Ps. ale poznałem Twoje myśli i Cię uprzedziłem.

Jeśli to 5, 6 klasa ziemi to pewnie piaszczysta. Może się naraże ale po co teraz robić analizę ziemi jeśli w tym roku będziesz uprawiała tylko nawozy zielone. Jeśli dasz nawozy to i tak w dużej części zostaną wypłukane. Jeśli chcesz użyźnić glebę i przygotować do uprawy w nastepnym roku to siej poplony, na pierwszy ogień coś co można już posiać czyli odpornego na zimno, np bobik lub peluszka. Jak zakwitnie ściąć, wymieszać z ziemią i siać nastepny. I tak 3, 4 razy. Daj też jakiś nawóz wieloskładnikowy + azotowy jak polon wzejdzie. Analizę gleby zrób zimą, składniki pokarmowe uzupełnisz wiosną przed zasiewami ( obornik + mineralne do zbilansowania). Jeśli masz dostęp do obornika to można dać już tej wiosmy ( następnej również) przy przykopywaniu pierwszego poplonu. Załóż kompostownik, na wsi jest sporo organiki więc z materiałem wsadowym nie będziesz miała problemu, można go przekładać obornikiem. Na lekkie ziemie to najlepszy nawóz.andzia458 pisze:Jako, że mam jeszcze niewielkie pojęcie o nawożeniu gleby- mam nadzieję, że pomożecie. W przyszłym roku chciałabym przenieść mój warzywnik w inne miejsce, bliżej domu. Obecnie rośnie tu trochę trawy, jakieś stare drzewka, jest pusty plac po kopcach. Ziemia to 5-6 klasa. W ubiegłym roku chwasty były pryskane bodajże roundupem. Przez ostatnie lata na pewno ziemia ta nie widziała żadnego nawozu. Chciałabym przygotować sobie ze 4 ary ziemi by było mi wygodniej podlewać warzywka, posadzić może jeszcze kilka sadzonek drzewek i porzeczki. Jak to wszystko zaplanować, jakie działania podjąć, żeby było mądrze?