Bardzo dziękuję że o mnie pamiętacie ale chwilowo nie jestem w stanie tu zaglądać. Z rzadka gdzieś coś skrobnę ale zdecydowanie bardziej przypadkowo i na chybcika niż nadrabiając zaległości.
Padł mi komputer a w pracy nie mam na to czasu. Poza tym u mnie mnóstwo przeróbek i pewne prace remontowe. Rewolucja na całego. Postaram się robić zdjęcia i niedługo zdać relację z nowości. Póki co posprzątałam setki ton igieł, teraz tnę róże, trawnik zwertykulowany, zasilony i zieloniutki. Róże nie najgorzej zniosły zimę. Za to wypadł klon palmowy
i pomarzły bambusy. Bambusy odbiją, klon raczej nie. Za to szaleję z wysiewami. Ciekawe tylko czy to przeżyje mój brak opieki
Posadziłam kolejnego rododendrona Cunninghams White, razem to już 5 sztuk w rzędzie.
Dokupiłam szóstą brzozę Doorenbos i drugiego graba Fastigiata..... dzieje się...
Wybaczcie, że zbiorowo
Do napisania wkrótce
. Chociaż czasami wiszę na Twoim płocie (jak nikt nie widzi) 
Przystopowałam z cebulami. Powinnam wszystkie wykopać i zrobić porządek, ale chyba nigdy mi się to nie uda. 
jak ja lubię rewolucje 
Cykaj fotki ,jak najwięcej ,musisz nam potem wszystko dokładnie opowiedzieć ,już się nie mogę doczekać 
