Ja mojego owocu jeszcze nie rozkroiłam, ale muszę to zrobić, bo mi sie zepsuje, a smak ma przepyszny, bo jadłam u mamy . Muszę jutro zobaczyć do doniczki czy sadzonki się juz ukorzeniły, a jeśli nie Bożenko to podeślę z doniczką i mogą stać u Ciebie na balkoniku aż do przymrozków
Anida nawet się z Tobą zgadzam, czas zimowania jest ciężki nie tylko dla roślin również dla nas.
Na kalendarzu zaznaczam datę kolejnej inspekcji w piwnicy i podlania, to są obowiązki których nie można ominąć.
Ja jakiś czas temu zaczęłam zapisywać daty podlewania domowych roślin doniczkowych, bo nie pamiętałam, a co dopiero rośliny na zimowisku.
Nie wiem, jak to będzie, nigdy nie przechowywałam roślin/karp/itp. zimą w piwnicy...
Nie mam pojęcia, kiedy powinnam zabrać passiflorę z balkonu i jak ją przygotować do zimowania.