Cukinia,kabaczek - uprawa cz.2
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
A posypanie naokoło astvitem nie będzie tak samo efektywne jak dolistne nawożenie? W sumie mam obie wersje nawozu więc mogę spróbować je uratować, młode krzaczki również by się przy okazji załapały na oprysk.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Interwencyjnie - to dolistnie. U mnie często deszcze - wymywają, bo taki teren - to dolistnie dokarmiam. No i z gleby wolniej pobierają pokarm... Jak się jeszcze nie zna zasobu gleby to oprysk jest najlepszym wyjściem. U mnie wczoraj mój biegał i opryskiwał nawozem.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Glinka- nie wiem,czy warto walczyć o ten krzak. Liście wyglądają na porażone wirusem- jeśli to żółta mozaika cukinii ,to choroba może przenieść się mechanicznie na inne dyniowate. Ten wirus może być od zarażonych nasion,ale równie dobrze mogły przywlec go mszyce
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
U mnie wyglądały identycznie jak im czegoś brakowało. Mało prawdopodobne by z oryginalnych nasion były zawirusowane. A jeśli to mszyce przeniosły skądś to już i tak "po ptokach".
Warto poczytać:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2928
Na dyni wygląda tak:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1486
Ale mi to inaczej wygląda... U Ginki są jak u mnie - od nerwu liściowego (u mnie jeszcze były zażółcenia dookoła liści). Moja - wymyślata królewna - to też była żółta - Atena Polka. Pierwszy owoc miał koniec i początek owocu zielony. Teraz kolejne już są całe żółte.
O jeszcze warto myślę tu zajrzeć:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=70
Warto poczytać:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2928
Na dyni wygląda tak:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1486
Ale mi to inaczej wygląda... U Ginki są jak u mnie - od nerwu liściowego (u mnie jeszcze były zażółcenia dookoła liści). Moja - wymyślata królewna - to też była żółta - Atena Polka. Pierwszy owoc miał koniec i początek owocu zielony. Teraz kolejne już są całe żółte.
O jeszcze warto myślę tu zajrzeć:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=70
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 6 lip 2013, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
To najwyżej wyrwę tą 'polkę' na pocieszenie rosną 2 krzaczki, ale owoce będą za mniej więcej pod koniec sierpnia czyli późno. Zostały dzisiaj spryskane astvitem.
Co do mszyc, po jednym oprysku mospilanem padła cała plaga, ale zauważyłam że odradzają się pojedyncze sztuki więc na dniach trzeba będzie wykorzystać pozostałość oprysku który został ze wcześniej (tylko martwię się, że nie będzie tak efektywny lub wcale nie zadziała, ponieważ butla stała zapewne w pełnym słońcu przez długi czas).
Co do mszyc, po jednym oprysku mospilanem padła cała plaga, ale zauważyłam że odradzają się pojedyncze sztuki więc na dniach trzeba będzie wykorzystać pozostałość oprysku który został ze wcześniej (tylko martwię się, że nie będzie tak efektywny lub wcale nie zadziała, ponieważ butla stała zapewne w pełnym słońcu przez długi czas).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
U mnie za to się pojawił parch dyniowatych ;/ Jutro oprysk jeśli nie będzie padać Dithane. Niby ciepło a się przywlokło ;/ W zeszłym roku też było, ale jak noce się zimne zrobiły...
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Nastawiłam HT, jutro będę miała gotową, jeśli ogórki dostaną to i cukiniom się dostanie (w sumie cały ogród dostanie).
Mam jednak pytanie co do stosowania, czy muszę ją stosować zamiennie z OW czy wystarczy sam HT pryskany co mniej więcej tydzień (teraz może częściej aby je wzmocnić), ponieważ musiałabym w tym wypadku kombinować, bawić się i szukać składników.
Ktoś gdzieś wspominał, że jest za gorąco na miedzian dlatego nie wiem co robić, po pomału wprasza się mączniak.
Mam jednak pytanie co do stosowania, czy muszę ją stosować zamiennie z OW czy wystarczy sam HT pryskany co mniej więcej tydzień (teraz może częściej aby je wzmocnić), ponieważ musiałabym w tym wypadku kombinować, bawić się i szukać składników.
Ktoś gdzieś wspominał, że jest za gorąco na miedzian dlatego nie wiem co robić, po pomału wprasza się mączniak.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Ja wolę zamiennie. Możesz kupić też jakiś preparat - nie miedzian. Ja jutro (lub w niedzielę) będę robić Dithane - to dobry preparat i można stosować latem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Cukinia - uprawa cz.2
4 dni karencji.Jeszcze kilka lat temu na parcha miał rejestrację topsin,ale tylko pod osłonami -3 dni.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Poczytałam troszkę o nim i nawet nie jest taki drogi (za 1kg), tylko po takie coś to bym musiała chyba się przejechać do budowlanego marketu lub centrum ogrodniczego (z chemicznymi zasobami to tu krucho).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Ja planuję cukinie i patisony pozrywać i te mniejsze (dzisiaj był zbiór), więc spokojnie poczekam aż karencja minie. Topsinu niestety nie mam a Dithane jest.
Ginka ja kupuję w sklepach internetowych, bo u mnie tylko te najmniejsze opakowania... A cena ich z kosmosu.
Kupiłam w Czechach to fajnie poporcjowane już na 5-10l oprysku - nawet odmierzać nie trzeba.
Ginka ja kupuję w sklepach internetowych, bo u mnie tylko te najmniejsze opakowania... A cena ich z kosmosu.
Kupiłam w Czechach to fajnie poporcjowane już na 5-10l oprysku - nawet odmierzać nie trzeba.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
I wiecie co...dzisiaj mam zły i dobry dzień, zły dlatego że kurka mi padła (stwierdziłam, że zakopię ją pod młodą czereśnią aby ją nawieźć, w miejscu te chorowitej 'polki') i dobry dlatego, że 'polka' się w sobie zebrała i ruszyła z kopyta i ma zdecydowanie ładniejsze liście niż kilka dni temu ! (dostała interwencyjnej dawki astvitu wczoraj), tak więc z wyrwania nici i będę musiała jakoś manewrować z tą kurą .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"