Klon palmowy 'Atropurpureum' zmiany na liściach,zasychanie,zamieranie roslin
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na co choruje klon palmowy?
Przez pogodę tzn.? Jaka pogoda mu nie służy?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Na co choruje klon palmowy?
mokro i zimno. A moje chyba na dokładkę mają za dużo słońca - oczywiście jak już łaskawie się pokaże.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na co choruje klon palmowy?
Mokro i zimno to by się zgadzało. Ale myślałam, że klony palmowe lubią słoneczne stanowisko. Mój ma słońce przez nieco ponad pół dnia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Na co choruje klon palmowy?
Chyba wolą rozproszone i na pewno nie południowe.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na co choruje klon palmowy?
Mój klon rośnie blisko wschodniej ściany domu. Słońca trochę ma ale raczej nie aż tak dużo, żeby było za dużo. Niestety, trochę tam wieje a to chyba jest niekorzystne... Choć nie sądzę aby zachorował przez wiatr ani przez słońce. Albo to wina gleby albo czegoś innego, może coś w nim siedziało?
Re: Na co choruje klon palmowy?
Izo, ja ten preparat kupiem poprzez moją znajomą , która pracuje w centrum ogrodniczym w Nadzarzynie pod Warszawą. Ona stosuje go od dawna i jest z niego bardzo zadowolona. Od momentu, kiedy zaczęła używać, to skończyły się choroby grzybowe. Ja dopiero zacząłem stosować go w tym roku i również nie widzę, żadnych objawów chorobowych. Jego opis można łatwo znaleźć w googlach.izaziem pisze:Murari ten środek chyba się jakoś dziwnie kupuje?! nie ma tego w żadnym sklepie. Masz już jakieś spektakularne doświadczenia?
Co do słońca, to nie każdy klon musi je mieć rozproszone. To zależy od gatunku. Te o jasnych liściach preferują rozproszone, a te o ciemnych mogą być wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Ale nie cały czas. Przez kilka godzin dziennie. Wtedy ładnie się przebarwiają. Co do stanowiska, to musi być to jednak zaciszne miejsce, osłonięte od wiatru. A tyczy się to głównie zimy. Te mroźne wiatry mogę wykończyć naszą roślinę.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Na co choruje klon palmowy?
Jeśli by jednak nie było jednoznacznych sladów na korze za to zabrązowione wiązki naczyniowe na przekroju gałązki, to będzie fytoftoroza bądź werticiolioza. Też niedobrze. Profilaktyka Aliette.izaziem pisze:jak się przyjrzałam to chyba może być zgorzel.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Na co choruje klon palmowy?
Jedyny ratunek dla tego drzewka to moim zdaniem przesadzenie do donicy i trzymanie w niej rok, dwa, zanim urośnie, wzmocni się, a potem poszukanie odpowiedniego miejsca w ogrodzie.Taka kruszynka zimą zginiecamellia pisze:Chyba tak zrobię, że go przesadzę, opryskam. Tylko to przycinanie mi się jakoś nie widzi... rozumiem, że trzeba chore części usunąć ale to taka kruszynka... ma 20 cm wysokości i gałązki takie cieniutkie... Musiałabym go prawie całego ściąć do pnia... a wtedy nie wiem czy by odbił bo miałam podobne doświadczenia z innymi roślinami. Poza tym jak w takiej kruszynce odróżnić zdrową tkankę od chorej? Nie znam się na tym i być może jakiś sposób jest ale byłoby bardzo ciężko.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na co choruje klon palmowy?
I nie pomoże jej nawet solidne okrycie?
Re: Na co choruje klon palmowy?
Zawsze jest jakieś ryzyko, a to że roślina jest osłabiona chorobą to tym bardziej. Jednak to zależy jaka to będzie zima.camellia pisze:I nie pomoże jej nawet solidne okrycie?
Ja bym jego nie sadził do donicy, tylko dobrze zabezpieczył przed mrozami. Mamy jezcze kilka miesięcy aż nastaną mrozy. To tej chwili roślina się wzmocni i szansa przezimowania automatycznie wzrasta.
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Na co choruje klon palmowy?
Mutari. Na forum jestem nowy,w klonach palmowych raczkuję dopiero od 4 lat, mam 4 klony palmowe i japońskie, ale w ogrodach buszuję już ponad 30 lat. Szkółkarze jednoznacznie stwierdzają, im starsza sadzonka klonu palmowego tym większa szansa powodzenia w uprawie. W szkółkach zachodnich w zasadzie nie sprzedaje się małych sadzonek klonów (w Japonii podobno wcale). W Polsce niestety sprzedaje się wszystko bo kupuje się cenę a nie jakość. Co zatem zrobić aby sadzonka z małej stała się starszą dużą. Sprawdzonym sposobem na to jest proponowana przez selli 7 uprawa pojemnikowa (pojemnik 25l). Nocny drwal ma rację: należy perfekcyjnie zagwarantować klonowi palmowemu to co mu się należy. W pojemniku łatwo to zagwarantować. Sprawdziłem i działa. Polecam: podłoże-50/50 substrat na bazie podłoża kokosowego zmieszany z dobrym gotowym podłożem dla rododendronów, pojemnik wkopany w ziemię,łatwo znależć odpowiednie stanowisko, łatwo zapewnić wilgotność itp. W ten sposób możemy w łatwy sposób podpędzić klony przez min. 3 lata lub więcej (zależy od odmiany) i już starsze i zahartowane wysadzić do gruntu. W ten sam sposób (o ile wielkość sadzonki na to pozwala) traktujemy klony chore (również sprawdzona metoda) przynosząca same korzyści. Pozdrawiam. Jarko
Re: Klon palmowy czerwony
nocny_drwalu, doczytałam ostatnio, że do Werticiliozy (Verticillium wilt) można nie dopuścić po natychmiastowym podlaniu klona chemią z grupy benzimidazoli zaraz po posadzeniu w nowym miejscu - skuteczność ponad 90% jeśli były zdrowe, a jeśli były zainfekowane jeszcze bez zewnętrznych objawów to skuteczność ok.70%. Wiesz coś o tym? To by oznaczało, że trzeba je od razu podlać chemią i pewnie powtarzać
Re: Klon palmowy czerwony
Też poproszę o odpowiedź, czy jest jakaś szansa???
w Koluszkach też jest ładnie OGRÓD