Ratowanie storczyków, reanimacja. Cz.2
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Spokojnie, nie ma aż takiej tragedii, mogą być to tylko zmiany powierzchowne. Korzenie są zdrowe, liście widzę że też. Możesz poszukać jakiegoś preparatu w markecie albo odczekać i zamówić przez internet Topsin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Super. Dziękuję, żona się uspokoiła, a ja tym bardziej
Zamówiłem na Aledrogo Topsin, a zarazem i podłoże piniowe.
We wtorek przeprowadzimy zabiegi i postaram się odezwać po tygodniu lub dwóch z wynikami.
W w jakim stężeniu powinien być roztwór Topsina? Znalazłem info o
roztworach 0,12-0,15%. To znaczy 1,5ml na 1l wody?
Zamówiłem na Aledrogo Topsin, a zarazem i podłoże piniowe.
We wtorek przeprowadzimy zabiegi i postaram się odezwać po tygodniu lub dwóch z wynikami.
W w jakim stężeniu powinien być roztwór Topsina? Znalazłem info o
roztworach 0,12-0,15%. To znaczy 1,5ml na 1l wody?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
1ml/litr wody.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Dziś żonie doradzili zastąpić topsin ząbkami czosnku. Czy takie coś jest akceptowalne? Że się wkłada do doniczki rozcięte ząbki czosnku razem z podłożem.
I tez dostała info że storczyków się nie nawozi co najmniej 2 msc po zakupie w typowym sklepie typu Auchan.
I tez dostała info że storczyków się nie nawozi co najmniej 2 msc po zakupie w typowym sklepie typu Auchan.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Matko...
Darujcie sobie rady uzyskane ze sklepu, bo to często wprowadzanie w błąd...
Czosnku można użyć oczywiście jako alternatywy dla chemii, ale nie wkładać ząbki do podłoża...
Dwa, trzy ząbki czosnku trzeba rozgnieść albo zetrzeć i zalać litrem wody. Zostawić na dobę, odcedzić i albo wlać do spryskiwacza albo bezpośrednio namoczyć dół rośliny jak napisałem wcześniej.
Na koniec można jeszcze obsypać trzon sproszkowanym węglem. Tak pozostawić do obeschnięcia i dopiero wtedy posadzić.
Topsin kupcie sobie na wszelki wypadek przez internet, może jeszcze się przydać, bo czosnek nie zawsze pomoże.
Darujcie sobie rady uzyskane ze sklepu, bo to często wprowadzanie w błąd...
Czosnku można użyć oczywiście jako alternatywy dla chemii, ale nie wkładać ząbki do podłoża...
Dwa, trzy ząbki czosnku trzeba rozgnieść albo zetrzeć i zalać litrem wody. Zostawić na dobę, odcedzić i albo wlać do spryskiwacza albo bezpośrednio namoczyć dół rośliny jak napisałem wcześniej.
Na koniec można jeszcze obsypać trzon sproszkowanym węglem. Tak pozostawić do obeschnięcia i dopiero wtedy posadzić.
Topsin kupcie sobie na wszelki wypadek przez internet, może jeszcze się przydać, bo czosnek nie zawsze pomoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Czyli można spokojnie nawozić jakimś Peters grow mix kwiatka który ma miesiąc po zakupie w Auchan?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Nawozić w zasadzie można już po przesadzeniu. Należy stosować zasadę, trzy kolejne nawożenia połową albo nawet 1/4 zalecanej dawki, osobiście Petersa 20:20:20 stosuję w stężeniu 0,5 grama na litr wody zamiennie z nawozem do roślin kwitnących mineralnym (używam Florovitu) również połową zalecanej dawki. Czwarte namoczenie w samej wodzie.
Co roku dobrze jest całkowicie wymienić podłoże ze względu na to, że kora z czasem nasiąka zbytnio składnikami mineralnymi z nawozu.
Co roku dobrze jest całkowicie wymienić podłoże ze względu na to, że kora z czasem nasiąka zbytnio składnikami mineralnymi z nawozu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Dziękuję. Będziemy kombinować.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 17 lip 2018, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Witam, czy ktoś podpowie mi co w tej sytuacji robić? chce przesadzić po 15latach tego storczyka, został odratowany po tym jak znalazłem go na klatce schodowej w fatalnym stanie.Od tamtego czasu co roku kwitnął, teraz już nie chce.Wypuścił minimalnie pęd ale nie chce on sie dalej rozwijać.
Jednak nie to jest największym problemem.Największym problemem jest jego skręcenie, nie wiem jak go później ewentualnie usadzić w nowej osłonce tak by rósł i stał prosto.Jeśli chodzi o wyciągnięcie go z tej starej to innej możliwości jak zbicie jej delikatnie by nie uszkodzić korzeni nie widzę.Jest tak mocno wrośnięty, że nie ma żadnych szans by go wyciągnąć nawet na mokro.
Zdjęcia
https://imagizer.imageshack.com/img922/774/pg3O8y.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/5678/DyNAxJ.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/303/kG9FTJ.jpg
Z góry dziękuje
Jednak nie to jest największym problemem.Największym problemem jest jego skręcenie, nie wiem jak go później ewentualnie usadzić w nowej osłonce tak by rósł i stał prosto.Jeśli chodzi o wyciągnięcie go z tej starej to innej możliwości jak zbicie jej delikatnie by nie uszkodzić korzeni nie widzę.Jest tak mocno wrośnięty, że nie ma żadnych szans by go wyciągnąć nawet na mokro.
Zdjęcia
https://imagizer.imageshack.com/img922/774/pg3O8y.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/5678/DyNAxJ.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/303/kG9FTJ.jpg
Z góry dziękuje
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Przede wszystkim karygodny błąd, nie wolno sadzić roślin, a zwłaszcza storczyków do jakichkolwiek osłonek!
Sadzisz wyłącznie do dedykowanych plastikowych przeźroczystych doniczek i stawiasz na podstawce. Żadnego wkładania też doniczki do osłonki.
Jak nie możesz wyciągnąć to będziesz musiał pożegnać się z tym szklanym pojemnikiem. Weź młotek i po prostu go rozbij.
Jak to zrobisz, to musisz dokładnie oczyścić korzenie z kory, odcinając wszystkie chore, zgniłe korzenie. Resztę co zostanie obsypujesz sproszkowanym węglem. Po obeschnięciu korzeni sadzisz do nowego podłoża. Nie powinno być problemu z odpowiednim ustawieniem w doniczce.
Na marginesie patrząc na tego storczyka, naprawdę ciężko uwierzyć że ma on 15 lat. Jeśli jednak faktycznie tyle ma, to przez ten czas tylko wegetował. Oprócz wcześniejszych przejść, później na pewno nie miał lepszych warunków uprawy i pielęgnacji. Kwitnienie storczyków wcale nie musi świadczyć o dobrej kondycji, a często wręcz przeciwnie. Potrafią one kwitnąć również w stanie agonalnym.
Storczyki powinno się co rok, góra dwa lata przesadzać do nowego podłoża.
Polecam lekturę tej strony: http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
Sadzisz wyłącznie do dedykowanych plastikowych przeźroczystych doniczek i stawiasz na podstawce. Żadnego wkładania też doniczki do osłonki.
Jak nie możesz wyciągnąć to będziesz musiał pożegnać się z tym szklanym pojemnikiem. Weź młotek i po prostu go rozbij.
Jak to zrobisz, to musisz dokładnie oczyścić korzenie z kory, odcinając wszystkie chore, zgniłe korzenie. Resztę co zostanie obsypujesz sproszkowanym węglem. Po obeschnięciu korzeni sadzisz do nowego podłoża. Nie powinno być problemu z odpowiednim ustawieniem w doniczce.
Na marginesie patrząc na tego storczyka, naprawdę ciężko uwierzyć że ma on 15 lat. Jeśli jednak faktycznie tyle ma, to przez ten czas tylko wegetował. Oprócz wcześniejszych przejść, później na pewno nie miał lepszych warunków uprawy i pielęgnacji. Kwitnienie storczyków wcale nie musi świadczyć o dobrej kondycji, a często wręcz przeciwnie. Potrafią one kwitnąć również w stanie agonalnym.
Storczyki powinno się co rok, góra dwa lata przesadzać do nowego podłoża.
Polecam lekturę tej strony: http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 17 lip 2018, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Dziękuje
Zdania o wątpliwym stanie storczyka nie rozumiem bo on jak na swoje lata jest w bardzo dobrym stanie.Jeszcze w zeszłym roku miał więcej liści a korzenie są w świetnym stanie i non stop wypuszcza nowe.Jeszcze w 2019roku miał dwa pędy z których wychodziłe nowe.I to wszytko na południowym oknie, co prawda cieniowane roletą ale jednak.Podlewany jest na bieżąco jak tylko korzenie przeschną, nigdy nie był przelany(poza okresem kiedy go znalazłem) ani zasuszony.Problem w tym że przestał kwitnąć dlatego zecydowałem sie zaserwować mu nowe podłoże w końcu
Przyznaje, że popełniłem błąd jeśli chodzi o okres przesadzania, dopiero sie ucze jeśli chodzi o storczyki.Zajmuje się głównie fiołkami afrykańskimi a stroczyki nigdy jakoś szczególnie dobrze nie czuły sie u mnie w mieszkaniu.Postanowiłem że wezmę od siostry tego białego i się nim zajme, może się wciągne bo to piękne kwiaty
Zdania o wątpliwym stanie storczyka nie rozumiem bo on jak na swoje lata jest w bardzo dobrym stanie.Jeszcze w zeszłym roku miał więcej liści a korzenie są w świetnym stanie i non stop wypuszcza nowe.Jeszcze w 2019roku miał dwa pędy z których wychodziłe nowe.I to wszytko na południowym oknie, co prawda cieniowane roletą ale jednak.Podlewany jest na bieżąco jak tylko korzenie przeschną, nigdy nie był przelany(poza okresem kiedy go znalazłem) ani zasuszony.Problem w tym że przestał kwitnąć dlatego zecydowałem sie zaserwować mu nowe podłoże w końcu
Przyznaje, że popełniłem błąd jeśli chodzi o okres przesadzania, dopiero sie ucze jeśli chodzi o storczyki.Zajmuje się głównie fiołkami afrykańskimi a stroczyki nigdy jakoś szczególnie dobrze nie czuły sie u mnie w mieszkaniu.Postanowiłem że wezmę od siostry tego białego i się nim zajme, może się wciągne bo to piękne kwiaty
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Ten storczyk jest w bardzo dobrym stanie, włącznie z korzeniami? Chyba żartujesz?
Sorry, może znasz się na uprawie fiołków, ale na storczykach raczej w ogóle.
Popełniłeś wszelkie możliwe błędy uprawowe, nie rozumiesz że korzenie muszą oddychać, a więc storczyk musi być posadzony do przewiewnej doniczki, a nie do wazonu bo akurat ładnie wygląda czy coś w tym typie.
Każdy, podkreślam każdy świadomy hodowca storczyków napisze dokładnie to samo. Zamiast podważać rady osób bardziej doświadczonych, powinieneś przeanalizować i zgodzić się, że popełniłeś błędy.
Dalej mam wątpliwości jeśli chodzi o wiek tego falenopsisa, ale gdyby faktycznie miał 15 lat to przy dobrych warunkach uprawy i pielęgnacji (a takich nie miał), szacując wypuszczając po około 2 liście na rok, to przemnóż to przez 15. Nawet jeśli w tym czasie stracił by część liści ze starości to i tak byłby o wiele większy...
Piszesz o dobrym stanie korzeni, ciekawe jak widzisz to co jest w środku?
Nawet gdyby o dziwo miał wszystkie korzenie w dobrym stanie, to przy takim wieku musiałby rosnąć w doniczce o trzy rozmiary większej, bo tak rozbudowany system korzeniowy może mieć wiekowy falenopsis. Oczywiście mówię o korzeniach właściwych, a nie powietrznych. Nomen omen jeśli chodzi o storczyki, jeśli wypuszczają tak dużo korzeni powietrznych, znaczy się że korzeni właściwych jest po prostu za mało.
Jeśli chodzi o kwitnienie i ilości pędów kwiatowych, to kolejny raz powtórzę że storczyki potrafią kwitnąć nawet w stanie agonalnym. Storczyki mogą kwitnąć nawet raz po raz, aż zakwitną się na śmierć.
Ten storczyk tylko wegetuje i tak wygląda. Wiem, bo uprawiam storczyki od paru lat i to nie tylko jednego... Chcesz, uprawiaj dalej w kolejnym szklanym wazoniku, zobaczymy ile jeszcze pożyje.
Sorry, może znasz się na uprawie fiołków, ale na storczykach raczej w ogóle.
Popełniłeś wszelkie możliwe błędy uprawowe, nie rozumiesz że korzenie muszą oddychać, a więc storczyk musi być posadzony do przewiewnej doniczki, a nie do wazonu bo akurat ładnie wygląda czy coś w tym typie.
Każdy, podkreślam każdy świadomy hodowca storczyków napisze dokładnie to samo. Zamiast podważać rady osób bardziej doświadczonych, powinieneś przeanalizować i zgodzić się, że popełniłeś błędy.
Dalej mam wątpliwości jeśli chodzi o wiek tego falenopsisa, ale gdyby faktycznie miał 15 lat to przy dobrych warunkach uprawy i pielęgnacji (a takich nie miał), szacując wypuszczając po około 2 liście na rok, to przemnóż to przez 15. Nawet jeśli w tym czasie stracił by część liści ze starości to i tak byłby o wiele większy...
Piszesz o dobrym stanie korzeni, ciekawe jak widzisz to co jest w środku?
Nawet gdyby o dziwo miał wszystkie korzenie w dobrym stanie, to przy takim wieku musiałby rosnąć w doniczce o trzy rozmiary większej, bo tak rozbudowany system korzeniowy może mieć wiekowy falenopsis. Oczywiście mówię o korzeniach właściwych, a nie powietrznych. Nomen omen jeśli chodzi o storczyki, jeśli wypuszczają tak dużo korzeni powietrznych, znaczy się że korzeni właściwych jest po prostu za mało.
Jeśli chodzi o kwitnienie i ilości pędów kwiatowych, to kolejny raz powtórzę że storczyki potrafią kwitnąć nawet w stanie agonalnym. Storczyki mogą kwitnąć nawet raz po raz, aż zakwitną się na śmierć.
Ten storczyk tylko wegetuje i tak wygląda. Wiem, bo uprawiam storczyki od paru lat i to nie tylko jednego... Chcesz, uprawiaj dalej w kolejnym szklanym wazoniku, zobaczymy ile jeszcze pożyje.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Ratowanie storczyków Cz.2
Dopiero dzisiaj doszło podłoże z Topsinem.
4 dni storczyk był bez wody, korzenie były owinięte ręcznikiem papierowym. Przed zanurzeniem do roztworu topsina przejrzałem korzeni. Te, które były żółtawe, okazały się suche i same odłamały więc zostało ich jeszcze mniej. Na korę piniową przed wsadzeniem do doniczka popryskałem ze spryskiwacza wodą żeby była trochę wilgotną, nie namaczałem.
Teraz czekamy.
Szkoda tylko że przez tę pogodę (przynajmniej we Wrocławiu) nie ma możliwości wystawić na parapet bo wieje zimnem od okna i nie ma słońca.
4 dni storczyk był bez wody, korzenie były owinięte ręcznikiem papierowym. Przed zanurzeniem do roztworu topsina przejrzałem korzeni. Te, które były żółtawe, okazały się suche i same odłamały więc zostało ich jeszcze mniej. Na korę piniową przed wsadzeniem do doniczka popryskałem ze spryskiwacza wodą żeby była trochę wilgotną, nie namaczałem.
Teraz czekamy.
Szkoda tylko że przez tę pogodę (przynajmniej we Wrocławiu) nie ma możliwości wystawić na parapet bo wieje zimnem od okna i nie ma słońca.