To prawda ja mieszkam w obrębie Jury i przymrozek był ewidentny .Ja na szczęście papryki i pomidory mam w foliówce i całą noc była włączona farelka więc jeszcze odwlekłam w czasie likwidację nasadzeń ale w gruncie to raczej już było by po roślinach.forumowicz pisze:Dziś rano trzeba było skrobać szyby w samochodzie a mieszkam rzut beretem od Jury.
Papryka do gruntu. Część 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2478
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Papryka do gruntu. Część 2
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 10 paź 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jura Krakowsko-Częstochowska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Był, był przymrozek. Też skrobałam szyby. Ale papryczki są teoretycznie pod folią więc jest co jeszcze zbierać. Teoretycznie bo folia po ostatnich wichurach nie ma się najlepiej dlatego jutro papryczki na kredens
Pozdrawiam,
Ewa.
Ewa.
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu papryki okazały się odporne na niewielki przymrozek w przeciwieństwie do pomidorów, których wszystkie liście zwiędły i na części owoców też widać szkliste plany. A papryka bez zmian Folia była zamknięta ale niczym nie dogrzewana a na zewnątrz było -3 stopnie.
Pozdrawiam
Asia
Asia
- grosik
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Moje papryczki ostre w donicach na parapecie dopadły mszyce - wielka kolonia mszyc. Walczę z nimi juz miesiąc i bez skutku. Oczywiście była to walka ekologiczna. Widze że muszę zadziałać chyba chemią....buuuu....Poradźcie co u was pomogło....ja z mszycami w tym roku przegrałam - pozwoliłam im zjeść większość bobu aby na żadne inne warzywko sie nie przerzuciły. No i bestie się rozpanoszyły na całego teraz
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Zrób papryczkom kąpiel w wodzie z płynem do naczyń.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Wywar tytoniowo-czosnkowy z odrobiną płynu do mycia naczyń. Po wyschnięciu - doniczkę otulam folią stretch i pod prysznic. Ta folia to dlatego, by ziemia z doniczki nie zapychała odpływu w brodziku. Po kilku dniach (zgodnie z cyklem rozwojowym mszyc) powtórka.grosik pisze:Moje papryczki ostre w donicach na parapecie dopadły mszyce - wielka kolonia mszyc. Walczę z nimi już miesiąc i bez skutku. Oczywiście była to walka ekologiczna. Widze że muszę zadziałać chyba chemią....buuuu....Poradźcie co u was pomogło...
- grosik
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Dziękuję Wam ślicznie za rady.... walkę rozpoczynam od początku ;)
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 10 paź 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jura Krakowsko-Częstochowska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Też się namęczyłam z tymi mszycami. Ja przy kąpieli myłam dokładnie każdy listek z wierzchu i od spodu gąbką dzięki czemu usuwałam mszyce mechanicznie. Samo pryskanie różnymi czosnkami i innymi pokrzywami pomagało niewiele i na krótko. Kąpiel powtórzyłam dwa razy i po mszycach.
Pozdrawiam,
Ewa.
Ewa.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Kiedy miałam mszyce na rozsadzie papryki / 120 szt/ robiłam im dosłowną kąpiel. Całe roślinki, podtrzymując ręką bryłę korzeniową, moczyłam w misce z roztworem. To działa.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Przedstawiam Wam moją papryczkę "dzwonek". Rosła sobie w gruncie, przed przymrozkami została przesadzona do dużej donicy i teraz zdobi moje mieszkanie...kilka rozdałam rodzinie. Ciekawe czy dotrwa do Świąt Bożego Narodzenia...?
forumowicz, pomóż odwrócić mi to zdjęcie, proszę...
Ja nie forumowicz ale obróciłam.
Comcia
Dziękuję
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Witam.
Potwierdzam ta pasta jest super. Można ją jeść jako dodatek do kanapki z wędliną, serem . Może być dodana do gulaszu czy paprykarzu.
Potwierdzam ta pasta jest super. Można ją jeść jako dodatek do kanapki z wędliną, serem . Może być dodana do gulaszu czy paprykarzu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2478
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Ta tzn ,którabietka66 pisze:Potwierdzam ta pasta jest super. Można ją jeść jako dodatek do kanapki z wędliną, serem .
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Chudziak, ten przepis na pastę tu krążył, a może nawet dwa, pamiętam. Nie pamiętam tylko, czy na tym wątku czy na innym: przepis na pastę (sos) z udziałem ostrej papryki, kilka osób o tym pisało. Ale ja się nim nie interesowałam, bo jestem z daleka od papryki ostrej. Interesuje mnie słodka. Robiłam sosik z papryki słodkiej do słoików z udziałem pomidorów, z innego przepisu, pychota, ale ostrej papryki tam nie było.
Na pewno ten przepis, o który pytasz, widziałam na forum. Dziś jestem już bardzo zmęczona, próbowałam, ale nie daję rady go odszukać, ale na pewno tu był. Spróbuj poszukać na wątku kulinarnym.
Na pewno ten przepis, o który pytasz, widziałam na forum. Dziś jestem już bardzo zmęczona, próbowałam, ale nie daję rady go odszukać, ale na pewno tu był. Spróbuj poszukać na wątku kulinarnym.