Choroby i szkodniki Rododendrona
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Wapno budowlane, jest dla Rh, jak cyjanek dla człowieka.
Powolne uwalnianie trucizny, prowadzi do zatrucia.
Teraz zrobiłes to, co trzeba było robić przed posadzeniem.
Pozostaje tylko czekać i podlewac zakaszoną, miękką wodą,
by wypłukac wapń z otoczenia ( bruk betonowy, krawęzniki i to co jeszcze jest w podłożu).
Z czasem Rh zrzuci uszkodzone liście i powienien wrócić do formy,
jeśli zdołasz utrzymać pH na tym poziomie 4,5-5.
Daj jeszcze worek przekompostowanej kory na wierzch, na wysokośc 5-10 cm.
Ok. 50-80l.
Powolne uwalnianie trucizny, prowadzi do zatrucia.
Teraz zrobiłes to, co trzeba było robić przed posadzeniem.
Pozostaje tylko czekać i podlewac zakaszoną, miękką wodą,
by wypłukac wapń z otoczenia ( bruk betonowy, krawęzniki i to co jeszcze jest w podłożu).
Z czasem Rh zrzuci uszkodzone liście i powienien wrócić do formy,
jeśli zdołasz utrzymać pH na tym poziomie 4,5-5.
Daj jeszcze worek przekompostowanej kory na wierzch, na wysokośc 5-10 cm.
Ok. 50-80l.
- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Witam!
Jeden z moich rododendronów wygląda jeszcze gorzej Zaś drugi-rośnie w oczach
Jako przyczynę podejrzewałam siusianie suczek w podliżu.Jednak pilnowałam a sytuacja sie pogarszała.
Czy przeniesienie go w inne miejsce ma sens?Clematis obok również usechł-teraz jednak odbił się.Milinowi nic nie było.
Czy odłamany kawałek pędu ukorzeni się trzymany w wodzie?
Jeden z moich rododendronów wygląda jeszcze gorzej Zaś drugi-rośnie w oczach
Jako przyczynę podejrzewałam siusianie suczek w podliżu.Jednak pilnowałam a sytuacja sie pogarszała.
Czy przeniesienie go w inne miejsce ma sens?Clematis obok również usechł-teraz jednak odbił się.Milinowi nic nie było.
Czy odłamany kawałek pędu ukorzeni się trzymany w wodzie?
Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Madalena,
Wyglada ze korzen ma za malo wilgoci. Przeczytaj moje posty na: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15631
Wyglada ze korzen ma za malo wilgoci. Przeczytaj moje posty na: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15631
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Wapno budowlane jest bardzo alkaiczne, a rododendron nie rosnie w alkaicznej glepie.
Ponadto nie traktuj go chemicznie. W ogrodzie mam kilkanascie slicznych rododendronow i bardzo zadko dodawalem im chemie. Przeczytaj moje posty na:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15631
Ponadto nie traktuj go chemicznie. W ogrodzie mam kilkanascie slicznych rododendronow i bardzo zadko dodawalem im chemie. Przeczytaj moje posty na:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15631
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Kasiu, Hanko,
Przepraszam ze wkladam moje trzy grosze, ale mysle ze powodem jest jedna z dwoch przyczyn, brak wody albo za duzo słońca/swiatła.
Od której strony domu rosnie ten Rh? jeśli od południowej albo zachodniej, to ten Rh jest nadzwyczajniej podpiekany na słońcu. Ponadto jest posadzony blisko białej sciany, ktora odbija slonce i podwaja fenomen podpiekania. Rh jest rosliną która rosnie w cieniu, i niewiele odmian może wytrzymac pełne słonce, ale żaden, żaden Rh nie wytrzymie podpiekania słonecznego od bialego muru. Przesadz go co najmniej 3 metry od muru.
Drugi powod to moze brak wody. jeśli pod spodem masz piasek, albo jakis material budowlany (kamyczki), to RH jest podsuszany od spodu. Wtedy musisz często podlewac by zachowac wilgoc w korzeniu.
Moga byc inne powody, ale te dwa sa najbardziej prawdopodobne.
Przepraszam ze wkladam moje trzy grosze, ale mysle ze powodem jest jedna z dwoch przyczyn, brak wody albo za duzo słońca/swiatła.
Od której strony domu rosnie ten Rh? jeśli od południowej albo zachodniej, to ten Rh jest nadzwyczajniej podpiekany na słońcu. Ponadto jest posadzony blisko białej sciany, ktora odbija slonce i podwaja fenomen podpiekania. Rh jest rosliną która rosnie w cieniu, i niewiele odmian może wytrzymac pełne słonce, ale żaden, żaden Rh nie wytrzymie podpiekania słonecznego od bialego muru. Przesadz go co najmniej 3 metry od muru.
Drugi powod to moze brak wody. jeśli pod spodem masz piasek, albo jakis material budowlany (kamyczki), to RH jest podsuszany od spodu. Wtedy musisz często podlewac by zachowac wilgoc w korzeniu.
Moga byc inne powody, ale te dwa sa najbardziej prawdopodobne.
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Jeszcze jedna notka. Czytajac te posty włosy mi wypadają ze zdziwienia, że Panie tak dużo stosuja chemikalii. Mam kilkanascie Rhododendronow, i nie podsypuje je żadnymi chemikaliami. Czasem, po przekwitnięciu posieje troche naturalnego nawozu i to wszystko, ale raz w roku, podsypuje je solidnie kompostem. Natomiast podlewam je regularnie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Marku, weż pod uwagę, że kobiety sa podatne na reklamę .
A skoro producenci chemikaliów pokazują bujne kwiecie,
za którym stoi kartonik z nawozem, to u kobiet włączają się emocję,
a nie analiza.
To o czym pisał ros/ Romek - na zimiach sląskich i pomorskich
jest wiele stanowisk poniemieckich rh,
których nikt nie opryskiwał pestycydami/ fungicydami, nie zasypywał chemią.
I rosną przez stulecia.
I bujnie kwitną.
Reklama- dźwignią handlu.
Z drugiej zaś strony, jeśli stężenie soli w glebie jest zbyt duże, a pH wysokie, to roślina nie jest w stanie pobierać pokarmu przezkorzenie i zostaje tylko dożywianie kroplówkami( dolistne = reanimacja) i wymiana/ zakwaszenie podłoża, by "postawić pacjenta na nogi".
P.S.
A w kwestii merytorycznej , Rh. rośnie w ziemi pobudowlanej wapiennej.
Liście wskazują na zablokowanie pobierania minerałów i zagłodzenie.
Zasolenie - też możliwe, ale nie mamy danych odnośnie pH, ilości kory kompostowanej,
tofru i innych składników podłoża.
Wiele osób kupuje kwasolubne, sadzi byle jak, byle gdzie
i skazuje je na śmierć.
Mocne, żyją trochę dłużej, czasem się adpotują.
Słabsze, wrażliwsze odmiany lub chore, padają, nie mając optymalnego środowiska.
Równie dobrze, tu, to może być powszechna w Europie fytoftoroza( zwójka dolnych gałęzi).
W znanej mi szkółce ok. 30% Rh jest porażonych - ma pierwsze lub mało zaawansowane objawy.
I sprzedawanych.
A reklamację, składa...chyba nikt nie składa.
To Polska, właśnie.
A skoro producenci chemikaliów pokazują bujne kwiecie,
za którym stoi kartonik z nawozem, to u kobiet włączają się emocję,
a nie analiza.
To o czym pisał ros/ Romek - na zimiach sląskich i pomorskich
jest wiele stanowisk poniemieckich rh,
których nikt nie opryskiwał pestycydami/ fungicydami, nie zasypywał chemią.
I rosną przez stulecia.
I bujnie kwitną.
Reklama- dźwignią handlu.
Z drugiej zaś strony, jeśli stężenie soli w glebie jest zbyt duże, a pH wysokie, to roślina nie jest w stanie pobierać pokarmu przezkorzenie i zostaje tylko dożywianie kroplówkami( dolistne = reanimacja) i wymiana/ zakwaszenie podłoża, by "postawić pacjenta na nogi".
P.S.
A w kwestii merytorycznej , Rh. rośnie w ziemi pobudowlanej wapiennej.
Liście wskazują na zablokowanie pobierania minerałów i zagłodzenie.
Zasolenie - też możliwe, ale nie mamy danych odnośnie pH, ilości kory kompostowanej,
tofru i innych składników podłoża.
Wiele osób kupuje kwasolubne, sadzi byle jak, byle gdzie
i skazuje je na śmierć.
Mocne, żyją trochę dłużej, czasem się adpotują.
Słabsze, wrażliwsze odmiany lub chore, padają, nie mając optymalnego środowiska.
Równie dobrze, tu, to może być powszechna w Europie fytoftoroza( zwójka dolnych gałęzi).
W znanej mi szkółce ok. 30% Rh jest porażonych - ma pierwsze lub mało zaawansowane objawy.
I sprzedawanych.
A reklamację, składa...chyba nikt nie składa.
To Polska, właśnie.
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Hanko,
Teraz wiem dlaczego moja zona kupuje tak duzo "prezentow".
Widze ze masz niesamowita wiedze, jestes juz chyba doktorem Rh. Sluszna jest Twoja uwaga o wapiennej ziemi ktora Rh nie lubia.
Ponadto wiele osob postępuje z Rh podobnie jak z drzewkami owocowymi i zakopuje korzenie do ziemi. Natomiast Rh ma zupelnie inny system korzeniowy niz jabłonka czy grusza i nalezy je traktowac inaczej.
Rhododendrony w naturze rosna pod drzewami albo na skalistych zboczach gorskich. Korzenie Rh rosna płytko, ponieważ głębiej jest silna konkurencja z korzeniami drzew pod ktorymi rosną. W zamian za to, korzenie Rh wyspecializowały się przenikaniu lisci i innej organicznej materii ktora spadnie pod krzew. Zatem korzen Rh (mam na mysli twarda siatkę z tysiacem, milionem cieniutkich niteczek) ma formę naleśnika na samej powierzchni o srednicy troche większej niz korona krzewu i od 6 do 15 cm grubosci.
Hodujac Rh w sztucznych warunkach, w ogrodzie, powinnismy stymulowac korzen to formy ktora przyjmuje w przyrodzie. Zamiast wkopywac go w ziemie, rozlozyc korzen w plytkim dolku wypelnionym torfem albo innym materia organiczna. Dodatkowo na wierzch mozna polozyc warstwe lisci, kompostu, albo inną materie organiczna (unikam kladzenia torfu na wierzch bo on wysusza, dziala jak bibula). I ma się rozumiec, regularnie podlewac.
jeśli tak zrobimi to nie ma duzego znaczenia czy ziemia pod spodem jest wapienna czy inna, poniewaz korzenie Rh stworza sobie mikroklimat w tej materii organicznej na powierzchni. Torf, kompost, czy podumarle liscie naturalnie tworza warunki kwasne, i wtedy zadnych sztucznych zakwaszaczy nie potrzeba.
Pozdrawiam,
Marek
Teraz wiem dlaczego moja zona kupuje tak duzo "prezentow".
Widze ze masz niesamowita wiedze, jestes juz chyba doktorem Rh. Sluszna jest Twoja uwaga o wapiennej ziemi ktora Rh nie lubia.
Ponadto wiele osob postępuje z Rh podobnie jak z drzewkami owocowymi i zakopuje korzenie do ziemi. Natomiast Rh ma zupelnie inny system korzeniowy niz jabłonka czy grusza i nalezy je traktowac inaczej.
Rhododendrony w naturze rosna pod drzewami albo na skalistych zboczach gorskich. Korzenie Rh rosna płytko, ponieważ głębiej jest silna konkurencja z korzeniami drzew pod ktorymi rosną. W zamian za to, korzenie Rh wyspecializowały się przenikaniu lisci i innej organicznej materii ktora spadnie pod krzew. Zatem korzen Rh (mam na mysli twarda siatkę z tysiacem, milionem cieniutkich niteczek) ma formę naleśnika na samej powierzchni o srednicy troche większej niz korona krzewu i od 6 do 15 cm grubosci.
Hodujac Rh w sztucznych warunkach, w ogrodzie, powinnismy stymulowac korzen to formy ktora przyjmuje w przyrodzie. Zamiast wkopywac go w ziemie, rozlozyc korzen w plytkim dolku wypelnionym torfem albo innym materia organiczna. Dodatkowo na wierzch mozna polozyc warstwe lisci, kompostu, albo inną materie organiczna (unikam kladzenia torfu na wierzch bo on wysusza, dziala jak bibula). I ma się rozumiec, regularnie podlewac.
jeśli tak zrobimi to nie ma duzego znaczenia czy ziemia pod spodem jest wapienna czy inna, poniewaz korzenie Rh stworza sobie mikroklimat w tej materii organicznej na powierzchni. Torf, kompost, czy podumarle liscie naturalnie tworza warunki kwasne, i wtedy zadnych sztucznych zakwaszaczy nie potrzeba.
Pozdrawiam,
Marek
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ze wszystkim się zgodze , poza podkreślonym zdaniem, Marku .Hodujac Rh w sztucznych warunkach, w ogrodzie, powinnismy stymulowac korzen to formy ktora przyjmuje w przyrodzie. Zamiast wkopywac go w ziemie, rozlozyc korzen w plytkim dolku wypelnionym torfem albo innym materia organiczna. Dodatkowo na wierzch mozna polozyc warstwe lisci, kompostu, albo inną materie organiczna (unikam kladzenia torfu na wierzch bo on wysusza, dziala jak bibula). I ma się rozumiec, regularnie podlewac.
jeśli tak zrobimi to nie ma duzego znaczenia czy ziemia pod spodem jest wapienna czy inna, poniewaz korzenie Rh stworza sobie mikroklimat w tej materii organicznej na powierzchni. Torf, kompost, czy podumarle liscie naturalnie tworza warunki kwasne, i wtedy zadnych sztucznych zakwaszaczy nie potrzeba.
Pozdrawiam,
Marek
W Polsce, specyfika opadów jest taka, że na wapiennym, słabo przepuszczalnym podłożu,
po paru dniach opadów, woda potrafi zmianic pH do ponad 7.
Parotygodniowe opady, potarfią wypłukać większość kwasów humusowych,
podobnie jak robi to woda z wodociągów.
Nie wspomne tu o przypadku Moni/ mory, która skutecznie uprawia rh. na podłożu wapiennym, w całkowicie sztucznym środowisku. :P
Tolerancja odmian Rh, na wahania pH, jest bardzo różna.
W końcu jest także kilkanaście odmian botanicznych , porastających skały wapienne
ale dolomitowe !( przyswajalny magnez).
W warunkach pobudolanego zanieczyszczenia gleby, podsiąków wód powierzchniowych, braku drenażu, stałego podlewania zasadową wodą, przesuszenia latem i wytranspirowania wilgoci zimą ( mało kto wie, że trzeba podlewać w mrozy),
mało który Rh. przeżyje dłużej niż 2 lata.
Tyle z moich obserwacji.
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Haniu, podziwiam Twoją niesamowitą wiedzę. Przyznaję Ci rację. Troche juz zapomniałem Polski klimat.
Pozdr, Marek
Pozdr, Marek
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki