Czym nawozić pomidory-cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Może zacznijmy od tego ?.

Masz wiadro o poj. 20 l z substratem torfowym ,które ma dawkę startową nawozu YM complex 0,6 kg/m3. Zatem każdy litr tego podłoża zawiera:

84 mg/l azotu; 96 mg/l fosforu jako P2O5; 108 mg/l potasu jako K2O. Załóżmy, że nie ma w tym podłożu pomidora ale podlewasz go tzn utrzymujesz optymalną wilgotność roztworem naszego floroitu w którym w każdym litrze jest odpowiednio 120 mg/l azotu. 180 mg/l fosforu jako P2O5 i 240 mg/l potasu jako K2O. Na podlanie jednorazowe takiego pojemnika 20 l wystarcza jednorazowo ok 2 l wody. Po pierwszym podlaniu mamy zatem:

-azotu 84 mg/l z podłoża + 12 mg/l z wody do podlewania czyli razem 96 mg/l
- fosforu 96 mg/l z podłoża + 18 mg/l z wody do podlewania czyli razem 114 mg/l
- potasu 108 mg/l z podłoża + 24 mg/l z wody do podlewania czyli razem 132 mg/l

Z powyższego wynika , że dopiero po drugim podlaniu osiągniemy w podłożu normę azotu i dolną granicę fosforu oraz jedynie poziom 156 mg/l potasu. Ale tak by było, gdyby w podłożu nie było pomidora. Jeżeli jednak jest wsadzony pomidor, to w momencie gdy wypije on dostarczoną wodę pożre również część składników z podłoża . Statystycznie w przeciągu okresu wegetacji pożre on składniki w proporcjach określonych w liczbach granicznych. Okresowe zmiany zapotrzebowania na poszczególne składniki mineralne ponad lub poniżej liczb granicznych powodują bądź powiększanie puli składników zawartych w podłożu na starcie bądź dodatkowe pobranie z tej puli startowej. Pomidor więc nie ma prawa cierpieć na brak jakiegokolwiek składnika ani też być zasolonym jeśli otrzymuje regularnie składniki w wymaganej proporcji.

Pytasz dlaczego w upał podlewamy nawozem tylko raz, choć podlać często musimy wodą dwukrotnie. Otóż sprawa jest prosta. Jak wspomniałem pomidor jest w stanie przerobić składników mineralnych proporcjonalnie do wytranspirowanej z liści wody. W upał jednak ,ilość wody jaka swobodnie wyparuje z podłoża, jest na tyle znacząca, że gdyby za każdym razem podlewać wodą z nawozem, to ta część nawozu jaka jest zawarta w wodzie, która nie została przetranspirowana pozostawałaby w podłożu i mogła spowodować z czasem jego zasolenie.

Jeszcze jedna rzecz.

Wiadomym jest, ze zapotrzebowanie pomidora w początkowym okresie na potas jest dużo mniejsze niż w okresie dojrzewania. Załóżmy zatem, że pomidor potrzebuje tego potasu początkowo po 200 mg/l dostarczonej wody. Znaczy to, że po każdym podlaniu wzrastać będzie pula startowa potasu w podłożu po 40 mg/l. Jeśli zapotrzebowanie na potas przekroczy 240 mg/l, które dostarczamy z wodą do podlewania pomidor zacznie pobierać dodatkowo potas z puli startowej potasu w której odkładała się nadwyżka w początkowym okresie wzrostu. Podłoże więc działa tutaj jak bufor. Pomidory tak uprawiane na pewno nie cierpią na stres nawozowy tak, jak uprawiane w gruncie czy pod osłoną a zwłaszcza w uprawach nawożonych na przysłowiową pałę.
piotrpex
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 23 kwie 2015, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Dzięki forumowicz. Tym samym ułożyłem sobie wstępnie w głowie inną Twoją wypowiedź:
"... Ponieważ azot jest łatwo wypłukiwany najwięcej jest go na dnie pojemnika. Fertygacja powoduje to, że ten azot jest bardziej równomiernie rożłożony w podłożu, bo w miejsce tego wypłukanego na dno azotu pojawia się codziennie nowa jego porcja ale taka, że nie powoduje zasolenia..."

Cenne to wszystko i muszę to na spokojnie przetrawić.

Jeszcze mi na chwile obecną nie daje spokoju następująca sprawa:


Licząc po masach atomowych:
============================================================
P2O5 (formalnie P4O10) :

P - 2x31 = 62
O - 5x16 = 80

2P + 5O = 142

Formy tlenkowe (na bazie liczb granicznych) :

60 x 142
-------- = 137
62

80 x 142
---------- = 183
62
============================================================
K2O :

K - 2x39 = 78
O - 1x16 = 16

2K + O = 94

Formy tlenkowe (na bazie liczb granicznych) :

200 x 94
-------- = 241
78

250 x 94
---------- = 301
78
============================================================
Liczby graniczne : 90 - 120 N, 60 - 80 P , 200 - 250 K
AZOT ?, 137 - 183 P2O5 , 241 - 301 K2O


Mam nawóz NPK : 5,8 - 2,5 - 9,3
mamy więc : 58 - 25 - 93
i dajmy np. 3 ml : 3 x 58 - 3 x 25 - 3 x 93
174 - 75 - 279

Jak zatem ten nawóz (ekologiczny dedykowany do pomidorów) dobrać wg. liczb granicznych ? Czemu producent robi taki nawóz skoro on nijak nie pasuje do zaleceń, nawet biorąc pod uwagę okresy rozwoju pomidora ? Dodam, że to nie pierwszy produkt, który tak znacząco odbiega od liczb granicznych.

Pytanie mam jeszcze - jak wobec powyższego poprzez analogię przeanalizować/przeliczyć azot ? Wymienia się tam na ogół dwie formy.

Bardzo dziękuję za cierpliwość do moich dociekań.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Odpowiadam na razie ad hoc odnośnie azotu.

Otóż nasz feralny florovit producent wręcz stworzył do naszych pojemników. Dlaczego ?

http://www.fhukaktus.pl/sklep/florovit- ... p-191.html

Jak widać po składzie, na ogólną ilość azotu 4 % aż 2,8 % jest w formie amidowej, co oznacza, że 70 % azotu w tym nawozie jest w formie mocznika. Najszybciej wypłukiwany jest azot w formie azotanowej NO3 a tego jest akurat niewiele w tym nawozie. Mocznik, jeśli nawet zostałby wypłukany na dno nie zasoli on podłoża. I faktycznie, kiedy opróżniam wiadra jesienią z brył korzeniowych cała objętość wiader jest równo, pięknie przerośnięta bryłą korzeniową


Azot w nawozach jest podawany w czystym składniku niezależnie od formy. Jedynie w rozpisce uwidacznia się jego formę; azotanową NO3, amonową NH4 lub amidową/ mocznik/.

Skład nawozów złożonych często jest ograniczony użytymi surowcami. Jako żródło potasu i fosforu najczęściej używany jest jeden z fosforanów potasu. Taki fosforan ma z góry ustaloną proporcje wynikającą z jego składu chemicznego i nie ma możliwości wymieszać takie składniki w dowolnym oczekiwanym stosunku.
Ty sobie lepiej nie zaprzątaj głowy nawozami. Gdybyś jeszcze do tych liczb granicznych wziął pod uwagę współczynniki sorpcji ,to nie wiem czy w ogóle znalazłbyś nawóz stricte do pomidorów.
Awatar użytkownika
demeter
100p
100p
Posty: 162
Od: 19 cze 2009, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Pod warunkiem że bedziesz delikatnie podlewał a jeśli będziesz robił większy przelew wtedy nie grozi ci zasolenie bo wypłukasz część składników pokarmowych z podłoża.
Żaś mocznik jest niezbyt dobrym nawozem do rozbudowy krzaka lepsza jest amonówka.
piotrpex
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 23 kwie 2015, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

forumowicz pisze: Ty sobie lepiej nie zaprzątaj głowy nawozami. Gdybyś jeszcze do tych liczb granicznych wziął pod uwagę współczynniki sorpcji ,to nie wiem czy w ogóle znalazłbyś nawóz stricte do pomidorów.
:) Czasami mam chęć odpuścić, po prostu sadząc rośliny na łeb i ufać im, że urosną. Ale gdy rano wyspany odpocznę, to znów drażę temat w przerwach w pracy ;)

Niemniej jednak dziękuję za sugestie.
forumowicz pisze:I faktycznie, kiedy opróżniam wiadra jesienią z brył korzeniowych cała objętość wiader jest równo, pięknie przerośnięta bryłą korzeniową
Co robisz potem z tymi wiadrami ? Jakaś dezynfekcja ?

Pozdrawiam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Woda z płynem i szczotka. Nie widzę konieczności dezynfekcji skoro pomidory nie chorują.

A bryły korzeniowe idą na kompost.
piotrpex
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 23 kwie 2015, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

To samo właśnie budziło moje wątpliwości. Skoro w zeszłym roku w tunelu nie zaobserwowałem żadnych chorób pomidorów (jak na moje amatorskie oko), to chyba nie jest zasadne aby w tym sezonie odkażać glebę. Zresztą obecnie z moim nikłym doświadczeniem, nie wyobrażam sobie siebie odkażającego glebę ;) W każdym razie umyłem tunel mydłem potasowym i to wszystko.

Wracając do nawożenia pomidora. Czytałem wątek o nawożeniu rzędowym. Tam był wymieniony obornik. Przyznam, że w tym roku wykopałem rów pod miejscem, gdzie będą pomidory i na dno nasypałem dwa rodzaje obornika ale granulowanego - owczy i koński. Zasypałem. Podlałem to humusem oraz "eemami". Pelet jest na głębokości około 20-30 cm. Zupełnie zbagatelizowałem sprawę np. pH gleby. A teraz patrzę na etykietę, że np. obornik owczy ma około 11 :D, koński też dość wysoki. Ciekawy jestem, jak szybko pomidory dobiorą się do tej warstwy i czy odczują to.

A wracając jeszcze do azotu forumowicz. Czyli zasadniczo nie ma sensu wyliczanie azotu analogicznie do tego jak podałem dla fosforu i potasu ? Na różnych nawozach podają rożne formy azotu w procentach. Mniej więcej to wyjaśniłeś 4 posty wyżej. Ale jakbym się uparł i chciał liczyć po masach atomowych to której formy się trzymać ? amidowej czy tej, która przeważa w danym nawozie ?Pytam, bo chciałbym mieć ten temat azotu zamknięty.

P.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Na nawozach azot jest podawany w formie pierwiastkowej niezależnie czy pochodzi z saletry, mocznika czy nawozów amonowych. Nie ma innej opcji.
piotrpex
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 23 kwie 2015, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

forumowicz pisze:Na nawozach azot jest podawany w formie pierwiastkowej
Tej informacji mi brakowało jak spragnionemu wody ;) To teraz wiele mi się rozjaśniło w głowie.
Ułożę sobie to wszystko w moim programie i będę wiedział jak obliczać.
forumowicz pisze:Z tym nawożeniem rzędowym to widzę, że drzemie w Tobie jakiś MacGyver ;:306
Raczej laik, który chce dobrze ... ;) Ale w zeszłym roku od niechcenia polałem grządki, gdzie była sałata, humusem i miałem takie główki, których niejeden market by się nie powstydził. To samo zresztą z fasolą szparagową. Dlatego próbuję te przypadkowe efekty przenieść na pomidory - stąd całe te moje drążenie o nawóz.
Trixi11
100p
100p
Posty: 121
Od: 27 lut 2015, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bawaria-Niemcy

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Powoli gromadzę apteczkę pierwszej pomocy dla moich pomidorków. Jako ze siarczan magnezu był tylko w 25kg workach kupiłam w aptece sol gorzka ( magnesiumsulfat 7H2O.) W jakiej proporcji ja rozrobić z woda w razie problemów z magnezem ?
Awatar użytkownika
zlotko73
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 mar 2015, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź, Łódzkie

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

forumowicz proszę Cię o radę.
Jak wiesz zaczęłam tą swoją przygodę z pomidorami i mam teraz zagwozdkę.
Jako ,że działkę posiadam od ubiegłego roku ale dopiero w tym udało mi się ją zaplanować włącznie z miejscem na pomidory ziemia nie była ruszana jesienią.
Kupiłam w sklepie obornik naturalny ,granulowant firmy Biopon.
Czy powinnam w miejscu gdzie będę sadzić pomidory rozsypać i przekopać czy może masz jakiś lepszy pomysł ?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

Trixi11

http://www.agrolok.pl/pl/site/siarczan- ... y-405.html

złotko 73

Najbardziej racjonalne będzie nawożenie punktowe. Trzeba będzie ten obornik zalać wodą. Najpierw objętościowo 1:1, później powstałą breję ponownie rozcieńczyć 1 :4 i zaprawić taką gnojowicą dołki. Dołki zasypać ziemią i w to wsadzić pomidory. Dołki mniej więcej na głębokość 20 cm i średnicy 30 cm. Należy to zrobić jak najszybciej. Pozostaje jednak sprawa gleby. Korzenie rozrosną się szerzej niż dołek i jeśli trafią w glebę z dużymi niedoborami składników może to wpłynąć na wzrost pomidorów . Problemy mogą się zacząć już w miesiąc po wysadzeniu Zastosowanie takiego obornika posypowo na całej powierzchni to marnotrawstwo, bo zanim korzenie sięgną międzyrzędzi to obornik będzie zasilał chwasty. Proponuję zaopatrzyć się w Azofoskę i saletrę potasową i zasilać tymi nawozami pomidory w trakcie wegetacji. Najpierw Azofoską rozpuszczoną w wodzie w stężeniu 5 dkg/10 l wody a w momencie kiedy pomidory zaczną dojrzewać przejść na zasilanie saletrą potasową w tym samym stężeniu.
Trixi11
100p
100p
Posty: 121
Od: 27 lut 2015, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bawaria-Niemcy

Re: Czym nawozić pomidory-cz.2

Post »

forumowicz - jesteś moim idolem :!: :!: :!: dzięki wielkie :!: Do pomidorów 0,5 - 1 g (jest w postaci kryształkow) - czyli 5-10 ml na 10l wody. Czy dobrze policzyłam ?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”