Dżungla w bloku
- anetq092
- 100p
- Posty: 101
- Od: 6 kwie 2021, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Dżungla w bloku
Cudowne zadbane rośliny, nie można się na nie napatrzeć
Mój wątek, zapraszam
Doniczkowe u Anety.
Doniczkowe u Anety.
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżungla w bloku
Hej Norbercie
Pytanko mam, wpadłam na wspaniały pomysł wkopania moich sansevierii (nie wszystkich, jakieś części) w jedna wielką donice co mówisz? Dadzą radę? Czy to bez sensu
Pytanko mam, wpadłam na wspaniały pomysł wkopania moich sansevierii (nie wszystkich, jakieś części) w jedna wielką donice co mówisz? Dadzą radę? Czy to bez sensu
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19068
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Hej
Tak się składa, że miałem posadzone do iluś tam kaktusiarek, ale po roku się z tego wycofałem i teraz mam z powrotem w pojedynczych doniczkach.
Należy uwzględnić, że część sansewierii potrafi bardzo szybko się rozrastać, co może wpłynąć na rozwój tych mniej ekspansywnych. Chyba, żebyś dobrała kilka o podobnym wzroście. W jednej doniczce nawet to fajnie wygląda, zawsze możesz spróbować z kilkoma egzemplarzami.
Kwestia tylko wielkości doniczki, dobrze byłoby albo poszukać takiej bardziej niskiej i szerokiej albo dać większą ilość drenażu.
Tak się składa, że miałem posadzone do iluś tam kaktusiarek, ale po roku się z tego wycofałem i teraz mam z powrotem w pojedynczych doniczkach.
Należy uwzględnić, że część sansewierii potrafi bardzo szybko się rozrastać, co może wpłynąć na rozwój tych mniej ekspansywnych. Chyba, żebyś dobrała kilka o podobnym wzroście. W jednej doniczce nawet to fajnie wygląda, zawsze możesz spróbować z kilkoma egzemplarzami.
Kwestia tylko wielkości doniczki, dobrze byłoby albo poszukać takiej bardziej niskiej i szerokiej albo dać większą ilość drenażu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Sukulencik36
- 200p
- Posty: 385
- Od: 3 gru 2019, o 19:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżungla w bloku
Tak właśnie chodziło mi o takie o podobnym wzroście dziekuje Ci za rady
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 1 kwie 2011, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie Łomża
Re: Dżungla w bloku
Witam, rośliny przepiękne, trafiłam tu w poszukiwaniu informacji o scindapsus pictus moonlight. Bardzo bym chciała mieć taką roślinkę, niestety na chwilę obecną nie stać mnie na nią bo trochę kosztuje, ale chociaż sobie poczytam i pooglądam. Może kiedyś...
Pozdrawiam. Maja.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Dżungla w bloku
Dzień dobry. No i czegóż innego mogłabym się spodziewać po Twoim wątku? No... pełna "profeska". Nie napiszę, że te rośliny zjawiskowe, ponieważ, to już wiesz Pochwalę natomiast zdjęcia. Też zastanawiałam się nad doświetlaniem roślin przede wszystkim dlatego, że mam w domu wiele ciemnych kątów, które nie są zagospodarowane doniczkami (i niczym innym), czyli miejsce się marnuje, a ja niewiele mogę kupić, bo nie ma gdzie postawić. Jedno tylko mnie blokuje - rachunki za prąd. Powiedz, jak to wygląda? Wczoraj założyłam własny wątek. Nie ma tam jeszcze wiele, ale powoli zapełni się roślinami. Zapraszam.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19068
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Hej
Dziękuję jak zawsze za uznanie.
Jeśli chodzi o doświetlanie i rachunki za prąd, to muszę się przyznać że nie mam pojęcia ile wychodzi miesięczny rachunek, bo za prąd płaci ojciec. Nie narzeka na jego wysokość, więc chyba nie ma tragedii.
Powiem tak, to ile zapłacisz zależy od paru czynników:
1. Ilości roślin i związanych z tym ilości punktów świetlnych albo wielkości lampy. Jak wyliczyłem, to razem z witryną mam jakieś 11 świetlówek LED w jednym pomieszczeniu i dwa w drugim. Sumarycznie wychodzi w W około 200W. Czas doświetlania 3x 12 godzin dziennie, reszta 10 przez cały rok.
Te wartości można zmniejszyć, jeśli podejdziemy do tego kreatywnie i np pogrupujemy rośliny, żeby zmniejszymy ilość świetlówek. Dla przykładu w tym miesiącu robię wymianę trzech żarówek LED o sumarycznej mocy 52W na jedną długą świetlówkę o mocy 40W. Niby to tylko 12W, ale jeśli tak zrobisz z innymi to można oszczędzić kilkadziesiąt Wat.
2. Długość świecenia w ciągu dnia. Długość zależy od odległości od okna, rodzaju wystawy, czyli ile wpada i o jakim natężeniu dziennego światła oraz oczywiście pory roku. Np. jeśli masz ciemny kąt gdzie dziennego światła wpada niewiele albo jest po prostu zbyt słabe, to niezależnie od pory roku przy roślinach tropikalnych trzeba będzie doświetlać te 12h godzin dziennie przez cały rok. Ale jeśli masz wystawę i stanowisko bliżej okna, gdzie latem dociera w miarę światła dziennego to ilość godzin doświetlania możesz skrócić. Możesz też w takiej sytuacji w zależności od pory roku stopniowo skracać albo wydłużać czas włączenia dodatkowego światła (godzina wyłączenia powinna być zawsze taka sama) w zależności od wydłużania lub skracania długości dziennego światła. Już nie pamiętam, ale książkowo to bodajże co 2 tygodnie o 15 minut. U siebie częściowo z lenistwa a częściowo z tego że rośliny na parapecie i blisko okna zabierają światło roślinom stojącym dalej, doświetlam przez cały rok w tych samych godzinach: jak wyżej napisałem po 10 godzin w pokoju, po 12g w witrynie. W tej ostatniej nie mam wyboru, bo stoi około 5 metrów od okna. Generalnie w zależności od pory roku i ilości oraz natężenia dziennego światła, długość doświetlania powinna oscylować od 5 - 8 (latem) do 10 - 12 godzin (zimą, albo ogólnie w ciemnym stanowisku).
3. Jakie konkretnie rośliny chcesz doświetlać. Niektóre rośliny w zasadzie nie wymagają doświetlania, no chyba że faktycznie stoją w ciemnym kącie.
Inaczej mówiąc, koszty zużycia energii można regulować. Zawsze możesz na próbę wybrać grupę roślin, zacząć doświetlać i zobaczyć po jakim czasie o ile wzrosną Tobie rachunki. Wtedy mnożąc przez liczbę punktów możesz wykalkulować ile w sumie będzie Ciebie to kosztować.
Ps. W Twoim wątku już byłem, tylko z początku były problemy z widocznością zdjęć, ale teraz już wiem co i jak, więc postaram się jeszcze w tym tygodniu się wpisać.
Dziękuję jak zawsze za uznanie.
Jeśli chodzi o doświetlanie i rachunki za prąd, to muszę się przyznać że nie mam pojęcia ile wychodzi miesięczny rachunek, bo za prąd płaci ojciec. Nie narzeka na jego wysokość, więc chyba nie ma tragedii.
Powiem tak, to ile zapłacisz zależy od paru czynników:
1. Ilości roślin i związanych z tym ilości punktów świetlnych albo wielkości lampy. Jak wyliczyłem, to razem z witryną mam jakieś 11 świetlówek LED w jednym pomieszczeniu i dwa w drugim. Sumarycznie wychodzi w W około 200W. Czas doświetlania 3x 12 godzin dziennie, reszta 10 przez cały rok.
Te wartości można zmniejszyć, jeśli podejdziemy do tego kreatywnie i np pogrupujemy rośliny, żeby zmniejszymy ilość świetlówek. Dla przykładu w tym miesiącu robię wymianę trzech żarówek LED o sumarycznej mocy 52W na jedną długą świetlówkę o mocy 40W. Niby to tylko 12W, ale jeśli tak zrobisz z innymi to można oszczędzić kilkadziesiąt Wat.
2. Długość świecenia w ciągu dnia. Długość zależy od odległości od okna, rodzaju wystawy, czyli ile wpada i o jakim natężeniu dziennego światła oraz oczywiście pory roku. Np. jeśli masz ciemny kąt gdzie dziennego światła wpada niewiele albo jest po prostu zbyt słabe, to niezależnie od pory roku przy roślinach tropikalnych trzeba będzie doświetlać te 12h godzin dziennie przez cały rok. Ale jeśli masz wystawę i stanowisko bliżej okna, gdzie latem dociera w miarę światła dziennego to ilość godzin doświetlania możesz skrócić. Możesz też w takiej sytuacji w zależności od pory roku stopniowo skracać albo wydłużać czas włączenia dodatkowego światła (godzina wyłączenia powinna być zawsze taka sama) w zależności od wydłużania lub skracania długości dziennego światła. Już nie pamiętam, ale książkowo to bodajże co 2 tygodnie o 15 minut. U siebie częściowo z lenistwa a częściowo z tego że rośliny na parapecie i blisko okna zabierają światło roślinom stojącym dalej, doświetlam przez cały rok w tych samych godzinach: jak wyżej napisałem po 10 godzin w pokoju, po 12g w witrynie. W tej ostatniej nie mam wyboru, bo stoi około 5 metrów od okna. Generalnie w zależności od pory roku i ilości oraz natężenia dziennego światła, długość doświetlania powinna oscylować od 5 - 8 (latem) do 10 - 12 godzin (zimą, albo ogólnie w ciemnym stanowisku).
3. Jakie konkretnie rośliny chcesz doświetlać. Niektóre rośliny w zasadzie nie wymagają doświetlania, no chyba że faktycznie stoją w ciemnym kącie.
Inaczej mówiąc, koszty zużycia energii można regulować. Zawsze możesz na próbę wybrać grupę roślin, zacząć doświetlać i zobaczyć po jakim czasie o ile wzrosną Tobie rachunki. Wtedy mnożąc przez liczbę punktów możesz wykalkulować ile w sumie będzie Ciebie to kosztować.
Ps. W Twoim wątku już byłem, tylko z początku były problemy z widocznością zdjęć, ale teraz już wiem co i jak, więc postaram się jeszcze w tym tygodniu się wpisać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Dżungla w bloku
Jak zwykle niezawodny jesteś Norbercie . Odpowiedź w pełni wyczerpująca i nawet dla mnie zrozumiała. Jakie rośliny, to jeszcze nie wiem, ale pewnie te, które nie potrzebują tak dużo światła. Te kąty, o których myślę, to naprawdę egipskie ciemności dla roślin. I pewnie nie można połączyć doświetlania roślin z oświetlaniem jednocześnie pokoju, ponieważ światło dla roślin ma być zsynchronizowane z cyklem dobowym - dzień/noc. Nie wiem tego, ale tak myślę. Zrobię parę zdjęć, to wrócę do tematu. I widzisz, jak to jest? Twój wątek i tak jest poradnikiem dla wszystkich. Bardzo dziękuję za odwiedziny w moim wątku. Nazbierało się trochę materiału i czasu mam troszkę więcej, to powolutku będę pokazywać moją zieleninę. Zdjęcia robię kiepskie, ale w końcu nie jestem fotografem
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19068
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Witajcie
Trochę minęło czasu od kiedy ostatni raz coś wrzucałem, ale po prostu nie mogłem znaleźć czasu. Od dłuższego czasu praktycznie w każdy weekend robiłem coś przy roślinach, których ilość stopniowo wzrasta, a jeszcze musiałem w końcu odmalować największy pokój, w którym jest największa ilość roślin. Powiem szczerze to była masakra, musiałem przenieść praktycznie 99% roślin, a do tego przez nie musiałem malować na raty, wpierw połowę pokoju, potem drugą. Po pomalowaniu trzeba było skorygować ustawienie praktycznie wszystkich roślin, bo postanowiłem wprowadzić parę zmian, dzięki którym udało się trochę lepiej wykorzystać niewielką przestrzeń. Zresztą do dzisiaj robię niewielkie korekty, bo np. na wschodnim parapecie niektóre rośliny niezbyt sobie radzą - za dużo słońca. Ogólne zdjęcia wrzucę osobno, bo na razie udało mi się zrobić tylko zdjęcia poszczególnych roślin.
Jeśli chodzi o przegląd roślin to chyba zacznę od uprawy w hydro, w której uprawiam większość Alokazji. Pisałem wcześniej, że to było moje pierwsze doświadczenia z tą metodą uprawy i jestem zadowolony, albo jestem raczej zaskoczony. Nie sądziłem, że roślina może tak szybko rosnąć i tak zmienić swój wygląd w ciągu kilku miesięcy.
Dla przykładu, Alocasia Silver Dragon zdjęcia z listopada (z lewej) i obecne - to ta sama roślina:
Podobnie wygląda sytuacja z Black Velvet
Wyżej widać z zeszłego roku, a to obecnie, najnowszy liść ma długość około 30 cm.
Alocasia azlani rośnie nieco wolniej, ale i tak każdy kolejny liść coraz ładniejszy i większy:
Silver Nebula po przenosinach do hydro w przypadku jednej bulwy straciła wszystkie liście, a u drugiej został się tylko jeden. Dzisiaj wygląda tak:
Wpadło w między czasie parę nowych Alokazji, Green Dragon
oraz trzy maluchy:
scalprum
Jacklyn
infernalis
Oprócz Alokazji w hydro mam m.in. jeszcze Caladium:
Bardzo ładnie wybarwiło się na słońcu.
Filodendrony, zacznę od Painted Lady , które właśnie od słońca również zaczęło się wybarwiać.
To jest jeden z niewielu Filodendronów, którego wybarwienie jest uzależnione od dawki promieni słonecznych.
Podobnie reaguje na dużą ilość światła nowość z tego roku, Moonlight
Jeden z ostatnich i jeden z moich ulubionych, plowmanii w końcu wypuścił nowego liścia:
To jest pełzacz, czyli jak sama nazwa wskazuje nie jest filodendronem pnącym, wiąże się to z tym że sadzi się do podłużnych doniczek. Sądziłem, że ta do której posadziłem będzie na jakiś czas, ale już doszedł do jej końca. Następną dam dwa razy dłuższą.
Teraz chyba najbardziej obecnie popularny Pink Princess, którego można było kupić po 10 pln w Biedronce. Oczywiście kupiłem dwie. To są rośliny z TC, czyli z hodowli tkankowej, inaczej mówiąc masówka. Ale dzięki temu można kupić ładne rośliny za śmieszne pieniądze, bo jeszcze kilka lat temu trzeba było za te filodendrony dać kilkaset pln.
Oprócz jej wpadły powiązane, White Princess
oraz White Knight
z tym drugim taka historia, że pierwszy liść wypuścił bardzo ładny, potem wypuścił albinosa. Wystawiłem z witryny bliżej okna i po przesadzeniu wypuścił taką połowę liścia (czasami tak zachowują się rośliny po zmianie warunków uprawy). Przestawiłem na parapet i widzę, że zaczyna wychodzić ładnie wybarwiony i chyba większy liść. Słoneczko mu posłużyło w przeciwieństwie do White Princess, którego z parapetu musiałem zabrać, bo na liściach zaczęły się robić jaśniejsze przebarwienia od nadmiaru słońca. Ot jak widać rośliny nawet tego samego gatunku inaczej reagują.
Philodendron atabapoense, ładne długie szaro - srebrne liście z bordowym spodem. Rośnie wolno, ale może to lepiej bo w formie dorosłej mogą osiągać kilkadziesiąt centymetrów długości.
Philodendron Prince of Orange , z maluszka robi się coraz większy i ładnie wybarwia się od słońca.
Tutaj najprawdopodobniej oba to Red Sun (mniejszego wcześniej pokazywałem, drugiego kupiłem za małe pieniądze w Biedronce - żal było nie kupować, a nuż to będzie inna hybryda.
Philodendron gigas, na razie jeszcze w witrynie.
Philodendron Burle Marx:
Tego musiałem zabrać z parapetu, bo od słońca zaczął blaknąć.
Philodendron melanochrysum
Philodendron verrucosum
Monstery.
Ostatni zakup, pinnatipartita
Dubia, która w końcu zaczęła w miarę przyzwoicie rosnąć.
adansonii, którą musiałem pociąć i odmłodzić. Co ciekawe roślina mateczna, po przycięciu praktycznie do podłoża, wypuściła dwa stożki wzrostu. Po dosadzeniu szczytu, powinienem mieć trzy pędy.
sp Peru, jak wyżej postanowiłem odmłodzić i zostawiłem sobie najładniejszą łodygę.
Rhapidophora decursiva, a tutaj to mnie totalnie zaskoczyła. Musiałem odciąć szczyt, bo wypuściła długi łysy pęd i wypuściła kilka stożków wzrostu.
Rhapidophora tetrasperma, to praktycznie chwast, rośnie jak głupia.
Epipremnum pinnatum variegata:
I na razie tyle, bo już późna pora. Ciąg dalszy w najbliższym czasie.
Trochę minęło czasu od kiedy ostatni raz coś wrzucałem, ale po prostu nie mogłem znaleźć czasu. Od dłuższego czasu praktycznie w każdy weekend robiłem coś przy roślinach, których ilość stopniowo wzrasta, a jeszcze musiałem w końcu odmalować największy pokój, w którym jest największa ilość roślin. Powiem szczerze to była masakra, musiałem przenieść praktycznie 99% roślin, a do tego przez nie musiałem malować na raty, wpierw połowę pokoju, potem drugą. Po pomalowaniu trzeba było skorygować ustawienie praktycznie wszystkich roślin, bo postanowiłem wprowadzić parę zmian, dzięki którym udało się trochę lepiej wykorzystać niewielką przestrzeń. Zresztą do dzisiaj robię niewielkie korekty, bo np. na wschodnim parapecie niektóre rośliny niezbyt sobie radzą - za dużo słońca. Ogólne zdjęcia wrzucę osobno, bo na razie udało mi się zrobić tylko zdjęcia poszczególnych roślin.
Jeśli chodzi o przegląd roślin to chyba zacznę od uprawy w hydro, w której uprawiam większość Alokazji. Pisałem wcześniej, że to było moje pierwsze doświadczenia z tą metodą uprawy i jestem zadowolony, albo jestem raczej zaskoczony. Nie sądziłem, że roślina może tak szybko rosnąć i tak zmienić swój wygląd w ciągu kilku miesięcy.
Dla przykładu, Alocasia Silver Dragon zdjęcia z listopada (z lewej) i obecne - to ta sama roślina:
Podobnie wygląda sytuacja z Black Velvet
Wyżej widać z zeszłego roku, a to obecnie, najnowszy liść ma długość około 30 cm.
Alocasia azlani rośnie nieco wolniej, ale i tak każdy kolejny liść coraz ładniejszy i większy:
Silver Nebula po przenosinach do hydro w przypadku jednej bulwy straciła wszystkie liście, a u drugiej został się tylko jeden. Dzisiaj wygląda tak:
Wpadło w między czasie parę nowych Alokazji, Green Dragon
oraz trzy maluchy:
scalprum
Jacklyn
infernalis
Oprócz Alokazji w hydro mam m.in. jeszcze Caladium:
Bardzo ładnie wybarwiło się na słońcu.
Filodendrony, zacznę od Painted Lady , które właśnie od słońca również zaczęło się wybarwiać.
To jest jeden z niewielu Filodendronów, którego wybarwienie jest uzależnione od dawki promieni słonecznych.
Podobnie reaguje na dużą ilość światła nowość z tego roku, Moonlight
Jeden z ostatnich i jeden z moich ulubionych, plowmanii w końcu wypuścił nowego liścia:
To jest pełzacz, czyli jak sama nazwa wskazuje nie jest filodendronem pnącym, wiąże się to z tym że sadzi się do podłużnych doniczek. Sądziłem, że ta do której posadziłem będzie na jakiś czas, ale już doszedł do jej końca. Następną dam dwa razy dłuższą.
Teraz chyba najbardziej obecnie popularny Pink Princess, którego można było kupić po 10 pln w Biedronce. Oczywiście kupiłem dwie. To są rośliny z TC, czyli z hodowli tkankowej, inaczej mówiąc masówka. Ale dzięki temu można kupić ładne rośliny za śmieszne pieniądze, bo jeszcze kilka lat temu trzeba było za te filodendrony dać kilkaset pln.
Oprócz jej wpadły powiązane, White Princess
oraz White Knight
z tym drugim taka historia, że pierwszy liść wypuścił bardzo ładny, potem wypuścił albinosa. Wystawiłem z witryny bliżej okna i po przesadzeniu wypuścił taką połowę liścia (czasami tak zachowują się rośliny po zmianie warunków uprawy). Przestawiłem na parapet i widzę, że zaczyna wychodzić ładnie wybarwiony i chyba większy liść. Słoneczko mu posłużyło w przeciwieństwie do White Princess, którego z parapetu musiałem zabrać, bo na liściach zaczęły się robić jaśniejsze przebarwienia od nadmiaru słońca. Ot jak widać rośliny nawet tego samego gatunku inaczej reagują.
Philodendron atabapoense, ładne długie szaro - srebrne liście z bordowym spodem. Rośnie wolno, ale może to lepiej bo w formie dorosłej mogą osiągać kilkadziesiąt centymetrów długości.
Philodendron Prince of Orange , z maluszka robi się coraz większy i ładnie wybarwia się od słońca.
Tutaj najprawdopodobniej oba to Red Sun (mniejszego wcześniej pokazywałem, drugiego kupiłem za małe pieniądze w Biedronce - żal było nie kupować, a nuż to będzie inna hybryda.
Philodendron gigas, na razie jeszcze w witrynie.
Philodendron Burle Marx:
Tego musiałem zabrać z parapetu, bo od słońca zaczął blaknąć.
Philodendron melanochrysum
Philodendron verrucosum
Monstery.
Ostatni zakup, pinnatipartita
Dubia, która w końcu zaczęła w miarę przyzwoicie rosnąć.
adansonii, którą musiałem pociąć i odmłodzić. Co ciekawe roślina mateczna, po przycięciu praktycznie do podłoża, wypuściła dwa stożki wzrostu. Po dosadzeniu szczytu, powinienem mieć trzy pędy.
sp Peru, jak wyżej postanowiłem odmłodzić i zostawiłem sobie najładniejszą łodygę.
Rhapidophora decursiva, a tutaj to mnie totalnie zaskoczyła. Musiałem odciąć szczyt, bo wypuściła długi łysy pęd i wypuściła kilka stożków wzrostu.
Rhapidophora tetrasperma, to praktycznie chwast, rośnie jak głupia.
Epipremnum pinnatum variegata:
I na razie tyle, bo już późna pora. Ciąg dalszy w najbliższym czasie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20234
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Dżungla w bloku
Twoje rośliny wpędzają mnie w kompleksy. No, ja jednak nie poświęcam swoim nawet ułamka tego czasu co Ty i nie mam tak dobrych dla nich warunków które potrafiłeś dla nich stworzyć...
Chociaż lubię, hoduję i doceniam monstery czy filodendrony to w tym super pokazie zachwyciły mnie najbardziej rośliny z rodzaju Alocasia.
Cudowne, dorodne, wybarwione - dla takich widoków warto tutaj zaglądać i czekać cierpliwie aż coś zdecydujesz się pokazać.
Rewelacyjny, pouczający pokaz - proszę o więcej takich.
Chociaż lubię, hoduję i doceniam monstery czy filodendrony to w tym super pokazie zachwyciły mnie najbardziej rośliny z rodzaju Alocasia.
Cudowne, dorodne, wybarwione - dla takich widoków warto tutaj zaglądać i czekać cierpliwie aż coś zdecydujesz się pokazać.
Rewelacyjny, pouczający pokaz - proszę o więcej takich.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19068
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dżungla w bloku
Witaj Henryku Dziękuję za miłe słowa.
Jeśli chodzi o Alokazje to moje drugie podejście o czym chyba wcześniej wspominałem. Dużo osób zachwala uprawę w hydro tych roślin i sam widzę efekty.
Jeśli chodzi o poświęcenie im czasu, zgadza się niektóre wymagają tego więcej, inne mniej. W przypadku sukulentów z własnego doświadczenia praktycznie nie potrzebują większego zaangażowania, wystarczy im zapewnić określoną ilość słońca i same rosną.
Z roślinami jak epifity itp. potrzebują nieco więcej zachodu, żeby uzyskiwać dobry wzrost. Cóż coś za coś.
Zapomniałem o jednej Alokazji, Red Secret która schowała się na schodkach.
Parę kolejnych Filodendronów:
Paraiso verde, sprawdza się to o czym piszą inni hodowcy. Do wybarwienia potrzebuje określonych warunków uprawy, dużo światła i wysoka temperatura, nawet w okolicach około 30 stopni (chociaż spotkałem się, że wystarczy przedział między 25 wzwyż). Niestety takie wartości to mam latem i to wtedy kiedy jest gorąco. Wschodnia wystawa jest chłodna.
Malay Gold , to z kolei łatwa w uprawie hybryda.
Rojo Congo, jeden z większych Filodendronów.
Birkin, gdy stał na parapecie pod wpływem słońca zaczął wypuszczać białe liście, ale nie albinosy tylko po prostu taka reakcja na promienie słoneczne. Po przeniesieniu dalej od okna zielony kolor w nowszych liściach częściowo powrócił.
hederaceum variegata
Jak pisałem wcześniej wraz z remontem postanowiłem nieco zmienić ustawienie roślin. Kratka która wisiała pod sufitem poszła na drugą ścianę, gdzie została przeznaczona pod storczyki. W ten sposób mam wszystkie w jednym miejscu i co najważniejsze mam łatwy do nich dostęp. Schodki, które stały centralnie były całkowicie złym rozwiązaniem, bo ciężko było się koło nich przechodzić zarówno z jednej jak i drugiej strony. Dlatego trafiły bezpośrednio pod ścianę. Centralnie na środku obecnie stoi (na razie) tylko parę największych roślin.
Dużo trafiło na ścianę, parapet i schodki, dzięki czemu udało mi się upchnąć dużo roślin, a jednocześnie do wszystkich mam łatwy dostęp.
Syngonium
Parę rośnie w witrynie, parę poza nią.
Neon Robusta , w witrynie rośnie lepiej, w dodatku wymaga dużej ilości światła żeby się ładnie wybarwić.
White Pearl
Mohito
Pink flecked
Panda
NN
wendlandii, któremu słońce na parapecie nie służyło, więc poszło na szafkę.
confetti, któremu wyszedł dodatkowo ciemno zielony kolor i stał się tricolor.
Pink spot
Three Kings
Freckles
Milk confetti
Frosted heart
Aglaonema
Lemon mint
King of Siam[/b
White lance
Bidadari
Red wine
Red Cochin
Silver Cherry
Anyamanii red
Madagascar
Key lime
cdn.
Jeśli chodzi o Alokazje to moje drugie podejście o czym chyba wcześniej wspominałem. Dużo osób zachwala uprawę w hydro tych roślin i sam widzę efekty.
Jeśli chodzi o poświęcenie im czasu, zgadza się niektóre wymagają tego więcej, inne mniej. W przypadku sukulentów z własnego doświadczenia praktycznie nie potrzebują większego zaangażowania, wystarczy im zapewnić określoną ilość słońca i same rosną.
Z roślinami jak epifity itp. potrzebują nieco więcej zachodu, żeby uzyskiwać dobry wzrost. Cóż coś za coś.
Zapomniałem o jednej Alokazji, Red Secret która schowała się na schodkach.
Parę kolejnych Filodendronów:
Paraiso verde, sprawdza się to o czym piszą inni hodowcy. Do wybarwienia potrzebuje określonych warunków uprawy, dużo światła i wysoka temperatura, nawet w okolicach około 30 stopni (chociaż spotkałem się, że wystarczy przedział między 25 wzwyż). Niestety takie wartości to mam latem i to wtedy kiedy jest gorąco. Wschodnia wystawa jest chłodna.
Malay Gold , to z kolei łatwa w uprawie hybryda.
Rojo Congo, jeden z większych Filodendronów.
Birkin, gdy stał na parapecie pod wpływem słońca zaczął wypuszczać białe liście, ale nie albinosy tylko po prostu taka reakcja na promienie słoneczne. Po przeniesieniu dalej od okna zielony kolor w nowszych liściach częściowo powrócił.
hederaceum variegata
Jak pisałem wcześniej wraz z remontem postanowiłem nieco zmienić ustawienie roślin. Kratka która wisiała pod sufitem poszła na drugą ścianę, gdzie została przeznaczona pod storczyki. W ten sposób mam wszystkie w jednym miejscu i co najważniejsze mam łatwy do nich dostęp. Schodki, które stały centralnie były całkowicie złym rozwiązaniem, bo ciężko było się koło nich przechodzić zarówno z jednej jak i drugiej strony. Dlatego trafiły bezpośrednio pod ścianę. Centralnie na środku obecnie stoi (na razie) tylko parę największych roślin.
Dużo trafiło na ścianę, parapet i schodki, dzięki czemu udało mi się upchnąć dużo roślin, a jednocześnie do wszystkich mam łatwy dostęp.
Syngonium
Parę rośnie w witrynie, parę poza nią.
Neon Robusta , w witrynie rośnie lepiej, w dodatku wymaga dużej ilości światła żeby się ładnie wybarwić.
White Pearl
Mohito
Pink flecked
Panda
NN
wendlandii, któremu słońce na parapecie nie służyło, więc poszło na szafkę.
confetti, któremu wyszedł dodatkowo ciemno zielony kolor i stał się tricolor.
Pink spot
Three Kings
Freckles
Milk confetti
Frosted heart
Aglaonema
Lemon mint
King of Siam[/b
White lance
Bidadari
Red wine
Red Cochin
Silver Cherry
Anyamanii red
Madagascar
Key lime
cdn.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Dżungla w bloku
Czekam na ten cdn. ale oczu oderwać nie można od Twoich kolekcji. Przepiękne i w świetnej kondycji! Super Norbercie!
Miło się ogląda tak ciekawy zbiór roślin i nawet można pozazdrościć poszczególnych kwiatów i stworzonych im warunków .
Miło się ogląda tak ciekawy zbiór roślin i nawet można pozazdrościć poszczególnych kwiatów i stworzonych im warunków .
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20234
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Dżungla w bloku
Och.
Znowu mnie zadziwiłeś...
A szczególnie tą fotką:
i choćby tą:
Ogrom chęci, wiedzy i... poświęcenia.
O ile na balkonie mogę sobie na to pozwolić to w mieszkaniu jednak... mieszkam - chociaż też u mnie roślin nie brakuje.
Cóż - chociaż nie jestem już młody i widziałem wiele rzeczy to mnie potrafisz (pozytywnie) zaskoczyć.
Tym razem nie mogę się napatrzeć na Aglaonema. Ich kolory liści, kształty liści oraz unerwienie są po prostu niesamowite. I u Ciebie to wszystko widać!
Obiecałeś ciąg dalszy pokazu i JUŻ na niego czekam!!
Znowu mnie zadziwiłeś...
A szczególnie tą fotką:
i choćby tą:
Ogrom chęci, wiedzy i... poświęcenia.
O ile na balkonie mogę sobie na to pozwolić to w mieszkaniu jednak... mieszkam - chociaż też u mnie roślin nie brakuje.
Cóż - chociaż nie jestem już młody i widziałem wiele rzeczy to mnie potrafisz (pozytywnie) zaskoczyć.
Tym razem nie mogę się napatrzeć na Aglaonema. Ich kolory liści, kształty liści oraz unerwienie są po prostu niesamowite. I u Ciebie to wszystko widać!
Obiecałeś ciąg dalszy pokazu i JUŻ na niego czekam!!