Ogród moją ostoją cz.41
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Piękne ,mistrzowskie po prostu fotografie
To prawdziwa sztuka tak sfotografować z pozoru nudną i szarą porę roku
Piękne ,mistrzowskie po prostu fotografie
To prawdziwa sztuka tak sfotografować z pozoru nudną i szarą porę roku
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu nie mogę oderwać wzroku od Twoich fotografii, brak słów... są po prostu mistrzowskie
Pomysł z kubeczkiem chyba od gapię, super, ptaszki nescę piją
Jesień przeplata się z zimą, to mróz w nocy a w dzień duży plus, rośliny wariują, a my razem z nimi
Ciekawe czy w końcu będzie ta zima prawdziwa czy nie? Marysiu samych dobrych dni i dalej serwuj nam tak bajeczne zdjęcia
Pomysł z kubeczkiem chyba od gapię, super, ptaszki nescę piją
Jesień przeplata się z zimą, to mróz w nocy a w dzień duży plus, rośliny wariują, a my razem z nimi
Ciekawe czy w końcu będzie ta zima prawdziwa czy nie? Marysiu samych dobrych dni i dalej serwuj nam tak bajeczne zdjęcia
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Mam tą chryzantemę od Ciebie w swoim ogrodzie i jestem jej pięknem zaskoczony ! Takiego cudaka nie widziałem jeszcze Kwitnie bardzo długo, w tym roku aż do grudnia prawie .
Przez przypadek kliknąłem nie do Twojego wątku a do kuchennej wyspy . Porównywałaś jak ogród zmienił się na przestrzeni lat, różnica jest ogromna.
Ale na żywo widać najwięcej, jak dużo masz wszystkich gatunków i ile powierzchni one zajmują . I od razu przypomniało mi się ciasto orzechowe
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42227
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witajcie!
Ja znowu jestem zajęta czymś innym, teraz nie tyle pracowitym co smutnym. Mój przyjaciel z USA, ten który od lat wspomagał mnie nasionami, środkami ochrony roślin przed ślimakami i dekoracjami ogrodowymi jest w bardzo złym stanie zdrowia dzięki covidovi, który zrujnował organizm.
Chodzę po tym moim pobielonym ogrodzie uzupełniając ziarno w karmnikach od mojego przyjaciela i mówię sikorkom, żeby zanosiły prośby do nieba o Jego zdrowie.
Ogród śpi pod woalem ze śniegu, mróz jedynie rano i wieczorem ścina rozdeptane błoto, a ja okrywam co się da jakby paskudna bestia ze wschodu jednak liznęła i mój ogród.
Kurki czują wiosnę i noszą pierwsze jajeczka ukrywając je przede mną jakby chciały usiąść na nich.
Dzisiaj w Roku w Ogrodzie w kalendarzu powiedzieli że można dokonywać pierwszych siewów, od razu coś rozpaliło się we mnie i zaraz w poniedziałek namówię kierowcę na jazdę do Polanu po świeże podłoże do wysiewu i kto wie może pobudzę jakieś nasionka do życia . W tunelu wysiałam już sasanki (połowę nasion, a połowę dałam do lodówki) i nowość Kolinsja dwubarwna, którą co prawda zalecają siać jesienią ale wtedy jeszcze nasion nie miałam.
Martusiu Witam Cię serdecznie Teraz jednak zdecydowanie zimowo u mnie, śnieg nie wysoki, ale jest i lekki minus. Ciemiernik kwitnie od jesieni, a może końca lata... ale ten, reszta ma pączki tuż przy gruncie. Im mróz nie grozi raczej jak zauważyłam marznący deszcz niszczy kwiatki. Po mrozie podnoszą główki jakby nigdy nic. Ty możesz sobie z okna obserwować zimę, a ja muszę nakarmić ptaki i raz dziennie napełniam karmniki, a przynajmniej dwa razy dziennie przemierzam cały ogród, bo na końcu mam kurnik który rano otwieram a wieczorem zamykam. Niby przymus, ale specjalnie stworzony Trzymaj się cieplutko
Lucynko z cukru niewiele zostało, ale spadło trochę puchu i jest ładniej. Słoneczko świeci mi na ogół w okno, bo ze wschodem ma problem przez chmury i walczy z nimi do 10 - 11 a ja wtedy klikam po śniadaniu a jak wychodzę po obiedzie to ono już kładzie się spać
Zobaczymy jak nas ta zima potraktuje, obojętnie byle wiosna się nie ociągała!
Czytałam o wspaniałych prezentach i spacerze na białą działkę czyli nie jest źle!
Zdrówka Wam życzę i śniegu owszem, ale duży mróz niekoniecznie bo gołąbki byłyby biedne.
Ściskam
Agnieszko serdeczne dzięki! ale pamiętasz, że czarno-białe fotografie oddawały często więcej niż kolorowe, były cudne i Ty artystka o tym wiesz
Krysiu Droga jak miło z Twojej strony!
Miałam ten kubeczek powieszony w domu razem z takim samym większym, ale ubity nie jest dekoracją i gdzieś widziałam czajniczek tak powieszony więc poszukałam solidnego kawałka gałązki i wygląda nieźle. Codziennie do napełniam a przysiadające sikorki wyglądają obłędnie ...musze się na nie zaczaić
Krysiu chciałabym kawałeczek fajnej zimy, ale jak pisałam wyżej najbardziej czekam na wiosnę, czy nawet przedwiośnie, bo muszę zatrudnić ekipę do przycięcia wielu drzew więc będzie się działo!
Dziękuję Ci za mile słowa i życzę zdrówka oraz zawsze takiego optymizmu z jakim patrzysz na życie
Seba witaj dawno nie widziany! cieszę się że taka moja wizytówka zdobi Twój ogród. Nie zapomnij od czasu do czasu podzielić sadzonkę i albo rozsadzić albo komuś podarować, bo chryzantemy muszę być dzielone Czytałam o Twoich planach i powiem szczerze że są bogate, życzę Ci powodzenia!
Zapraszam latem do mojego ogrodu, a ciasto tym razem może będzie inne
Kilka wspomnieniowych zdjęć ...jeszcze tylko luty..marzec i w kwietniu już będzie tak!
Miłego weekendu!
Ja znowu jestem zajęta czymś innym, teraz nie tyle pracowitym co smutnym. Mój przyjaciel z USA, ten który od lat wspomagał mnie nasionami, środkami ochrony roślin przed ślimakami i dekoracjami ogrodowymi jest w bardzo złym stanie zdrowia dzięki covidovi, który zrujnował organizm.
Chodzę po tym moim pobielonym ogrodzie uzupełniając ziarno w karmnikach od mojego przyjaciela i mówię sikorkom, żeby zanosiły prośby do nieba o Jego zdrowie.
Ogród śpi pod woalem ze śniegu, mróz jedynie rano i wieczorem ścina rozdeptane błoto, a ja okrywam co się da jakby paskudna bestia ze wschodu jednak liznęła i mój ogród.
Kurki czują wiosnę i noszą pierwsze jajeczka ukrywając je przede mną jakby chciały usiąść na nich.
Dzisiaj w Roku w Ogrodzie w kalendarzu powiedzieli że można dokonywać pierwszych siewów, od razu coś rozpaliło się we mnie i zaraz w poniedziałek namówię kierowcę na jazdę do Polanu po świeże podłoże do wysiewu i kto wie może pobudzę jakieś nasionka do życia . W tunelu wysiałam już sasanki (połowę nasion, a połowę dałam do lodówki) i nowość Kolinsja dwubarwna, którą co prawda zalecają siać jesienią ale wtedy jeszcze nasion nie miałam.
Martusiu Witam Cię serdecznie Teraz jednak zdecydowanie zimowo u mnie, śnieg nie wysoki, ale jest i lekki minus. Ciemiernik kwitnie od jesieni, a może końca lata... ale ten, reszta ma pączki tuż przy gruncie. Im mróz nie grozi raczej jak zauważyłam marznący deszcz niszczy kwiatki. Po mrozie podnoszą główki jakby nigdy nic. Ty możesz sobie z okna obserwować zimę, a ja muszę nakarmić ptaki i raz dziennie napełniam karmniki, a przynajmniej dwa razy dziennie przemierzam cały ogród, bo na końcu mam kurnik który rano otwieram a wieczorem zamykam. Niby przymus, ale specjalnie stworzony Trzymaj się cieplutko
Lucynko z cukru niewiele zostało, ale spadło trochę puchu i jest ładniej. Słoneczko świeci mi na ogół w okno, bo ze wschodem ma problem przez chmury i walczy z nimi do 10 - 11 a ja wtedy klikam po śniadaniu a jak wychodzę po obiedzie to ono już kładzie się spać
Zobaczymy jak nas ta zima potraktuje, obojętnie byle wiosna się nie ociągała!
Czytałam o wspaniałych prezentach i spacerze na białą działkę czyli nie jest źle!
Zdrówka Wam życzę i śniegu owszem, ale duży mróz niekoniecznie bo gołąbki byłyby biedne.
Ściskam
Agnieszko serdeczne dzięki! ale pamiętasz, że czarno-białe fotografie oddawały często więcej niż kolorowe, były cudne i Ty artystka o tym wiesz
Krysiu Droga jak miło z Twojej strony!
Miałam ten kubeczek powieszony w domu razem z takim samym większym, ale ubity nie jest dekoracją i gdzieś widziałam czajniczek tak powieszony więc poszukałam solidnego kawałka gałązki i wygląda nieźle. Codziennie do napełniam a przysiadające sikorki wyglądają obłędnie ...musze się na nie zaczaić
Krysiu chciałabym kawałeczek fajnej zimy, ale jak pisałam wyżej najbardziej czekam na wiosnę, czy nawet przedwiośnie, bo muszę zatrudnić ekipę do przycięcia wielu drzew więc będzie się działo!
Dziękuję Ci za mile słowa i życzę zdrówka oraz zawsze takiego optymizmu z jakim patrzysz na życie
Seba witaj dawno nie widziany! cieszę się że taka moja wizytówka zdobi Twój ogród. Nie zapomnij od czasu do czasu podzielić sadzonkę i albo rozsadzić albo komuś podarować, bo chryzantemy muszę być dzielone Czytałam o Twoich planach i powiem szczerze że są bogate, życzę Ci powodzenia!
Zapraszam latem do mojego ogrodu, a ciasto tym razem może będzie inne
Kilka wspomnieniowych zdjęć ...jeszcze tylko luty..marzec i w kwietniu już będzie tak!
Miłego weekendu!
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Ależ cudne wiosenne obrazki, Marysiu!
Masz naprawdę śliczne kwiaty: dużo pierwiosnków, narcyzów, hiacyntów tudzież wiele innych ślicznotek, których nazwy na tę chwilę zablokował w mojej głowie dokuczliwy SKS.
Napisałaś, że kurki czują wiosnę, to ja Ci napiszę, że gołąbki mojego małża już wysiadują jajeczka. Niestety, to żadna radość, ponieważ młodziaczki nie przeżyją nadciągających mrozów. Starsze ptaki spokojnie dadzą sobie radę, byle tylko miały jadełko i niezamarznięte poidełko.
To powiadasz, że zaczynasz siać? Nie będę więc sama w tym temacie.
Poczytałam sobie o Kolinsji. Ciekawa roślinka, a z tego co napisali, wynika, że jest ona jednoroczna, więc nie ma potrzeby siać jej jesienią. Ewentualnie istnieje odmiana bylinowa, o której nie udało mi się znaleźć informacji.
Działkę odwiedziłam wprawdzie, ale nie wierzyłam w duże mrozy i nie okryłam niektórych wrażliwych roślin. Teraz zastanawiam się, czy nie wybrać się ponownie w celu zabezpieczenia choć kilku z nich. Trzynastostopniowy mróz, jaki u mnie zapowiadają, to już nie przelewki.
Trzymajcie się zdrowo i cieplutko.
Masz naprawdę śliczne kwiaty: dużo pierwiosnków, narcyzów, hiacyntów tudzież wiele innych ślicznotek, których nazwy na tę chwilę zablokował w mojej głowie dokuczliwy SKS.
Napisałaś, że kurki czują wiosnę, to ja Ci napiszę, że gołąbki mojego małża już wysiadują jajeczka. Niestety, to żadna radość, ponieważ młodziaczki nie przeżyją nadciągających mrozów. Starsze ptaki spokojnie dadzą sobie radę, byle tylko miały jadełko i niezamarznięte poidełko.
To powiadasz, że zaczynasz siać? Nie będę więc sama w tym temacie.
Poczytałam sobie o Kolinsji. Ciekawa roślinka, a z tego co napisali, wynika, że jest ona jednoroczna, więc nie ma potrzeby siać jej jesienią. Ewentualnie istnieje odmiana bylinowa, o której nie udało mi się znaleźć informacji.
Działkę odwiedziłam wprawdzie, ale nie wierzyłam w duże mrozy i nie okryłam niektórych wrażliwych roślin. Teraz zastanawiam się, czy nie wybrać się ponownie w celu zabezpieczenia choć kilku z nich. Trzynastostopniowy mróz, jaki u mnie zapowiadają, to już nie przelewki.
Trzymajcie się zdrowo i cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2931
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, zawsze sobie wyobrażałam, że Twoje kurki są blisko domu.
Ze mnie taka marna ogrodniczka, która nie znosi zimna i żeby coś robić w ogrodzie o tej porze roku, to już musi być straszny mus Jednak do ptaszków wychodzę czasem i trzy razy dziennie, bo mimo, że mam dwa spore karmniki, to klientów jest bardzo dużo. Jednak dla uzupełnienia stołówki robię tylko trzy kroki po tarasie. Mogę z bliska obserwować ptaki i pilnować, żeby nie brakło nasionek.
To wprost nie do wiary, że z szarości pozimowych, wyłoni się tyle kolorowych i pachnących kwiatuszków Od razu zapomnimy o zimie, jaka by nie była!
Miłej niedzieli, Marysiu i jak najszybciej dobrych wieści zza oceanu.
Ze mnie taka marna ogrodniczka, która nie znosi zimna i żeby coś robić w ogrodzie o tej porze roku, to już musi być straszny mus Jednak do ptaszków wychodzę czasem i trzy razy dziennie, bo mimo, że mam dwa spore karmniki, to klientów jest bardzo dużo. Jednak dla uzupełnienia stołówki robię tylko trzy kroki po tarasie. Mogę z bliska obserwować ptaki i pilnować, żeby nie brakło nasionek.
To wprost nie do wiary, że z szarości pozimowych, wyłoni się tyle kolorowych i pachnących kwiatuszków Od razu zapomnimy o zimie, jaka by nie była!
Miłej niedzieli, Marysiu i jak najszybciej dobrych wieści zza oceanu.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu Przepiękne u Ciebie wiosenne wspomnienia, Wszyscy za nimi tęsknimy, a tu zima dopiero nadchodzi Pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu!
Jak zwykle piękne nieba.
Bardzo spodobało mi się to zdjęcie kurki.No świetne
Wiosenne kolorowe kwitnienia piękne. Przywołujesz wiosnę ?
Jak zwykle piękne nieba.
Bardzo spodobało mi się to zdjęcie kurki.No świetne
Wiosenne kolorowe kwitnienia piękne. Przywołujesz wiosnę ?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Bardzo miło jest wspominać takie cudne widoki
Jeszcze trochę ,już iryski cebulowe wychodzą i wszystko się obudzi znów
Wilczomlecz piękny - cóż to za odmiana
Nie wiedziałam ,że masz takiego słodkiego ,karłowego iryska
Marysiu smutne bardzo to co spotkało Twojego Przyjaciela.
Mam nadzieję ,że jeszcze dojdzie do siebie
Bardzo miło jest wspominać takie cudne widoki
Jeszcze trochę ,już iryski cebulowe wychodzą i wszystko się obudzi znów
Wilczomlecz piękny - cóż to za odmiana
Nie wiedziałam ,że masz takiego słodkiego ,karłowego iryska
Marysiu smutne bardzo to co spotkało Twojego Przyjaciela.
Mam nadzieję ,że jeszcze dojdzie do siebie
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10603
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Maryś boskie niebo takich kolorów u mnie nie widać . masz to oko masz.
A portret kogucika tylko do kopiowania według wcześniejszego pytania zaraz to zrobię
Kapitalne zdjęcia, a zdjęcie pola z dwiema osobami mistrzostwo.
Musiałam tych kilka słów napisać.
A portret kogucika tylko do kopiowania według wcześniejszego pytania zaraz to zrobię
Kapitalne zdjęcia, a zdjęcie pola z dwiema osobami mistrzostwo.
Musiałam tych kilka słów napisać.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2739
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród moją ostoją cz.41
wiosenna poezja o takiej właśnie marzę bo u mne ciągle bezśnieżnie. A dla chorego przyjaciela
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu,za takimi widokami to już każda z nas tęskni ale jeszcze musimy poczekać.U mnie od rana wiało i teraz zaczyna padać śnieg więc chyba będzie zima oby nie taka jak zapowiadali .Marysiu ja wnuczke to już mam, w marcu skończy 5 lat a teraz czekam na wnuczkę od najstarszej córki i bardzo się ciesze ,że się w końcu udało.
Nasionka też już oglądam ,mysle wysiać heliotropa a u Ani zobaczyłam piękną czarną rozplenice i już jestem chora muszę tylko poszukać gdzie ją mozna kupić.
Zdrówka dla przyjaciela życzę i oczywiście dla Ciebie i całej rodzinki
Pozdrawiam
Nasionka też już oglądam ,mysle wysiać heliotropa a u Ani zobaczyłam piękną czarną rozplenice i już jestem chora muszę tylko poszukać gdzie ją mozna kupić.
Zdrówka dla przyjaciela życzę i oczywiście dla Ciebie i całej rodzinki
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Lucynka chyba nie wspomniała, że i do nas słoneczko dotarło. To był bardzo miły widok.
Ja na razie nie zabezpieczam róż. Jeśli temperatura nie spadnie poniżej 20 stopni. Już tak robiłam i było ok.
Zobaczymy. Jakoś nie martwię się ewentualnymi stratami. I tak mam za ciasno. Natura podejmie za mnie decyzję.,
Ja na razie nie zabezpieczam róż. Jeśli temperatura nie spadnie poniżej 20 stopni. Już tak robiłam i było ok.
Zobaczymy. Jakoś nie martwię się ewentualnymi stratami. I tak mam za ciasno. Natura podejmie za mnie decyzję.,