Papryka do gruntu. Część 2
Re: Papryka do gruntu. Część 2
No i fajnie, Rumianko, moja teściowa też tak robi, zawija w gazety, i pomidory i papryki, i na kredens w kuchni, ma taki biały , przedpotopowy. Obok kuchnia węglowa, z drugiej strony gazowa. Mają cieplutko. Układa je sobie tam wysoko, bez żadnych pudełek. A my mamy teraz eleganckie szafki wiszące w kuchniach, sterylne kuchnie, to szukamy eleganckiego ukrytego schowka na te warzywka. A to w piwnicy, a to w garażu, byle by nie szpeciło widoku eleganckiej kuchni. Ale jak się wkurzę, to zabiorę te moje papryki i pomidory z piwnicy i garażu i wpakują na listwę nad szafkami w kuchni. I będę tam mogła przynajmniej codziennie do nich zaglądać, a nie latać jak głupia 3 piętra do piwnicy czy garażu. A jaki problem zawinąć w gazetę? przecież i tak przed użyciem warzywko się myje. Masz rację.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Szybkość dojrzewania zależy od temperatury. Ułożone w kuchni wysoko/ im bliżej sufitu tym cieplej/ będą szybko dojrzewać i w pewnym momencie można ich nie nadążyć jeść.ewamaria pisze:Ale jak się wkurzę, to zabiorę te moje papryki i pomidory z piwnicy i garażu i wpakują na listwę nad szafkami w kuchni.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Takie wielkie płaskie pudełka zawczasu przytargałam sobie na nasionka na akcję - właśnie teraz układam alfabetycznie w nich odmiany i układam kolejne jak przychodzą Więc i papryki w takich poukładam A co! - też mam ładną, dużą, nową kuchnię (każdy swoje chwali co? ), a pomidory i tak wszędzie już leżą i dojrzewają
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Moje papryki "dzwonki" już siedzą w donicach. Będą ozdobą w moim domu i kilka podaruję rodzinie:) na razie nie zrywam, niech cieszą oko na krzakach.
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3853
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Też mam dzwonki w doniczce. Czy mogę je przenieść na jasny strych, by dojrzały owoce?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Papryka do gruntu. Część 2
forumowicz, spokojnie. Chętnych do zjedzenia nie-sklepowych papryk i pomidorów jest sporo! A jeśli nie, to szybko zrobię jeszcze parę słoików. Ale, na wszelki wypadek, zostawię jednak trochę w garażu na wolniejsze dojrzewanie.
Agulka, ja nie chciałam się chwalić swoją kuchnią, nie mam takiej znowu z górnej półki. Pisząc "my" miałam na myśli, że jednak teraz inaczej urządzamy nasze kuchnie niż nasi rodzice, którym nie chce się już wymieniać starych szafek i kredensów na bardziej nowoczesne, nawet jeśli są one bardziej funkcjonalne niż te stare.
I jeszcze, co do papryki do gruntu. Miałam w tym roku papryki NN, w trzech kolorach, z nasionek wydłubanych z owoców kupionych w sklepie. Wszystkie słodkie, nie sadzę ostrych papryk. Wyrosły dorodne owoce, obrodziły znakomicie, smaczne. Miałam je w gruncie. Jest tylko jedno "ale". Krzaczki były niziutkie, "obładowane" owocami, po 5-6-7 szt., niektóre bardzo duże, aż dziwne, że tyle zmieściło się na takiej krzaczynce. I dotykały ziemi, aż przykro było patrzeć, jakie brudne po każdym deszczyku. Dlatego w tym roku rozejrzę się za wyższymi krzaczkami, mam na to całą zimę, by poczytać.
Agulka, ja nie chciałam się chwalić swoją kuchnią, nie mam takiej znowu z górnej półki. Pisząc "my" miałam na myśli, że jednak teraz inaczej urządzamy nasze kuchnie niż nasi rodzice, którym nie chce się już wymieniać starych szafek i kredensów na bardziej nowoczesne, nawet jeśli są one bardziej funkcjonalne niż te stare.
I jeszcze, co do papryki do gruntu. Miałam w tym roku papryki NN, w trzech kolorach, z nasionek wydłubanych z owoców kupionych w sklepie. Wszystkie słodkie, nie sadzę ostrych papryk. Wyrosły dorodne owoce, obrodziły znakomicie, smaczne. Miałam je w gruncie. Jest tylko jedno "ale". Krzaczki były niziutkie, "obładowane" owocami, po 5-6-7 szt., niektóre bardzo duże, aż dziwne, że tyle zmieściło się na takiej krzaczynce. I dotykały ziemi, aż przykro było patrzeć, jakie brudne po każdym deszczyku. Dlatego w tym roku rozejrzę się za wyższymi krzaczkami, mam na to całą zimę, by poczytać.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Ewcia - chwal się! Ja się tam chwalę ;) - A śmiałam się, bo moja kuchnia wygląda teraz jak graciarnia! Pudła z nasionami na górze szafek, dołączyły dzisiaj rano pudła z dojrzewającą papryką, pomidory na blatach, stole i lodówce. Gdyby ktoś obcy wpadł to by powiedział, że zwariowałam
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Agulka, mam podobnie, w kuchni graciarnia. Do pomidorów i papryk dołączyły jeszcze talerze słoneczników plus wczorajsze dary od kuzynki. Na szczęście ratuje mnie 5-metrowy parapet w wykuszu kuchennym, skąd wygoniłam do pokojów hodowlę storczyków, a umieściłam tam trochę warzywnych i nasionkowych dobroci.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 578
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Papryka do gruntu. Część 2
A jak ktoś zerwał całkowicie zieloną paprykę, to wystarczy dostawić skrzynke jabłek i szczelnie przykryć. Czyli jabka po środku a wkoło obstawić papryką ;-) Po dniu będą efekty, tylko pamiętajmy o temperaturze i braku światła.
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Co do ostrych papryk - po tym roku stwierdziłam,że w przyszłym sezonie większość będzie w donicach - a jedynie Cyklon i Cayene pójdą do gruntu ...
Szkoda było wyrywać mi krzaki i zrywać zielone owoce (z gruntu) podczas gdy te w donicach ładnie i równo dojrzewają...a do tego wyglądają pięknie
Szkoda było wyrywać mi krzaki i zrywać zielone owoce (z gruntu) podczas gdy te w donicach ładnie i równo dojrzewają...a do tego wyglądają pięknie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Co tam dużo gadać, nawet Ożarowska w donicy miała więcej owoców, i szybciej dojrzewały niż te w tunelu.
Mimo, że stała na zewnątrz
Mimo, że stała na zewnątrz
Pozdrawiam, Agata.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 10 paź 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jura Krakowsko-Częstochowska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
A już się nastawiałam, że niestety moje zielone papryczki się zmarnują a tu takie rewelacje. Jutro skoro świt jadę zbierać papryki w gazety i na kredens z nimi. Dzięki za cenną informację .
Pozdrawiam,
Ewa.
Ewa.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Dziś rano trzeba było skrobać szyby w samochodzie a mieszkam rzut beretem od Jury.
Obawiam się, że nie będzie co kłaść na kredens.
Obawiam się, że nie będzie co kłaść na kredens.