Peperomia wymagania, pielęgnacja
- majar
- 1000p
- Posty: 1006
- Od: 26 sty 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
W czasie pobytu w szpitalu opiekowałam się bardzo zaniedbanymi roślinkami stojącymi na korytarzu. Ta roślina była bardzo duża i w czasie czyszczenia 'ułamało' się troszkę. Po kilku dniach moczenia w kubeczku zobaczyłam korzonki! W domu peperomia zawędrowała do zwykłej ziemi kwiatowej i ustawiona na parapecie. Ma dużo światła, ale bez nadmiaru słońca. Wszystkie te zaniedbane kwiaty w szpitalu, to 'dowody wdzięczności' pacjentów - więc pomyślałam, że musiała to być roślina kwitnącą. Doczekam się kwitnienia? Dziękuję - 'poszczypię' ją wiosną, a jak zakwitnie, to nie omieszkam zameldować.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19139
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Ziemia uniwersalna nie nadaje się do uprawy Peperomii. Jest zbyt ciężka, zbija się w jedną bryłę, ciężko utrzymać prawidłową wilgotność podłoża oraz jest zbyt żyzna.
Prawidłowa to mieszanka ziemi do sukulentów dodatkowo zmieszana np. z agroperlitem.
Czy zakwitnie? To zależy, niektóre odmiany chętniej kwitną, inne mniej. Natomiast szału nie ma, bo kwiaty nie są spektakularne.
Prawidłowa to mieszanka ziemi do sukulentów dodatkowo zmieszana np. z agroperlitem.
Czy zakwitnie? To zależy, niektóre odmiany chętniej kwitną, inne mniej. Natomiast szału nie ma, bo kwiaty nie są spektakularne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- majar
- 1000p
- Posty: 1006
- Od: 26 sty 2011, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk/Koszarawa/Bytom
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Tak jest szefie! Wezmę Twoje uwagi pod rozwagę przy przesadzaniu roślinki. Dziękuję. A kwiatka jestem ciekawa mimo jego nie spektakularnego wyglądu.
O widzę, że wylądowałam w odpowiednim wątku. Jest dobrze.
O widzę, że wylądowałam w odpowiednim wątku. Jest dobrze.
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Witajcie
od kilku miesięcy trzymam liście peperomii caperaty rosso w kieliszkach z wodą. Jakiś czas temu pojawiły się korzonki i maluteńkie liście.
Wsadzić już do ziemi, czy czekać do wiosny?
od kilku miesięcy trzymam liście peperomii caperaty rosso w kieliszkach z wodą. Jakiś czas temu pojawiły się korzonki i maluteńkie liście.
Wsadzić już do ziemi, czy czekać do wiosny?
Pozdrawiam, Luiza
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Wow, izalui, gratuluję. Udało ci się ukorzenić listki caperaty. Moje niestety zgniły w wodzie. Twoje nie tylko mają korzonki (całkiem ładne zresztą), ale są już młode listki. Ja bym dała je do podłoża. Moje mają podłoże do kaktusów drobnym grysem akwarystycznym. Tylko uważaj z podlewaniem, bo te korzonki lubią gnić. Piszę, że ja bym tak zrobiła, ale może niech mądrzejsi też się wypowiedzą. A tak poza tym, dzisiaj widziałam ładne peperomie kluzjolistne i magnoliolistne w Lidlu. Cena 12,99. Pozdrawiam.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Kilka miesięcy! No to gratuluję wytrwałości
Też mam kluzjolostną (podobna do jeli, a może i ta nawet), liście w najjaśniejszym miejscu nie są jasne kremowe, tylko przyszarzałe jakby.
Od czegoś to zależy?
Też mam kluzjolostną (podobna do jeli, a może i ta nawet), liście w najjaśniejszym miejscu nie są jasne kremowe, tylko przyszarzałe jakby.
Od czegoś to zależy?
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Hej dziewczyny, cieszę się, że się odezwałyście
Ivono zrobię doświadczenie - listki z jednego kieliszka dam już do ziemi (listki najwcześniej obcięte), listki z kolejnych jeszcze poczekają w wodzie. Przez te 3-4 miesiące zgniły mi tylko 2 listki.
Lucy moja peperomia stała jakieś 70 cm od okna. Dwa tygodnie temu dałam ją do kuchni - stała przy oknie, jednak liście zaczęły żółknąć - nie wiem czy od słońca, czy od zimnej szyby. Wróciła na swoje stare miejsce.
Najbardziej mnie cieszy, że znowu wypuściła wąsy, cały czas jest bardzo gęsta
zdjęcie zrobione 3 tygodnie temu.
Pozdrawiam!
Ivono zrobię doświadczenie - listki z jednego kieliszka dam już do ziemi (listki najwcześniej obcięte), listki z kolejnych jeszcze poczekają w wodzie. Przez te 3-4 miesiące zgniły mi tylko 2 listki.
Lucy moja peperomia stała jakieś 70 cm od okna. Dwa tygodnie temu dałam ją do kuchni - stała przy oknie, jednak liście zaczęły żółknąć - nie wiem czy od słońca, czy od zimnej szyby. Wróciła na swoje stare miejsce.
Najbardziej mnie cieszy, że znowu wypuściła wąsy, cały czas jest bardzo gęsta
zdjęcie zrobione 3 tygodnie temu.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam, Luiza
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Nie wiem czy to się może przydać, ale ja szarości na roślinach (w każdej postaci) boję się jak ognia. Onectica, może one chorują?
izalui, gdzie trzymałaś te kieliszki? Jaką temperaturę miały? Ile światła? Bardzo lubię peperomie, ale one mnie średnio. Udało mi się ukorzenić z liści, ale to była kluzjolistna i magnoliolistna. Wcześniej wyleczyłam je ze zgnilizny. Teraz znowu zauważyłam jakieś plamki na brzegach niektórych liści
izalui, gdzie trzymałaś te kieliszki? Jaką temperaturę miały? Ile światła? Bardzo lubię peperomie, ale one mnie średnio. Udało mi się ukorzenić z liści, ale to była kluzjolistna i magnoliolistna. Wcześniej wyleczyłam je ze zgnilizny. Teraz znowu zauważyłam jakieś plamki na brzegach niektórych liści
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Ivono, kieliszki stoją na niewysokiej lodówce (150cm), przy południowym oknie. Specjalnych warunków listkom nie zapewniałam, dolewałam tylko wody. Na zdjęciu po lewej stronie widać fragment firanki
Pozdrawiam, Luiza
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Dziękuję izalui. Moja ukorzeniona peperomia. Zdjęcie 20161106 153226. Z listków będących w ziemi rozwinęły się młode. No tak, ale na liściach dorosłej już widać szarawe plamy. I nie mam pojęcia dlaczego.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19139
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
A nie ma za mokro, za chłodno?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
Norbercie, uważam z podlewaniem. Nie daję wody póki ziemia nie jest sucha i praktyczne sypka. Wychodzi raz na 10-14 dni. Temperatura - stoi na parapecie, pod którym jest grzejnik. Temperatura w dzień nieco niższa, palimy po powrocie z pracy, w tygodniu o godzinie 16-17. Teraz taka pogoda, że nie powinna marznąć. Balkon otwierany na krótko, by kot wszedł. Na tym samym parapecie mam storczyki, więc muszę uważać z zimnym powietrzem. Coś jednak robię nie tak. I nie mogę wyczaić co
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19139
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Peperomia - uprawa, pielęgnacja
No to już nie wiem. Generalnie Peperomi można zaszkodzić tylko ją przelewając, ale w tych warunkach co masz to byłoby ciężko. Pamiętam, że jedna z moich też miała parę plamek i nic nie robiłem bo nic złego się z nią nie działo. Obserwuj, czy się nie rozprzestrzeniają, ew. możesz odciąć liście z plamkami.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta