Nasze 1500 m2 - cz.2
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6396
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
W Twoim ogrodzie jeszcze mnóstwo kolorów, chryzantemy przepięknie kwitną, mam nadzieję, że tak jest do dziś. U mnie już wszystko pod grubą powłoką mokrego śniegu, a tej nocy zapowiada się spory mróz.
Szczeniaczki - słodziaczki, wszystkie bez wyjątku, a niania dobrze ich pilnuje.
Szczeniaczki - słodziaczki, wszystkie bez wyjątku, a niania dobrze ich pilnuje.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Pieski są tak cudne ,że zostawiły kwiatki na drugim planie Dobrze,że idą do ludzi , chociaż szkoda , bo takie cudne ,że można schrupać
Kwitnień masz jeszcze dużo . Nie zastąpione na tę porę roku , cudne chryzantemy śliczny ciemiernik, mogłam też kupić ciemnego , nie białego , ale jeszcze kupię , bo cudnie wygląda
Kwitnień masz jeszcze dużo . Nie zastąpione na tę porę roku , cudne chryzantemy śliczny ciemiernik, mogłam też kupić ciemnego , nie białego , ale jeszcze kupię , bo cudnie wygląda
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Ale fajne pieski. Widziałam na drugim wątku jakie im fajne legowiska zrobiłaś
Ja wciąż mam tylko kotkę. I na razie mi to wystarczy.
Ja wciąż mam tylko kotkę. I na razie mi to wystarczy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Kochani przepraszam was bardzo, że ostatnio tak bardzo was zaniedbałam Na posty odpiszę po świętach, a teraz przyjmijcie proszę życzenia wspaniałych Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze, aby to Boże Narodzenie było okazją do odpoczynku od codziennego zabiegania i zadumy oraz wszelkiej pomyślności
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Uff, wreszcie chwila oddechu Co prawda zawsze jest coś do zrobienia, ale stwierdziłam, że inne rzeczy muszą poczekać. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak długo mnie tu nie było. W ogrodzie coś nie coś jeszcze kwitnie, jednak zdjęć nie robiłam żadnych. Najbardziej upływający czas widać po Szeri, która zdążyła już przerosnąć mamę
Natalko jakieś plameczki koloru są do tej pory, ale nawet nie miałam czasu, żeby z aparatem przelecieć...
Ewuś ewarost trzymam kciuki za twoje chryzantemy Czekoladce oczywiście brakowało siostrzyczki, za to dostaje więcej uwagi ode mnie, no i kot jej wiernie towarzyszy do dzisiaj A siostrzyczkę widuje czasem.
_oleander_ oj tak, skarpetunia o połowę mniejsza, więc musi nadrabiać w inny sposób To istny żywioł...
Ewelinko no tak, piesek to nie zabawka, trzeba mu poświęcić sporo czasu, żeby potem cieszyć się dobrze ułożonym, kochanym przyjacielem Jeśli nie jesteś do końca przekonana to lepiej poczekać, w końcu takie stworzonko zostaje z nami długie lata... Ja już nie wyobrażam sobie życia bez moich stworów, Szeri zawojowała mnie już całkowicie, co nie zmienia faktu, że chodzę niewyspana od chwili gdy się urodziły maluchy
Soniu wszystko wygląda na to, że Szeri zostanie z nami już na stałe, im dłużej z nami była, tym słabiej szukaliśmy dla niej nowego domu Ale zapowiada się na takie kochane psisko, że nie umiem jej już oddać A jak tam piesek syna?
Lidziu chryzantemy kwitły naprawdę bardzo długo, nawet kilkudniowy śnieg im nie zaszkodził, jednak w końcu musiały się poddać... Szczeniaczki dziękują za pochwały
Karolinko jeden szczeniak został w domu, więc trochę złagodziło to ból rozstania Ciemierników mam już kilka, bo żadne inne kwiaty nie kwitną tak długo jak one. Na przykład ten co zakwitł w sierpniu kwitnie do tej pory
Aniu anabuko trzeba być przekonanym do posiadania futrzastych stworów U mnie wyszło jak wyszło, ale wcale tego nie żałuję. Co prawda to więcej obowiązków, ale i radości więcej
Natalko jakieś plameczki koloru są do tej pory, ale nawet nie miałam czasu, żeby z aparatem przelecieć...
Ewuś ewarost trzymam kciuki za twoje chryzantemy Czekoladce oczywiście brakowało siostrzyczki, za to dostaje więcej uwagi ode mnie, no i kot jej wiernie towarzyszy do dzisiaj A siostrzyczkę widuje czasem.
_oleander_ oj tak, skarpetunia o połowę mniejsza, więc musi nadrabiać w inny sposób To istny żywioł...
Ewelinko no tak, piesek to nie zabawka, trzeba mu poświęcić sporo czasu, żeby potem cieszyć się dobrze ułożonym, kochanym przyjacielem Jeśli nie jesteś do końca przekonana to lepiej poczekać, w końcu takie stworzonko zostaje z nami długie lata... Ja już nie wyobrażam sobie życia bez moich stworów, Szeri zawojowała mnie już całkowicie, co nie zmienia faktu, że chodzę niewyspana od chwili gdy się urodziły maluchy
Soniu wszystko wygląda na to, że Szeri zostanie z nami już na stałe, im dłużej z nami była, tym słabiej szukaliśmy dla niej nowego domu Ale zapowiada się na takie kochane psisko, że nie umiem jej już oddać A jak tam piesek syna?
Lidziu chryzantemy kwitły naprawdę bardzo długo, nawet kilkudniowy śnieg im nie zaszkodził, jednak w końcu musiały się poddać... Szczeniaczki dziękują za pochwały
Karolinko jeden szczeniak został w domu, więc trochę złagodziło to ból rozstania Ciemierników mam już kilka, bo żadne inne kwiaty nie kwitną tak długo jak one. Na przykład ten co zakwitł w sierpniu kwitnie do tej pory
Aniu anabuko trzeba być przekonanym do posiadania futrzastych stworów U mnie wyszło jak wyszło, ale wcale tego nie żałuję. Co prawda to więcej obowiązków, ale i radości więcej
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu wszystkiego dobrego w nowym roku !
Psiaki urocze, człowiek się przywiązuje Możemy podać sobie rękę w kwestii niewyspania
Psiaki urocze, człowiek się przywiązuje Możemy podać sobie rękę w kwestii niewyspania
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Dziękuję za życzenia Małgosiu!
Stroik ladniuki i Tobie życzę wszelkiej pomyślności I radości nie tylko ogrodowych w tym Nowym Roku
Stroik ladniuki i Tobie życzę wszelkiej pomyślności I radości nie tylko ogrodowych w tym Nowym Roku
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małe psy, jak małe dzieci- trzeba im poświęcić sporo swojej uwagi. Maluchy są tak słodkie, że nie dziwię się, że jeden zostanie z Wami na zawsze Teraz jak już gromadka rozpierzchła się po innych domach, będziesz wreszcie mogła poświęcić więcej czasu sobie i rodzinie. Przynajmniej czas minął Ci szybciej.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Małgosiu . Przyszłam z delikatnie spóźnionymi życzeniami . Tak więc wszystkiego co najlepsze i żebyś się w końcu wyspała . Masz rację, lepiej poczekać na odpowiedniejszy czas z tym szczeniakiem i będę cierpliwie czekała . Pozdrawiam .
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Małgosiu, jak się chowa najmłodszy członek rodziny? Zapewne broi i rozrabia za trzech bo nadal mało tu Ciebie To ci się gromadka powiększyła, będziecie mieć wesoło i czas do wiosny szybko zleci. Wszystkiego dobrego w nowym roku i sukcesów ogrodniczych w nadchodzącym sezonie
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witajcie kochani Paradoksalnie teraz, gdy powinnam mieć więcej czasu na bywanie na forum, wcale tak nie jest i nadal mnie tu o wiele mniej niż bym chciała Szeri rośnie jak na drożdżach, a wraz z tym rośnie jej apetyt na figle Odkryła na przykład,
że ze swojego legowiska można zrobić super gryzak i co rano zastaję kuchnię zasłaną watoliną Nie omieszkała się również "poczęstować" książeczką zdrowia swojej mamusi, którą nieopatrznie zostawiłam na chwilę na kuchennym stole Weterynarz w głos się śmiał, gdy mu pokazałam to "dzieło" ze zjedzonym rogiem... Śmialiśmy się, że uznawane za jedno z najgłupszych wytłumaczenie dzieci "pies zjadł mi pracę domową" nagle okazało się jak najbardziej prawdziwe Sporo czasu muszę teraz poświęcić Dolly, bo jednak zdecydowaliśmy się na jej zabieg. Przez dwa tygodnie nie wolno jej skakać, biegać, szczekać itp., więc trzeba ją pilnować, bo wytłumaczyć się nie da Do tego ostatnio szwankował mi internet, wejście na jakąś stronkę z kilkoma zdjęciami graniczyło z cudem. Już się nawet zaczęłam rozglądać za nowym dostawcą, ale coś mi podszepnęło, żeby spróbować z inną przeglądarką i okazało się, że wszystko gra, a ja się tyle męczyłam Teraz będę mogła chociaż nadrobić trochę zaległości na forum.
Kasiu no tak, dzieci - czy to psie czy ludzkie - oznaczają nieprzespane noce
Aniu anabuko dziękuję
Iwonko 1 też myślałam, że wreszcie będę miała więcej czasu, ale niestety jakoś się tak nie stało
Ewelinko żeby tylko nie było tak jak u mnie, że wpadnie ci w oko jakiś kudłaty słodziak i wtedy zdrowy rozsądek idzie na L4
Aniu Minnie najmłodszy piesio ma się świetnie, tak jak piszesz łobuzuje na całego . Ale ponieważ robi to z wielkim wdziękiem nawet nie umiem się na nią gniewać
W tamtym tygodniu znalazłam wreszcie trochę czasu na szybki obchód po ogrodzie i przyznam, że kilka rzeczy wprawiło mnie w lekkie osłupienie...
Wszędzie pomieszanie z poplątaniem - pierwiosnki kwitną
chryzantemy jeszcze nie do końca kolorek straciły
róże kwitną sobie jeszcze zeszłorocznymi kwiatami, a już pąki listków zawiązują
ciemierniki kwitną w najlepsze
cebulowe piórka powypuszczały
wawrzynek już cały obsypany
Gdyby to był marzec odtrąbiłabym radośnie nadejście wiosny , ale w obecnej sytuacji raczej mi do śmiechu nie jest Zwłaszcza, że dzisiaj już mam taki widok za oknem
A kto to wie, co będzie dalej...
Dobrze chociaż, że na oknie przyjemniejsze widoczki
Jasiek uratowany w ostatniej chwili od śmierci na dworze odwdzięczył się kwiatuszkami
I jaśmin pachnący
że ze swojego legowiska można zrobić super gryzak i co rano zastaję kuchnię zasłaną watoliną Nie omieszkała się również "poczęstować" książeczką zdrowia swojej mamusi, którą nieopatrznie zostawiłam na chwilę na kuchennym stole Weterynarz w głos się śmiał, gdy mu pokazałam to "dzieło" ze zjedzonym rogiem... Śmialiśmy się, że uznawane za jedno z najgłupszych wytłumaczenie dzieci "pies zjadł mi pracę domową" nagle okazało się jak najbardziej prawdziwe Sporo czasu muszę teraz poświęcić Dolly, bo jednak zdecydowaliśmy się na jej zabieg. Przez dwa tygodnie nie wolno jej skakać, biegać, szczekać itp., więc trzeba ją pilnować, bo wytłumaczyć się nie da Do tego ostatnio szwankował mi internet, wejście na jakąś stronkę z kilkoma zdjęciami graniczyło z cudem. Już się nawet zaczęłam rozglądać za nowym dostawcą, ale coś mi podszepnęło, żeby spróbować z inną przeglądarką i okazało się, że wszystko gra, a ja się tyle męczyłam Teraz będę mogła chociaż nadrobić trochę zaległości na forum.
Kasiu no tak, dzieci - czy to psie czy ludzkie - oznaczają nieprzespane noce
Aniu anabuko dziękuję
Iwonko 1 też myślałam, że wreszcie będę miała więcej czasu, ale niestety jakoś się tak nie stało
Ewelinko żeby tylko nie było tak jak u mnie, że wpadnie ci w oko jakiś kudłaty słodziak i wtedy zdrowy rozsądek idzie na L4
Aniu Minnie najmłodszy piesio ma się świetnie, tak jak piszesz łobuzuje na całego . Ale ponieważ robi to z wielkim wdziękiem nawet nie umiem się na nią gniewać
W tamtym tygodniu znalazłam wreszcie trochę czasu na szybki obchód po ogrodzie i przyznam, że kilka rzeczy wprawiło mnie w lekkie osłupienie...
Wszędzie pomieszanie z poplątaniem - pierwiosnki kwitną
chryzantemy jeszcze nie do końca kolorek straciły
róże kwitną sobie jeszcze zeszłorocznymi kwiatami, a już pąki listków zawiązują
ciemierniki kwitną w najlepsze
cebulowe piórka powypuszczały
wawrzynek już cały obsypany
Gdyby to był marzec odtrąbiłabym radośnie nadejście wiosny , ale w obecnej sytuacji raczej mi do śmiechu nie jest Zwłaszcza, że dzisiaj już mam taki widok za oknem
A kto to wie, co będzie dalej...
Dobrze chociaż, że na oknie przyjemniejsze widoczki
Jasiek uratowany w ostatniej chwili od śmierci na dworze odwdzięczył się kwiatuszkami
I jaśmin pachnący
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu
Takiej białej,ładnej zimy trochę ci zazdroszczę .U mnie mrozi ale bez śniegu.Ale termometr idzie w górę ..
Ale i tak jestem za tym,aby teraz zima była.A w marcu wiosna.
Domowe , doniczkowe piękne.
I u mnie sporo storczyków kwitnie.Teraz bardziej cieszą niż w innej porze roku jak one kwitną.
pozdrawiam cieplutko
Takiej białej,ładnej zimy trochę ci zazdroszczę .U mnie mrozi ale bez śniegu.Ale termometr idzie w górę ..
Ale i tak jestem za tym,aby teraz zima była.A w marcu wiosna.
Domowe , doniczkowe piękne.
I u mnie sporo storczyków kwitnie.Teraz bardziej cieszą niż w innej porze roku jak one kwitną.
pozdrawiam cieplutko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Trzeba mieć tylko nadzieję, że roślinom tegoroczna aura nie zaszkodzi. Całkowicie się wszystko pomieszało Twój ogród bardziej jesienny, a miejscami nawet wiosenny niż zimowy. Dzisiaj i u mnie sypnęło śniegiem, co niespecjalnie mnie cieszy.