Majka 411 - róże 2012 cz.4 (wspomnienia)

[majka411]

Ania i ja zestawienie pomarańczowych i żółtych sama bardzo lubię, brak mi tylko miejsca.
Napisz jakie odmiany, to zerknę na odcienie tych róż.
Założysz wątek i nam pokażesz

[nena08]

Już posadzone Chippendaie ( mam nadzieję, że będzie bardziej pomarańczowa) Port Sunlight, Grace, Summer Song, czekam na Rosomane Janon, Odile Masquelier's, Manuel Canovas.Przseadzę jeszcze Tea Cliper i Sophie .
Wątek na dniach.

[Keetee]

Hejka Majka ale Ty masz wiosenny humorek

[daffodil]

Hej Majeczko
Tradycyjnie przy kawie (i chwilowym braku klientów w pracy) ładuję u Ciebie baterie. Rozumiem, że ten przepiękny bukiet róż to dla nas na Walentynki Jesteś cudowna.
Majko, padło na 2 Icebergi - już się cieszę. Teraz jeszcze cały czas walczę z poukładaniem tego co mam zadołowane. A Twoje sugestie mam wydrukowane i są dla mnie światłem przewodnim.

[majka411]

Aniu Chippendale będzie raczej różowe, nie nastawiaj się na długie oglądanie pomarańczowego koloru. Wyczuwam jaki klimacik chcesz zrobić. Mnie bardzo się te kolory podobają. W podobnej tonacji zaszalałam na jesieni, teraz szukałam czegoś na ostudzenie tych kolorów. Z tym, że ja mam akurat taki układ rabaty, że kolor jest tam bardzo ważny.
Przejrzałam róże Giillota będę bardzo ciekawa jak w rzeczywistości będzie kolorek miała Rosomane Janon i Odile Masquelier's, a piękny Manuel Canovas to chyba na ostudzenie tych soczystych kolorów.
Ania jak ja niecierpliwie czekam na twój wątek?.. mam nadzieję, że nam pokażesz jak to wszystko razem wygląda.

Dorotka mam, bo nareszcie poukładałam w swojej głowie kolorystyczne nasadzenia.
Muszę zrobić zmiany jeszcze wczesną wiosna.

Asia, Ty sobie nie żartuj ze mnie ? Uważam, że wybór pięknego Iceborga jest bardzo dobry.
Różyczki jak najbardziej, to taki akcent Walentynowy.

[daffodil]

Majeczko, ja sobie absolutnie nie żartuję
Ale w zamian za bukiecik zapraszam Cię na walentynkową przejażdżkę...
A jeszcze w ramach mojego planowania doradź proszę jaką odległość powinnam zachować pomiędzy dwoma ASL i dwoma Spirit of F?

[majka411]

Asiu właśnie byłam u Ciebie jujku jaki tam klimacik piękny ... Asi pomacham , a dla piesków czochranie za uszkami.
Powiem Ci jak ja je posadziłam można dowolnie, ale jak chcesz uzyskać większy efekt to możesz tak jak ja.
ASL i Spirit of Freedom posadziłam w jednym dużym dołku, ale tak, żeby między nimi powstała
odległość na swobodne udeptanie tych róż.

[AnaAn]

Ojej Anka będziesz miała Odile Masquelier . Koniecznie musisz się nią w lecie pochwalić .

Maju

-- 14 lut 2013, o 15:12 --

Miało być machanie rączką! Co to znaczy?

[Keetee]

Odile Masquelier i ja mam w sercu....do przyszłej jesieni,na razie jak to Majeczka powiedasz ...w poczekalni

[majka411]

Ana-An, mnie też bardzo ciekawi Odile Masquelier ale i pozostałe różyczki.
Dziewczyny zamówiła jeszcze inne odmiany, fajnie będzie je obejrzeć i zobaczyć czy któraś nie skradnie ?

Co znaczy pomachać łapką ?.. o tak ? , zajrzyj do wątku Asi, to zobaczysz ją z we własnej osobie
razem z pieskami w bardzo malowniczej scenerii.

Dorotka, poczekalnia dobra rzecz?? czasami róże w niej dojrzewają jak dobre wino.
Do jesieni jeszcze kilka razy zmienię zdanie, którą chcę...

[nena08]

Ja czekam na jesienne zakupy. Chantal Thomass

[majka411]

Ania, odnoszę takie wrażenie, że Chantal Thomass jest bardzo podobna do Crocus Rose.
Bardzo ładna róża. Mnie również wpadła w oko.

[Azalia]

Dziś, dla poprawienia sobie nastroju, przejrzałam ponownie Twój poprzedni wątek. Piękne róże, pięknie skomponowany ogród i piękne zdjęcia. Czy oprócz Bioseptu stosujesz chemię, że różyczki takie zdrowe i wyglądają, jak żartują dziewczyny, jak nabłyszczone. Fakt, że eliminujesz te chorowite ale np. u Ciebie
Chandos Beauty zdrowiutka, piękna, a u mnie tylko piękny kwiat i w środku lata golutkie nóżki.
Może po prostu moja miłość do róż jest nieodwzajemniona i powinnam pozostać przy piwoniach, które radzą
sobie u mnie całkiem dobrze.
Przeglądając poprzedni wątek zauważyłam, że zastanawiałaś się czy Purple Eden to jest rzeczywiście ta róża czy jakaś inna. Być może już masz ten problem rozstrzygnięty, a ja tego nie zauważyłam. Jeśli nie, to pozwolę sobie na podpowiedź. Wydaje mi się, że to rzeczywiście nie jest Purple Eden czyli Ebb Tide, gdyż nie jest taki sam jak ten z niemieckiej szkółki. Może to być natomiast Blue Eden czyli Wild Blue Yonder tego samego hodowcy Toma Carrutha z 2004 roku. Na zdjęciach na helpie jest bardzo podobny do Twojego, jest też w ofercie szkółki, z której kupowałaś swoją różę. Jak sprawuje się ten Eden, czy jest zdrowy i kwitnie obficie?
Czy jest podobny do Old Port lub jakiejś innej, bardziej znanej róży? Czy na żywo jest tak samo ładny jak
na zdjęciach?

[edulkot]

Podbudowałam się na duszy tymi ślicznotkami
A te kółka na podpory dla roślinek to musi być fajna rzecz, muszę takie coś poszukać bo co niektóre potrzebują jakiejś laski do wsparcia.

[alexia]

Dziś, dla poprawienia sobie nastroju, przejrzałam ponownie Twój poprzedni wątek. Piękne róże, pięknie skomponowany ogród i piękne zdjęcia. Czy oprócz Bioseptu stosujesz chemię, że różyczki takie zdrowe i wyglądają, jak żartują dziewczyny, jak nabłyszczone.

,nablyszczone/wypolerowane,to chyba moj tekst ,nie zapominajac o swiezo pomalowanym trawniku .
Moze Majka odprawia czary przy pelni ksiezyca............
Majko,napisalas 100-ny post u mnie,nalezy Ci sie nagroda .