Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

[blabla]

Siedze w La Paz i czekam na samolot, ktory zabierze mnie do Warszawy jutro. Wlasciwie to powinnismy miec lodke a nie auto tak padalo. Nie mniej wyprawa z mojego punktu widzenia sie udala. Mam duzo lobiwkowych nasion, ponad 70 porcji. Widzialem wiele ciekawych roslin, moze jest tez cos nowego. W kraju będę we czwartek, pewnie przez weekend będę sie odkopywal z zaleglosci, zwlaszcza zawodowych.

Pozdrowienia z Boliwii,

[Karo]

OOooo
Dziekujemy!
Życzymy szybkiego dotarcia do celu!
No i ja też czekam na sprawozdanie i jak zawsze przepiękne Twoje zdjęcia

[hen_s]

Znalazł się!
Szczęśliwego powrotu i szybkiego wyjścia na prostą w sprawach zawodowych życzę.

A potem zaraz czekam na sprawozdanie z niewątpliwie ciekawej wyprawy...

[piasek pustyni]

Tomku, witaj jedną nogą w kraju
Czekamy, czekamy!

[Rozaria]

to niezła wycieczkę miałeś

[Aniakak]

Witamy w kraju nie mogę się doczekać sprawozdania z wyprawy i czekam na zdjęcia okazów

[blabla]

Jestem już w domu, podróż przebiegła bez najmniejszych problemów nie licząc kilku kontroli bagażu pod kątem narkotyków, niebezpiecznych przedmiotów i innej kontrabandy. W bagażu głównym butelka singani nie wytrzymała trudów transportu i pękła także cały bagaż miałem ślicznie zaprawiony lokalnym boliwijskim alkoholem. Teraz przestawiam się na nasz czas, dla mnie jest właśnie 2:00 w nocy.

Materiału mam sporo, fotek jest ponad 7000, teraz przede mną dużo pracy, by to wszystko obrobić.

[emerald]

Witamy i cierpliwie czekamy na fotki

[nyskadu]

no to będzie oglądania a buteleczki szkoda, tyle, że zapach Boliwii utrzyma Ci się na dłużej

[piasek pustyni]

Witamy, witamy z powrotem i na fotki i wspomnienia czekamy..

[moritius]

7k fotek to ogromna liczba - mam nadzieję zobaczyć ciekawe lobiwki i jakieś kurioza .

[Martada]

Siedze w La Paz i czekam na samolot, ktory zabierze mnie do Warszawy jutro. Wlasciwie to powinnismy miec lodke a nie auto tak padalo. Nie mniej wyprawa z mojego punktu widzenia sie udala. Mam duzo lobiwkowych nasion, ponad 70 porcji. Widzialem wiele ciekawych roslin, moze jest tez cos nowego.

Zwyczajowo chyba się jakoś utarło, że jak komuś przez cały urlop leje to narzeka, że wprost szkoda gadać...a tu radość spomiędzy literek się uśmiecha
Trunku szkoda...ale za to bagaż dobrze odkażony ...nasiona też tam były?
Też czekam na zdjęcia i relację

[blabla]

Jak głównym celem podróży były nasionka a nie pogoda to strugi deszczu za bardzo urlopu nie psują. Dzięki chmurom lepiej znosiłem silne słonko, poparzeń jego promykami było znacznie mniej.
Nasion przywiozłem sporo, ponad 100 porcji, z czego moich ulubionych lobiwii jest ponad 70 porcji. Będzie co wysiewać za jakieś 6 tygodni.
Trochę mi zejdzie zanim przekopię się przez fotki, listy stanowisk, nasiona itp. To zawsze jest co najmniej kilka tygodni.