Witam
W3endy i jak tam Twoje datury? Mam nadzieję, że odbiły.
Czy ktoś z Was może się pochwalić zdjęciami swoich datur, jak obecnie wyglądają. Swoją kupiłam w tamtym roku pod koniec sezonu, tak naprawdę tylko na zimowanie chciała bym zobaczyć jak się miewają inne, bo wydaje mi się, że moja coś słabo rośnie.
Czy prowadząc młode brugmansje (około 50 cm w tej chwili) do docelowej formy drzewiastej powinienem już teraz ułamywać wszystkie boczne pędy aż dorosną do wysokości, od której mają się rozgałęziać; czy też pozwolić im rosnąć jak chcą i dopiero gdy będą dość duże wyciąć to, co niepotrzebne?
Hejka.
Czy ktoś może posiada brugmansję w bloku na balkonie? Ja mam na razie niedużą bo ok 30cm (nie licząc doniczki). Zastanawiam się na jaką wysokość ją uhodować by było dobrze a i mieszkania nie zawalić.... Poradzicie mi?
Słaby rok dla datur u mnie. Sunbeam nie wytworzyła pąków bo ślimak podgryzał. Angels Flight i theas liebling ciągle gubiły pąki dopiero teraz Angels zakwitła wieloma kwiatami a tu przymrozki nadają. Na kwitnienie Theas już nie czekam choć pąki duże, schowałam bo i tak nie zdąży rozwinąć jeśli się prognoza sprawdzi.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Moje zakwitły późno, bo dopiero pod koniec sierpnia, gubiły pąki, a dopiero teraz pokazały co nieco..i zaraz koniec sezonu
Na przyszły sezon koniecznie muszę im kupić większe donice. Trudno utrzymać wilgotne podłoże.
Musiałam przestawić na północną wystawę i dopiero tam dały radę.
Piękne te Wasze datury. Ja pod koniec tamtego sezonu dopiero kupiłam swoją. Podczas urlopu niestety coś mi ją zjadło, wszystkie liście wyglądają jak sito i do tego nie myśli o kwitnieniu...trudno może w następnym roku doczekam się kwiatów. Póki co podziwiam na forum
Prawdopodobnie skorki. U mnie objawy były identyczne, chociaż walczyłem z nimi dość ostro. Niestety popełniłem błąd wsadzając młode brugmansje tuż obok wiaty z drewnem do kominka. Za dnia chowają się głowami w dół w górnej części młodego pędu pomiędzy listkami tak, że wystają im tylko "ogony", a w nocy wyłażą i wygryzają dziury w świeżych listkach. Walczyłem z nimi ręcznie strząsając je do kubeczka i potem likwidując. Codziennie podczas inspekcji łapałem 3-4 sztuki, aż w końcu brugmansje podrosły na tyle, że szczypawki przestały im zagrażać.
Dziękuję za podpowiedź. Muszę się temu przyjżeć, choć nie wiem czy już zdążę, bo trzeba pomału wnosić rośliny na spoczynek. Faktycznie u mnie tego dziadostwa w ogródku trochę jest. Jedyną różnicą jest to, że problem nie dotyczy tylko młodych liści, a starszych także.
Czy komuś udało się wyhodowac brugmansie z nasion? Kupowałam w lato nasion ale tak jak sie obawiałam to wszystko zwykle datury, I mam wrażenie że wszystkie nasiona jakie znajduje w internecie są właśnie zwykłych a są reklamowane jako brugmansia