Ogród Madzi - część 2
- becia123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5002
- Od: 12 wrz 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: RYPIN -okolice
Re: Ogród Madzi - część 2
Ręce też mnie świerzbiły wiec zamówiłam nasionka wsadziłam do ziemi patyczki hortensji a niech się ukorzeniają co tam szybciej do wiosny zleci jak doglądać się będzie.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 2
Ewelino,
mam ,,Susan" od bodajże 2007 roku.
Wsadziłam ja jako może 80 cm sadzonkę dwupędową.
Obecnie drzewko osiągnęło jakieś 2,5 metra wysokości i około 3 szerokości.
Kwitnie od wczesnej wiosny do końca czerwca a potem drugi raz od połowy lipca do mrozów.
Drugie kwitnienie jest znacznie mniej obfite.
Ta odmiana jest wrażliwa na mączniaka, więc trzeba od czasu do czasu sięgnąć po oprysk chemiczny.
Nie kwitła wiosną tylko raz - po rekordowej zimie 2012, kiedy mróz sięgał (-)27.
Poza tym nie zauważyłam żadnych problemów.
Marysiu,
a co to za odmiana?
Zdjęcia absolutnie nie usuwaj, róża jest na prawdę super.
Lucyno,
gdybym miała wybór, również wybrałabym Ritausmę.
Jednak róża ze zdjęcia Marysi już też mi chodzi po głowie.
Doroto,
dołączam się do Twojego pytania.
Beato,
łapki mnie świerzbią, ale nic nie sadzę - jeszcze przyjdzie na to czas.
mam ,,Susan" od bodajże 2007 roku.
Wsadziłam ja jako może 80 cm sadzonkę dwupędową.
Obecnie drzewko osiągnęło jakieś 2,5 metra wysokości i około 3 szerokości.
Kwitnie od wczesnej wiosny do końca czerwca a potem drugi raz od połowy lipca do mrozów.
Drugie kwitnienie jest znacznie mniej obfite.
Ta odmiana jest wrażliwa na mączniaka, więc trzeba od czasu do czasu sięgnąć po oprysk chemiczny.
Nie kwitła wiosną tylko raz - po rekordowej zimie 2012, kiedy mróz sięgał (-)27.
Poza tym nie zauważyłam żadnych problemów.
Marysiu,
a co to za odmiana?
Zdjęcia absolutnie nie usuwaj, róża jest na prawdę super.
Lucyno,
gdybym miała wybór, również wybrałabym Ritausmę.
Jednak róża ze zdjęcia Marysi już też mi chodzi po głowie.
Doroto,
dołączam się do Twojego pytania.
Beato,
łapki mnie świerzbią, ale nic nie sadzę - jeszcze przyjdzie na to czas.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu dziękuję za cenne informacje. Czytam jeszcze o innych odmianach tak więc jeszcze nie jestem zdecydowana do końca. Pozdrawiam .
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu
jak Ci zazdroszczę, że masz jeszcze miejsce dla tylu róż.
Sama też bym takie przygarnęła. Ciekawe, jak będzie rosła Ci Ghislane de Felingonde.
U mnie jest dość wrażliwa na zimową naszą pogodę. Najlepiej zimuje zasypana suchymi liśćmi.
Robię wokół niej taki koszyk z włókniny na drucianej siatce i tam wsypuję liście.
Jednak na tą zimę zrobiłam jej tyko stroik ze świerka, miało nie być mrozów.
Czytam , że też miewasz problem z mączniakiem na Susan.
Może to nieładnie powiem ale mnie pocieszyłaś, bo myślałam , że tylko ja mam ten problem.
jak Ci zazdroszczę, że masz jeszcze miejsce dla tylu róż.
Sama też bym takie przygarnęła. Ciekawe, jak będzie rosła Ci Ghislane de Felingonde.
U mnie jest dość wrażliwa na zimową naszą pogodę. Najlepiej zimuje zasypana suchymi liśćmi.
Robię wokół niej taki koszyk z włókniny na drucianej siatce i tam wsypuję liście.
Jednak na tą zimę zrobiłam jej tyko stroik ze świerka, miało nie być mrozów.
Czytam , że też miewasz problem z mączniakiem na Susan.
Może to nieładnie powiem ale mnie pocieszyłaś, bo myślałam , że tylko ja mam ten problem.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu - no to jest właśnie Rosa rugosa White ,,Grootendorst"! Takie zdjęcie znalazłam w necie
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Madzi - część 2
Ooooo , to trochę róz wybrałaś , super A przedostatnia to moja Gizelka No posadź ją przy czymś dużym
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 2
Witaj Madziu , ja też wszystkie róże ,które wypisałaś sprawdziłam i też bardzo mi się podobają . W czerwcu jadę na zlot ogrodniczy w zagłębie różane więc muszę zrobić listę . Jak byś czegoś nie mogła dostać , daj znać a poszukam .
Jak tam Twoja Fela . Z naszą mieliśmy jechać na sterylizację a ona 3 dni temu zaczęła ruję ,czy jak to się tam nazywa . Utrapienie ,bo strasznie miauczy , wskakuje wszędzie szukając wyjścia , strąca kwiatki ,łazi po blacie w kuchni ,skacze na szafy ,lodówkę .Postrącała i rozbiła już 2 magnesy z lodówki,które zbieram. Nie wiedzieliśmy , że to tak działa . Myśleliśmy ,że jest za mała na rozmnażanie . Twoja chyba w podobnym wieku . Dobrze ,że kota mamy wykastrowanego, bo trochę ją zajmuję ,bawiąc się z nią ,chociaż widać ,że coś czuje ,ale tylko przyciska ją do ziemi trzymając pyskiem za kark .
U nas jeszcze zima ,teraz -2,5 i trochę śniegu ,kwiatków jeszcze nie widać . A u Ciebie? , śnieżyce wychodzą ?
Beata
Jak tam Twoja Fela . Z naszą mieliśmy jechać na sterylizację a ona 3 dni temu zaczęła ruję ,czy jak to się tam nazywa . Utrapienie ,bo strasznie miauczy , wskakuje wszędzie szukając wyjścia , strąca kwiatki ,łazi po blacie w kuchni ,skacze na szafy ,lodówkę .Postrącała i rozbiła już 2 magnesy z lodówki,które zbieram. Nie wiedzieliśmy , że to tak działa . Myśleliśmy ,że jest za mała na rozmnażanie . Twoja chyba w podobnym wieku . Dobrze ,że kota mamy wykastrowanego, bo trochę ją zajmuję ,bawiąc się z nią ,chociaż widać ,że coś czuje ,ale tylko przyciska ją do ziemi trzymając pyskiem za kark .
U nas jeszcze zima ,teraz -2,5 i trochę śniegu ,kwiatków jeszcze nie widać . A u Ciebie? , śnieżyce wychodzą ?
Beata
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 2
Ewelino,
daj znać, kiedy coś wybierzesz, ciekawa jestem, na jaką magnolię się zdecydujesz.
Krysiu,
tak na prawdę miejsca jest coraz mniej.
Jednak trochę ciekawych róż jeszcze wcisnę, zwłaszcza, że mam słabość do róż historycznych, botanicznych oraz ich mieszańców.
Z uwagi na wzmiankę o wrażliwości Ghislaine de Feligonde na zimową aurę w naszym rejonie - zastanowię się nad jej posadzeniem.
Preferuję jednak rośliny nie sprawiające problemów.
Na szczęście, wybór jest ogromny, trzeba tylko trochę poszperać.
Co do mączniaka na magnolii Susan - problem ten dotyczy wszystkich mieszańców magnolii purpurowej.
Krzewy te należy sadzić w przewiewnych miejscach - w znacznym stopniu ogranicza to problem mączniaka.
Moja Susan rośnie w bardzo zacisznym miejscu - dlatego łapie grzyba.
Inne krzewy z tego rodzaju mają nieco bardziej wietrzne stanowiska i dzięki temu mączniak atakuje je minimalnie.
Marysiu,
na zdjęciu, które pokazałaś ta róża ma jakby łososiowo-kremowy kolor - dlatego jej nie poznałam.
Karolino,
jak już powyżej napisałam - w związku z informacją od Krysi-Ignis muszę jeszcze przemyśleć kwestię tej róży.
Beato,
oczywiście zapamiętam Twoją propozycję
Fela również miała rujkę.
Młode kocice dojrzewają w wieku od 4 do 8 miesięcy, czego przejawem jest właśnie rujka, która pojawia się wtedy po raz pierwszy.
Na szczęście Fela przechodziła ten stan bardzo spokojnie.
Nie darła ryja i nie starała się wydostać z domu na siłę.
Ograniczyła się do wydawania bogato artykułowanych mrauknięć w tonie miłym dla ucha oraz pełzania po domu w bardzo charakterystycznej pozycji.
Łapanie za kark jest charakterystycznym zachowaniem wszystkich samców (także kastrowanych) nie tylko u kotów, ale i u innych gatunków.
Mój Felek też to robił Feli.
Także oba moje wałachy robią tak klaczom w czasie rui.
,,Ciepła zima" zagościła również u mnie.
W nocy trochę mrozi, w dzień popuszcza, coś tam śniegiem popaduje.
Śnieżyce się pomału pokazują, także krokusy i przebiśniegi.
Rozkwitają wawrzynki - te od Ciebie jeszcze są zbyt małe, ale co mnie cieszy - oba przeżyły przesadzenie.
daj znać, kiedy coś wybierzesz, ciekawa jestem, na jaką magnolię się zdecydujesz.
Krysiu,
tak na prawdę miejsca jest coraz mniej.
Jednak trochę ciekawych róż jeszcze wcisnę, zwłaszcza, że mam słabość do róż historycznych, botanicznych oraz ich mieszańców.
Z uwagi na wzmiankę o wrażliwości Ghislaine de Feligonde na zimową aurę w naszym rejonie - zastanowię się nad jej posadzeniem.
Preferuję jednak rośliny nie sprawiające problemów.
Na szczęście, wybór jest ogromny, trzeba tylko trochę poszperać.
Co do mączniaka na magnolii Susan - problem ten dotyczy wszystkich mieszańców magnolii purpurowej.
Krzewy te należy sadzić w przewiewnych miejscach - w znacznym stopniu ogranicza to problem mączniaka.
Moja Susan rośnie w bardzo zacisznym miejscu - dlatego łapie grzyba.
Inne krzewy z tego rodzaju mają nieco bardziej wietrzne stanowiska i dzięki temu mączniak atakuje je minimalnie.
Marysiu,
na zdjęciu, które pokazałaś ta róża ma jakby łososiowo-kremowy kolor - dlatego jej nie poznałam.
Karolino,
jak już powyżej napisałam - w związku z informacją od Krysi-Ignis muszę jeszcze przemyśleć kwestię tej róży.
Beato,
oczywiście zapamiętam Twoją propozycję
Fela również miała rujkę.
Młode kocice dojrzewają w wieku od 4 do 8 miesięcy, czego przejawem jest właśnie rujka, która pojawia się wtedy po raz pierwszy.
Na szczęście Fela przechodziła ten stan bardzo spokojnie.
Nie darła ryja i nie starała się wydostać z domu na siłę.
Ograniczyła się do wydawania bogato artykułowanych mrauknięć w tonie miłym dla ucha oraz pełzania po domu w bardzo charakterystycznej pozycji.
Łapanie za kark jest charakterystycznym zachowaniem wszystkich samców (także kastrowanych) nie tylko u kotów, ale i u innych gatunków.
Mój Felek też to robił Feli.
Także oba moje wałachy robią tak klaczom w czasie rui.
,,Ciepła zima" zagościła również u mnie.
W nocy trochę mrozi, w dzień popuszcza, coś tam śniegiem popaduje.
Śnieżyce się pomału pokazują, także krokusy i przebiśniegi.
Rozkwitają wawrzynki - te od Ciebie jeszcze są zbyt małe, ale co mnie cieszy - oba przeżyły przesadzenie.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu a jak tam ten wawrzynek kupiony w Golubiu? Przypominam sobie, że miał paczki kwiatowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Madzi - część 2
Witaj Madziu,ogród z nowymi różami znowu wypięknieje,fajne róże wybrałaś ,teraz kolorów przybędzie to z daleka będzie cudownie ,masz taki panoramiczny ten ogród świetnie to wygląda,u mnie dzisiaj prawie wiosna ,ptaki rozśpiewane ,cieplutko było,aż chciało się zrobić inspekcję w ogrodzie,dobrej nocki
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 2
Marysiu,
wawrzynek nabyty w Gołubiu aktualnie znajduje się w fazie pączkowej.
Zauważyłam, że białe wawrzynki też jeszcze daleko w polu.
Za to trzy starsze egzemplarze w kolorze różowym już kwitną.
Dziś wyglądały tak:
Marto,
ja dziś przyjrzałam się dokładnie wszystkim (no, może prawie) roślinom.
Ciemiernik, który pięknie kwitł w grudniu, doskonale przetrzymał bezśnieżny mróz.
Uszkodzeniom uległy tylko najbardziej rozwinięte kwiaty, a przypuszczam, że przy gruncie musiało być koło 20 stopni mrozu - na 2 metrach było (-)17.
Również cebulowe, które wystartowały w grudniu, jakoś nie zauważyły mrozu:
Mam sporo takich stuletnich cegieł, co do których od dziś mam pewien plan:
Pogoda była dziś cudna, aż się do domu nie chciało wracać, a łapki aż do roboty świerzbiły:
wawrzynek nabyty w Gołubiu aktualnie znajduje się w fazie pączkowej.
Zauważyłam, że białe wawrzynki też jeszcze daleko w polu.
Za to trzy starsze egzemplarze w kolorze różowym już kwitną.
Dziś wyglądały tak:
Marto,
ja dziś przyjrzałam się dokładnie wszystkim (no, może prawie) roślinom.
Ciemiernik, który pięknie kwitł w grudniu, doskonale przetrzymał bezśnieżny mróz.
Uszkodzeniom uległy tylko najbardziej rozwinięte kwiaty, a przypuszczam, że przy gruncie musiało być koło 20 stopni mrozu - na 2 metrach było (-)17.
Również cebulowe, które wystartowały w grudniu, jakoś nie zauważyły mrozu:
Mam sporo takich stuletnich cegieł, co do których od dziś mam pewien plan:
Pogoda była dziś cudna, aż się do domu nie chciało wracać, a łapki aż do roboty świerzbiły:
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 2
Ja mam tylko biały wawrzynek. I właśnie CHYBA jeszcze nie kwitnie. Nawet nie popatrzyłam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród Madzi - część 2
Pięknie słoneczko dzisiaj dekorowało Twój ogród. Oby więcej takich dni. Pięknego i dużego masz świerka srebrnego. Taki rozłożysty jest. Długo osiągał takie rozmiary?
Cegły fajne, ciekawa jestem co z nimi zrobisz?
Cegły fajne, ciekawa jestem co z nimi zrobisz?