonego - dawno nie pokazywany winnik i hortensja dębolistna, która choć nie ma w tym roku ani jednego kwiatka, wyjątkowo pięknie i bujnie się rozrosła:
...i dla odmiany - coś żółtego, czyli języczka i grzesinki mojego własnego chowu:
Adrianko, mało Cię ostatnio na forum, ale zdaje się, że wakacjujesz :P Widziałam u Ciebie fotki - pięknie wyglądasz na tle majestatycznych gór
100krotko, rzeczywiście moja mięta pieprzowa rosnie sobie na tej rabacie jak chce i gdzie chce,bo niewiele tam się oprócz niej ostało roślinek; jeszcze jakieś hosty rozpaczliwie próbują utrzymać sie na powierzchni, ale zdaje się, że to ich łabędzi śpiew...Ale ten gatunek mięty jest bardzo aromatyczny - mój M. dodaje ją do różnych koktajli, a syn uwielbia herbatkę miętową Na rabatce ziołowej posadziłam bardziej szlachetne i delikatne odmiany miety - dwukolorową i karbowaną.
Aniu, zioła uwielbiam we wszelkiej postaci i mam ich sporo w ogrodzie Zazwyczaj ścinam je przed kwitnieniem, ale tej mięcie pozwoliłam zakwitnąć, bo to jest naprawdę fajny widok, no i podoba się nie tylko nam, ale także owadom
Agnieszko, Jolu, ekologia to taki mój mały (a może już duży?) bzik i dużym niepokojem czytam o litrach i kilogramach herbicydów i innych świństw, które są wylewane, wysypywane i wypryskiwane w wielu forumkowych ogrodach. Bo to, że stosuje się chemię w uprawach na skalę przemysłową jestem w stanie zrozumieć, ale, że ludzie trują się we własnym domu i ogrodzie - tego już nie Trują siebie, zwierzęta i owady, a masowe umieranie n.p. pszczół staje się coraz większym problemem
Jacku, dziękuję, tak zrobię!
Dzisiaj trochę się wypogodziło i ociepliło; wyskoczyłam więc do ogrodu, żeby zrobić kilka pogodnych i słonecznych fotek.
Na początek coś zielonego - dawno nie pokazywany winnik i hortensja dębolistna, która choć nie ma w tym roku ani jednego kwiatka, wyjątkowo pięknie i bujnie się rozrosła:
...i dla odmiany - coś żółtego, czyli języczka i grzesinki mojego własnego chowu:
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
No tak Dalu, "mimozami jesień się zaczyna...." U mnie też mimozy i inne jesienne zaczynają pokazywać, że kalendarz mają w szerokim poważaniu Może jednak ta jesień będzie ciepła i słoneczna . Jak tam Gucio ? A Twoja łapka ? Swego czasu miałam taką samą przygodę z bolącym barkiem , a potem również z karkiem. Najgorzej było w czasie jazdy samochodem, bo nie mogłam odwrócić głowy ani w prawo, ani w lewo bez ogromnego bólu. Tak trzymało mnie 10 m-cy aż odkryłam panaceum (zioła szweckie). Po 14-tu dniach kuracji, jak ręką odjął.
Dalu, w tym roku posadziłam po raz pierwszy rączniki, ale nie są w połowie tak duże jak Twoje. Co ja z nimi robię nie tak ?
Dalu, w tym roku posadziłam po raz pierwszy rączniki, ale nie są w połowie tak duże jak Twoje. Co ja z nimi robię nie tak ?
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Hortensja dębolistna rzeczywiście ma liście jak talerze.
Pięknie twój ogród wygląda nawet w deszczu.
Cieszę się, ze tez masz podobne zdanie o floksach.
Są rzeczywiście niezmordowane, żeby tylko jeszcze nie chorowały na mączniaka.
Pięknie twój ogród wygląda nawet w deszczu.
Cieszę się, ze tez masz podobne zdanie o floksach.
Są rzeczywiście niezmordowane, żeby tylko jeszcze nie chorowały na mączniaka.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Moje floksy nie mają mączniaka , powinnam napisać nie miały bo już przekwitły.
Część została już wycięta.
Część została już wycięta.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12832
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Nie wiem od czego to zależy, moje floksy ani pysznogłówki też nie mają mączniaka, ana działce co kupiłam, prawie pustej są floksy i całe w mączniaku.....
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Igo , ta nowa działka to w sąsiedztwie , to ta co ją syn obrabia
Już nie będziesz narzekała na brak miejsca ..
Już nie będziesz narzekała na brak miejsca ..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dostałam od koleżanki laur (z nasion zebranych we Francji),
przez lato bardzo dużo urósł, próbowałam zrobić sadzonki, ale bez powodzenia.
Widziałam drzewko laurowe, w irlandzkim ogródku, wyprowadzone na pniu,
donica stała całą zimę na zewnątrz, ale u nas -niestety- trzeba zimować go w pomieszczeniu.
Będę u siebie zakładać nowy zielnik, miętę zamierzam trochę ograniczać, mam trzy odmiany,
wiem, że jest ich dużo więcej. Masz może zdjęcie swojej mięty karbowanej?
Mój mąż lubi dodawać melisę do herbaty, aż szkoda, że po wysuszeniu melisa traci swój cytrynowy zapach.
Zastanawiam się nad posadzeniem melisy do doniczki, aby była świeża również zimą, nie wiem, czy to się uda?
Podziwiam Cię za cierpliwość do jednorocznych pnączy, ja mam wyraźne problemy z uzyskaniem kwitnących roślin .
przez lato bardzo dużo urósł, próbowałam zrobić sadzonki, ale bez powodzenia.
Widziałam drzewko laurowe, w irlandzkim ogródku, wyprowadzone na pniu,
donica stała całą zimę na zewnątrz, ale u nas -niestety- trzeba zimować go w pomieszczeniu.
Będę u siebie zakładać nowy zielnik, miętę zamierzam trochę ograniczać, mam trzy odmiany,
wiem, że jest ich dużo więcej. Masz może zdjęcie swojej mięty karbowanej?
Mój mąż lubi dodawać melisę do herbaty, aż szkoda, że po wysuszeniu melisa traci swój cytrynowy zapach.
Zastanawiam się nad posadzeniem melisy do doniczki, aby była świeża również zimą, nie wiem, czy to się uda?
Podziwiam Cię za cierpliwość do jednorocznych pnączy, ja mam wyraźne problemy z uzyskaniem kwitnących roślin .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Ala58
- 100p
- Posty: 116
- Od: 7 sie 2011, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wojsław woj. opolskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Dala
obejrzałam fotki i cudnie wszystko u Ciebie rośnie .
Mam pytanie odnośnie wrzosów,kiedy je przycinasz ?Moje strasznie wybujały i nie wiem co z nimi zrobić.Już zakupiłam nowe,ale trochę mi szkoda.Te wyrośnięte też zaczynają kwitnąć,ale tylko na końcówkach.
Postaram się zrobić zdjęcie i wkleić,ale u siebie ,bo nie będę Ci tu mieszać.Proszę jak możesz to zobacz i poradż.Dziękuję Ala
obejrzałam fotki i cudnie wszystko u Ciebie rośnie .
Mam pytanie odnośnie wrzosów,kiedy je przycinasz ?Moje strasznie wybujały i nie wiem co z nimi zrobić.Już zakupiłam nowe,ale trochę mi szkoda.Te wyrośnięte też zaczynają kwitnąć,ale tylko na końcówkach.
Postaram się zrobić zdjęcie i wkleić,ale u siebie ,bo nie będę Ci tu mieszać.Proszę jak możesz to zobacz i poradż.Dziękuję Ala
Witam w ogrodzie Ali http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 79&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród botaniczny https://picasaweb.google.com/5810alicja ... directlink" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród botaniczny https://picasaweb.google.com/5810alicja ... directlink" onclick="window.open(this.href);return false;