Brzoskwinia, morela, nektaryna - 1cz. (2006 -2017)

Drzewa owocowe
Zablokowany
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Tak, dziurkowatość liści występuje zarówno na wiśniach jak i brzoskwiniach (tu szczególnie widoczne było to w ubiegłym sezonie). Co do pytania jak wykonujesz zabieg - chodziło mi o zabezpieczenie, jakie stosujesz... masz kombinezon? maskę? rękawice? Oczywiście zakładam, że w momencie wykonywania zabiegu w pobliżu nie ma postronnych osób ani zwierząt. Jeśli tak - mam nadzieję, że pogoda Ci będzie sprzyjać i wykonany zabieg okaże się skuteczny.
Pozdrawiam serdecznie :wink:
rezygn0101
---
Posty: 448
Od: 31 sty 2008, o 16:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

alutka pisze:Pomolog- dziękuję :)

Spróbuję w kwietniu, bo teraz to rzeczywiscie tylko "suche badyle" i trudno zdecydować co ciachnąć. Babcia twierdzi stanowczo, że marzec to już za poźno, bo brzoskwinia mi się "wypłacze", tzn puści soki na miejscu cięć i zmarnieje. Jak się dowie, ze chcę ciąć to drzewko w kwietniu, to mnie z krucyfiksem będzie gonić :wink: :roll: (mam bardzo despotyczną babcię :wink: )

Alutka, brzoskwinie tnie się w fazie kwiatka.
Babcię zagoń do internetu, dla zdobycia podstawowych informacji o cięciu brzoskwiń.
Od kilku lat w kwietniu spotykamy się w około 20 luda na wyjazdowym kilkudniowym cięciu brzoskwiń.
W fazie pąka i kwiatu widać zawiązki owoców i kwiaty niepłodne i to jest najlepszy monent. :D
Awatar użytkownika
alutka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 8 lut 2008, o 23:05
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Waw- dziękuję za radę :D

Zrobię jak mówicie- wyszukam w kwietniu gałązek z zalążkami, a resztę ciachhhh :D

I o opryskach sporo się naczytałam :) Tym bardziej dziwi mnie, że moja brzoskwinka w zeszłym roku tak pięknie zaowocowała, skoro w życiu oprysku nie widziała :roll: To był chyba jej krzyk rozpaczy: "Nie uśmiercajcie mnie!!!" :wink:
Alicja- ale nie z Krainy Czarów ;)
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

waw pisze:...Od kilku lat w kwietniu spotykamy się w około 20 luda na wyjazdowym kilkudniowym cięciu brzoskwiń...
Hehe, moglibyście może i do mnie zawitać - sekatory już czekają, nie trzeba wozić :D
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2021
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Pomologu !

Kombinezonu brak.
Czapka , kurtka - tak. Staram się tak manewrować aby maksymalny czas znajdować się przed wiatrem. Potem mycie twarzy rąk.

Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

krzysztofkhn pisze:...Kombinezonu brak.
Czapka , kurtka - tak...
Uuuu, to bardzo niedobrze, Krzysztofie :( Pewnie niektórych zaskoczyła trochę może i dziwna zmiana tematu, ale podobnie jak Wy przeglądam inne działy forum, czytam tematy np. ten:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=5732
Radzę zwrócić na niego specjalną uwagę - przeczytać, przemyśleć, przeczytać, przemyśleć... "Chemizacja" ogrodów działkowych to bardzo dyskusyjna sprawa. W przypadku nasadzeń towarowych - gdzie głównym celem jest uzyskanie owoców o pierwszorzędnym wyglądzie (bo z tym wiąże się możliwość ich sprzedaży i osiągniecie - chciałem napisać zysku, co byłoby w dzisiejszych czasach wyolbrzymieniem, więc - zwrotu poniesionych nakładów) stosowanie chemii jest niestety koniecznością... inaczej sadownik nie miałby możliwości konkurowania na rynku i produkcji. Natomiast działki to jest inna strona medalu. Tutaj można uzyskać piękne owoce nieco innymi sposobami (np. poprzez dobór odmian odpornych na choroby) - natomiast chemię stosować raczej w ostateczności i to używając środków jak najmniej szkodliwych. To jednak (przechodzę do meritum) nie zwalnia wykonującego zabieg od stosowania należytych zabezpieczeń. Nie ma różnicy czy oprysk wykonujemy w kilkuhektarowym sadzie, czy na kilku drzewkach w ogrodzie. Zasady bezpieczeństwa są takie same - bo zagrożenie związane ze stosowaniem środka jest również identyczne. Więc kilka rad (nie, powiem ostrzej - nakazów) z mojej strony - zanim w ogóle sięgniecie po środek. W momencie kiedy zabierzecie się do zerwania zabezpieczenia i otwarcia butelki czy opakowania na rękach musicie mieć rękawice ochronne, a na twarzy maseczkę. To bezwzględna konieczność. Większość środków chemicznych doskonale wchłania się przez drogi oddechowe lub skórę. Tu jedynie zachowanie ostrożności podczas dozowania (bo nie wszystkie środki mają aplikatory) nie wystarczy... np. podczas sypania środka w postaci proszku (dobrym przykładem jest Syllit) powstaje "mgiełka oparów", która - jeśli nie macie na twarzy maski - trafia wprost do Waszych ust i nosa... Z płynnymi środkami jest podobnie - do tego można buteleczkę potrącić, wylać trochę środka na rękę (zdarza się często taka sytuacja) i jeżeli trafi on na rękawice, które macie na ręce to mały problem - gorzej jak bezpośrednio na skórę... A potem - już w czasie wykonywania oprysku trzeba mieć na sobie kombinezon ochronny, który po skończeniu pracy można spłukać wodą i wyczyścić.... zwykłe ubrania (jeżeli wiatr zmieni kierunek i środek znajdzie się na nich) nadają się praktycznie do kosza... wybór odzieży ochronnej w sklepach jest olbrzymi - nie musicie wybierać superprofesjonalnych i drogich rzeczy... korzystacie z nich przecież sporadycznie - ale muszą być koniecznie.
Po skończeniu wykonywania zabiegu nie tylko trzeba - jak pisze Krzyś - umyć dokładnie ręce, ale również całą twarz i przepłukać usta i nos...
Tyle z mojej strony - ile z tego skorzystacie to Wasza sprawa, ale ja przekazuje Wam te informacje z jednego powodu - czasem pytacie ile środka, jaki - a ja odpowiadam, majając przekonanie, że stosujecie go zgodnie z zasadami. Jak jednak widać, nie do końca tak zawsze jest. Ze środkami ochrony naprawdę nie ma żartów - one błędów nie wybaczają
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2021
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Witajcie !

Pomplogu. Pozostaje mi tylko przyznać Ci racje. Nic dodać nic ująć.

Większość popełnianych przez nas błędów wynika z niewiedzy. Na działce nie mam komputera ani telewizora i wynika to z przyjętych założeń. Laptopa chyba zacznę zabierać ze sobą, bo właśnie w czasie pobytu na działce rodzą się problemy i tam jest mi pomoc Forum najbardziej potrzebna.

Jakiś czas temu zwróciłem się do administratora z propozycją założenia strony przeznaczonej dla amatorów zawierającej :
Sygnalizacje chorób drzew, oraz, może innych roślin , z podziałem na regiony.
Jednocześnie wskazywałaby ona preparaty do zwalczania danej choroby, sposoby ich stosowania.
Na stronie mogliby pisać wyłącznie specjaliści.

Otrzymałem odpowiedz negatywną.

Myślę że nam amatorom bardzo potrzebne jest takie kompendium wiedzy o stosowaniu śor.
Tu na form jest kilka osób o ogromnej wiedzy, umiejące na dodatek podać ją w sposób zrozumiały dla nas, znające trapiące nas problemy.

Mam następny wariacki pomysł :

Może Wy napisalibyście coś takiego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7880
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

[quote="krzysztofkhn"]Jakiś czas temu zwróciłem się do administratora z propozycją założenia strony przeznaczonej dla amatorów zawierającej :
Sygnalizacje chorób drzew, oraz, może innych roślin , z podziałem na regiony.
Jednocześnie wskazywałaby ona preparaty do zwalczania danej choroby, sposoby ich stosowania.
Na stronie mogliby pisać wyłącznie specjaliści.



Myślę że nam amatorom bardzo potrzebne jest takie kompendium wiedzy o stosowaniu śor.
Tu na form jest kilka osób o ogromnej wiedzy, umiejące na dodatek podać ją w sposób zrozumiały dla nas, znające trapiące nas problemy.

Krzysiu! popieram !
Takie komunikaty, napisane po "ludzku" byłyby bardzo pomocne
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Drogi Krzysztofie,
po części odpowiem Ci na PW (żeby nie łamać punktu 2d regulaminu forum), a częściowo tu. Owszem, są tu osoby które zajmują się zagadnieniami związanymi z szeroko pojętym ogrodnictwem od strony profesjonalnej (zarówno specjaliści, naukowcy czy producenci)... I takich osób może być więcej - tylko, że taki stały dział to pewnego rodzaju zobowiązanie wobec Was - należy go prowadzić "non-stop" - a z tym się wiąże czas. Teraz jest tak, że jak ktoś chce i ma chwilę to odpowiada, jak jest zajęty obowiązkami zawodowymi - może nie zaglądać na forum przez jakiś czas... nie ma żadnego przymusu... Proponuję więc, żeby zainteresowani wypowiedzieli się we własnym imieniu - ja napiszę od siebie. Na PW podałem ci link forum specjalistycznego, gdzie w danym dziale odpowiem na zadane pytanie czy postaram się pomóc w rozwiązaniu problemu... taki temat zresztą dotyczący roślin sadowniczych już jest - zachęcam do dyskusji... Pamiętaj jednak, że stworzenie takiego systemu sygnalizacji wymagałoby uczestnictwa kilkunastu osób, z różnych regionów kraju - i tu widzę główny problem. Ale sam pomysł takiego kompedium wiedzy o ś.o.r. dla działkowców i amatorów upraw jest wart wprowadzenia i powiem, że zainteresowałeś mnie tematem :wink:
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2021
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Witajcie !

Przede wszystkim musiały by one być na cito - szybko !

Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
freak
100p
100p
Posty: 108
Od: 2 lip 2008, o 23:57
Lokalizacja: wielkopolskie

Post »

Czy to prawda, że nektaryna lepiej owocuje gdy posadzi się obok inną odmianę? Ma to wpływ na obfitość plonów?
Awatar użytkownika
Lex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1018
Od: 16 mar 2009, o 23:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania

Re:

Post »

pomolog pisze:
krzysztofkhn pisze:...Kombinezonu brak.
Czapka , kurtka - tak...
Uuuu, to bardzo niedobrze, Krzysztofie :( Pewnie niektórych zaskoczyła trochę może i dziwna zmiana tematu, ale podobnie jak Wy przeglądam inne działy forum, czytam tematy np. ten:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=5732
Radzę zwrócić na niego specjalną uwagę - przeczytać, przemyśleć, przeczytać, przemyśleć... "Chemizacja" ogrodów działkowych to bardzo dyskusyjna sprawa. W przypadku nasadzeń towarowych - gdzie głównym celem jest uzyskanie owoców o pierwszorzędnym wyglądzie (bo z tym wiąże się możliwość ich sprzedaży i osiągniecie - chciałem napisać zysku, co byłoby w dzisiejszych czasach wyolbrzymieniem, więc - zwrotu poniesionych nakładów) stosowanie chemii jest niestety koniecznością... inaczej sadownik nie miałby możliwości konkurowania na rynku i produkcji. Natomiast działki to jest inna strona medalu. Tutaj można uzyskać piękne owoce nieco innymi sposobami (np. poprzez dobór odmian odpornych na choroby) - natomiast chemię stosować raczej w ostateczności i to używając środków jak najmniej szkodliwych. To jednak (przechodzę do meritum) nie zwalnia wykonującego zabieg od stosowania należytych zabezpieczeń. Nie ma różnicy czy oprysk wykonujemy w kilkuhektarowym sadzie, czy na kilku drzewkach w ogrodzie. Zasady bezpieczeństwa są takie same - bo zagrożenie związane ze stosowaniem środka jest również identyczne. Więc kilka rad (nie, powiem ostrzej - nakazów) z mojej strony - zanim w ogóle sięgniecie po środek. W momencie kiedy zabierzecie się do zerwania zabezpieczenia i otwarcia butelki czy opakowania na rękach musicie mieć rękawice ochronne, a na twarzy maseczkę. To bezwzględna konieczność. Większość środków chemicznych doskonale wchłania się przez drogi oddechowe lub skórę. Tu jedynie zachowanie ostrożności podczas dozowania (bo nie wszystkie środki mają aplikatory) nie wystarczy... np. podczas sypania środka w postaci proszku (dobrym przykładem jest Syllit) powstaje "mgiełka oparów", która - jeśli nie macie na twarzy maski - trafia wprost do Waszych ust i nosa... Z płynnymi środkami jest podobnie - do tego można buteleczkę potrącić, wylać trochę środka na rękę (zdarza się często taka sytuacja) i jeżeli trafi on na rękawice, które macie na ręce to mały problem - gorzej jak bezpośrednio na skórę... A potem - już w czasie wykonywania oprysku trzeba mieć na sobie kombinezon ochronny, który po skończeniu pracy można spłukać wodą i wyczyścić.... zwykłe ubrania (jeżeli wiatr zmieni kierunek i środek znajdzie się na nich) nadają się praktycznie do kosza... wybór odzieży ochronnej w sklepach jest olbrzymi - nie musicie wybierać superprofesjonalnych i drogich rzeczy... korzystacie z nich przecież sporadycznie - ale muszą być koniecznie.
Po skończeniu wykonywania zabiegu nie tylko trzeba - jak pisze Krzyś - umyć dokładnie ręce, ale również całą twarz i przepłukać usta i nos...
Tyle z mojej strony - ile z tego skorzystacie to Wasza sprawa, ale ja przekazuje Wam te informacje z jednego powodu - czasem pytacie ile środka, jaki - a ja odpowiadam, majając przekonanie, że stosujecie go zgodnie z zasadami. Jak jednak widać, nie do końca tak zawsze jest. Ze środkami ochrony naprawdę nie ma żartów - one błędów nie wybaczają
Pozdrawiam serdecznie :wink:

A jaki kombinezon masz na myśli? Jaka maskę? Ja kupiłem maskę przeciwgazowa typu słoń z demobilu, nieużywaną i do tego kilka filtrów zapasowych ale jak się dowiedziałem, ze filtry były produkowane z dodatkiem włókien azbestowych to wymiękłem i zrezygnowałem. Co polecałbyś?

Dziekuje serdecznie
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nektarynka, brzoskwinia - 2cz.(06.06-.....

Post »

Najlepiej maskę samofiltrującą P2 (może pomocne będą poniższe linki):
http://bezpieczne-stosowanie.psor.pl/do ... dowcow.pdf (str.12);
http://www.wrp.pl/gazeta/32/str32.pdf
Kombinezon - polecam Tyvek Protec (bardzo lekki i przepuszcza powietrze)
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”