Mój wiejski bałagan.

[Tacca]

Nie dziwię się że uwielbiasz, trudno wzrok oderwać od fotografii. Jestem pewna że w realu jest dużo ładniej i jeszcze dochodzi szum wody.

[atena40]

Danusiu, teraz to faktycznie oczko w głowie, chucham i dmucham na niego. Właśnie jestem po zakupach internatowych. Zaszalałam i dokupiłam nowe roślinki do oczka. M. jeszcze nie wie

[Tacca]

Anetko, latem powiesz eMowi że ptaki przywlokły.

[IzabelaS]

Zagłębiłam się w Twój ogród i odkryłam koleżankę "po pasji" - mianowicie ukochanie dalii. Był czas, kiedy sadziłam ich bardzo dużo , teraz nieco odpuściłam, bo miejsca za bardzo na dalie nie ma - wszędzie panoszą się róże. jedna sama siebie co roku oszukuję i coś nowego cichaczem zakupuję, sadząc znów, gdzie popadnie, bo mam przecież swoje, te, które mam od zawsze. Podziwiam twoje dalie, takie bogactwo kolorów, kształtów, i w ogóle. Moja koleżanka, również maniaczka dalii, odkryła w okolicy Turku plantację dalii - 5 hektarów cudów. Mówiła,ze gdy tam pojechała po raz pierwszy, a był to wrzesień, spać po nocach nie mogła z wrażenia. Więc ja, chociaż mieszkam stosunkowo niedaleko , nie chcę tam jechać i tego widzieć. Tam można sobie wybrać, zamówić i zakupić, czego tylko dusza zapragnie.

[leszczyna]

ATENO zaglądam i podziwiam, Twój Zagórek zawsze bedzie dla mnie uroczy.

[Miriam]

Piękne siedlisko stworzyliście Oczko z kaskadą to dużo pracy i kosztów,ale efekt bardzo udany,więc nie dziwię się,że niektórzy bez końca się wpatrują
Pustynnik po posadzeniu zaraz zakwitł ci? U mnie coś mu nie pasuje,a tak czekam na kwiaty.I jeszcze spodobał mi się sposób odgrodzenia rabaty tą lekko uniesiona deską.Mam takie miejsce,gdzie chyba coś takiego zrobię Udanego kolejnego sezonu

[atena40]

Iza, z daliami mam to samo. Co rok sobie obiecuję, że już nic nowego nie dokupię, a potem jak zaczyna się wiosna moje postanowienia mijają wraz z zimą i zaczynam szaleć. Tym razem po raz pierwszy zamówiłam nowe odmiany od p. Stanisława-forumowego guru w temacie dalii Niech no tylko wiosenka zawita na dobre Oj będzie się działo

Mirkopustynniki zakwitły u mnie od razu po posadzeniu na wiosnę w pierwszym sezonie i jak na razie nie zawodzą

Danusiu co roku wmawiam M. że na naszej działce dzieją się cuda i i roślinki same się pojawiają i mnożą na potęgę

Krysiu, dziękuję za uznanie. Podpatrując ogrody, między innymi takie jak Twoje, mam inspiracje i co rusz coś staram się z tych pomysłów zakorzenić na Zagórku

[atena40]

No to ciąg dalszy zaległych fotek z sezonu letnio-jesiennego 2015






















-- środa, 17 lutego 2016, 08:56 --

[leszczyna]

Ateno patrząc na twoje foty czuję wiosnę w pełni ale ja wrócę do pustynników u mnie juz na wierzchu i to takie grubasie, tak podglądałam je w poniedziałek a dzisiaj w nocy u mnie przymroziło ciekawe czy im nie zaszkodziło.

[atena40]

Krysiu, będę na Zagórku w ten czwartek. Nie byłam od Nowego Roku Zobaczę, co słychac u rybek i roślinek Nie miała baba kłopotu zrobiła sobie oczko i teraz drżę nie tylko o roślinki (jak dotychczas) ale i o rybulki

W tamtym roku też tak wcześnie wystartowały pustynniki. Niestety jeden podmarzł. Liściory miał piękne, ale kwiat zmarzł i zrobił się czarniutki zanim zdążył pokazać swój urok w kwieciu

-- środa, 17 lutego 2016, 09:13 --

[atena40]

Witaj Beatko To róża pnąca sympathie. U mnie od 3 sezonów. Ten już będzie czwarty. Jak na razie ma się dobrze. Nie przemarza i co najważniejsze powtarza kwitnienie, a właściwie kwitnie niestrudzenie do przymrozków

[atena40]

Betinko to róża rabatowa braci grimm, co jo godom, co jo godo teraz to już moja, nie braci Też bezproblemowa. Nawet jej nie kopczykuję na zimę

[IzabelaS]

Ale różysko! MYślałam, że to Westerland, ale kolor za bardzo w czerwonawy idzie, a Wester jest pomarańczowa. Gratuluję.