Ogród w kuchni
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Aniu, chleb naprawdę łatwo zrobić, tylko czas potrzebny, trzeba to dobrze rozplanować. Wczoraj kupiłam kilka wiklinowych koszyków do wyrastania ciasta, będą ładniejsze bochenki mam nadzieję.
Gorąco, kuchnię omijam. Moje ostanie kulinaria to chleb z pomidorem lub kiszonym ogórkiem
Z weekendu jeszcze takie coś mam- chutney z rabarbaru. Słodko- kwaśny i korzenny. Do mięsa, do sera. Przepis z internetu, tutaj http://zpierwszegotloczenia.pl/przepisy ... przetwory/
A moje wykonanie tutaj:
Zamiast octu jabłkowego wykorzystałam ocet balsamiczny i troszkę kwasku cytrynowego,
więc smak jest na pewno inny niż w oryginale.
Składniki: rabarbar, cebula, rodzynki, cukier, ocet, sól, cynamon, goździki, imbir, pieprz cayenne.
Wymieszać, gotować do uzyskania gęstego sosu.
Gorąco, kuchnię omijam. Moje ostanie kulinaria to chleb z pomidorem lub kiszonym ogórkiem
Z weekendu jeszcze takie coś mam- chutney z rabarbaru. Słodko- kwaśny i korzenny. Do mięsa, do sera. Przepis z internetu, tutaj http://zpierwszegotloczenia.pl/przepisy ... przetwory/
A moje wykonanie tutaj:
Zamiast octu jabłkowego wykorzystałam ocet balsamiczny i troszkę kwasku cytrynowego,
więc smak jest na pewno inny niż w oryginale.
Składniki: rabarbar, cebula, rodzynki, cukier, ocet, sól, cynamon, goździki, imbir, pieprz cayenne.
Wymieszać, gotować do uzyskania gęstego sosu.
Re: Ogród w kuchni
Ja mam morwę, ale nigdy nie zauważyłam u niej owoców. Ciekawe...
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Ogród w kuchni
Piekłam kiedyś chlebuś z takiego zakwasu, co po ludziach krążył i jeszcze jakiś prosty wieloziarnisty - na zwykły jeszcze nigdy się nie porwałam, ale...
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród w kuchni
Ja jeszcze chyba nie dojrzałam do pieczenia chleba na zakwasie. Piekę chlebuś w automacie do pieczenia z gotowych,dostępnych mieszanek. Dodaję tylko czasem ziarna słonecznika, dyni lub płatki papryki. Czasem po wierzchu posypuję sezamem lub czarnuszką. Mój chlebek cieszy się powodzeniem (szybko znika)
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Ogród w kuchni
Każdy chleb upieczony w domu jest o niebo lepszy od sklepowego... bo wkłada się do niego serce i domowe ciepełko. Nawet jak to jest zwykły chlebek na drożdżach. A ten zapach w domu mmmmmmmmmm ... czasem piekę chleb czy ciasto drożdżowe tylko dla tej atmosfery i zapachu. Podobnie jak na święta pastuje kawałeczek podłogi zwykłą śmierdząca pastą do podłóg, bo to dla mnie zapach z dzieciństwa
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Izo, faktycznie ciekawe. Moje morwy też nie wszystkie owocują jednakowo, czasem np. tylko kilka gałęzi ma zawiązane owoce na całym drzewie. Nie wiem od czego to zależy.
Renatko, chlebek dobry, wolno się robi, szybko się kończy
Aniu, jeśli tylko możesz poświęcić chwilę to zachęcam. Jak się rozplanuje czasowo, to wcale tak nie zajmuje dużo, byle pamiętać kiedy podejść do wyrobienia, kiedy odgazować itd. W międzyczasie można robić mnóstwo rzeczy.
Olu, ciekawi mnie taki chleb z automatu, bo podobno jest smaczny, a szybko się robi. I te płatki papryki - robisz sama? Czy to jakieś gotowe można kupić?
Aniu Andzia ja się śmieję że nawet przypalony to inaczej smakuje, a skórkę zawsze można odciąć.
To prawda że pamięć o zapachach zostaje w nas z dzieciństwa i bardzo silnie oddziałuje. Na pastę do podłóg bym nie wpadła że taki świąteczny nastrój może wprowadzić. Moim zapachem który kojarzy mi się z czymś najwspanialszym jest duszona papryka ( z paprykarza dawno dawno temu przygrzewanego u dziadków na piecu )
Dowód sobotnich wypieków:
Chleb z posypką słonecznikową
Chleb z makiem i czarnuszką:
Anatomia chleba domowego na dzikich drożdżach
- w końcu zakwas sobie łapie co potrzeba z powietrza
Renatko, chlebek dobry, wolno się robi, szybko się kończy
Aniu, jeśli tylko możesz poświęcić chwilę to zachęcam. Jak się rozplanuje czasowo, to wcale tak nie zajmuje dużo, byle pamiętać kiedy podejść do wyrobienia, kiedy odgazować itd. W międzyczasie można robić mnóstwo rzeczy.
Olu, ciekawi mnie taki chleb z automatu, bo podobno jest smaczny, a szybko się robi. I te płatki papryki - robisz sama? Czy to jakieś gotowe można kupić?
Aniu Andzia ja się śmieję że nawet przypalony to inaczej smakuje, a skórkę zawsze można odciąć.
To prawda że pamięć o zapachach zostaje w nas z dzieciństwa i bardzo silnie oddziałuje. Na pastę do podłóg bym nie wpadła że taki świąteczny nastrój może wprowadzić. Moim zapachem który kojarzy mi się z czymś najwspanialszym jest duszona papryka ( z paprykarza dawno dawno temu przygrzewanego u dziadków na piecu )
Dowód sobotnich wypieków:
Chleb z posypką słonecznikową
Chleb z makiem i czarnuszką:
Anatomia chleba domowego na dzikich drożdżach
- w końcu zakwas sobie łapie co potrzeba z powietrza
Re: Ogród w kuchni
Dalej kuś, ale już za dwa tygodnie będę mieć piekarnik i zacznę działać Aniu pytanie z innej beczki, zakisiłam ogórki w kamionkowym garnku w sobotę, połowę już zjadłam. Dziś pojawił się na nich biały nalot. Pleśń? Wyrzucić? Co zrobiłam źle?
pozdrawiam
pozdrawiam
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Renatko, w tak krótkim czasie w ogórkach pleśń nie mogła by się rozwinąć, bo nie pozwolą na to pracujące bakterie kwasu mlekowego. To one są odpowiedzialne za biały nalot na ogórkach- taki lekko śliski, jakby błonkowaty. Myślę że ogórki masz w normie. Obserwuj czy kolor się nie zmienia i na pewno jakby coś było nie tak to poznasz po zapachu.
Re: Ogród w kuchni
No smak mają super i dziś ku obrzydzeniu syna starłam to białe i zjadłam ogórka
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Ogród w kuchni
Renim, przy taki upale ten nalot pojawia się bardzo szybko, najlepiej nie pokazywać synkom... umyć i podać nawet się nie zorientują
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
Re: Ogród w kuchni
Witajcie.Czy mozecie podać mi przepis na zakwas i na ten pysznie wyglądający chlebuś?
Piekłam już chlebki z drożdżdzy i płatków owsianych ,ale ten na zdjęciu jest niesamowity.Z góry pięknie dziękuję
Piekłam już chlebki z drożdżdzy i płatków owsianych ,ale ten na zdjęciu jest niesamowity.Z góry pięknie dziękuję
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Renatko, to wszystko naturalny osad, w dodatku zdrowy dla układu pokarmowego.
Tak jak radzi Ania - Andzia, dzieciom można umyć w celach estetycznych
Witaj Pestko, u mnie jutro będzie po raz czwarty pieczenie chleba, każdy jest coraz bardziej udany, bo zakwas nabiera mocy.
Zrobienie zakwasu jest proste, tylko potrzeba cierpliwości. Potrzebna jest mąka żytnia (ja użyłam żurkowej bo chlebowej nie znalazłam w sklepach), woda i powietrze. Trzeba zaplanować to tak, żeby przez 5 dni o tej samej porze karmić zakwas, więc jak wygodniej, albo się nastawia rano, albo wieczorem, byle o nim nie zapomnieć.
Wygląda to tak:
100g mąki żytniej i 100g letniej wody dokładnie wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce (25-30stopni) (ja przykryłam ściereczką żeby mógł oddychać i nie zabrudził się). Teraz ta masa łapie z powietrza dzikie drożdże. Po ok 12 godzinach pomieszać, a po kolejnych 12 nakarmić 50g mąki żytniej i 50g wody. Następnego dnia o tej samej porze pomieszać a potem nakarmić. I tak 5 dni. Gotowe.
U mnie wyglądało to tak: nastawić wieczorem, pomieszać rano, nakarmić wieczorem, pomieszać rano itd.
Jak tylko minie 5 dni karmienia, zakwas nadaje się do zrobienia zaczynu, a ten po 12godzinach umożliwia zrobienie takiego jak na zdjęciach chleba Ponieważ zawsze zostawia się część zakwasu (najlepiej przechowuje się w lodówce), to na każdy następny wypiek zakwas czeka już gotowy (ale karmić go też trzeba co pewien czas).
A o chlebie z przepisem jutro - ze zdjęciami
Tak jak radzi Ania - Andzia, dzieciom można umyć w celach estetycznych
Witaj Pestko, u mnie jutro będzie po raz czwarty pieczenie chleba, każdy jest coraz bardziej udany, bo zakwas nabiera mocy.
Zrobienie zakwasu jest proste, tylko potrzeba cierpliwości. Potrzebna jest mąka żytnia (ja użyłam żurkowej bo chlebowej nie znalazłam w sklepach), woda i powietrze. Trzeba zaplanować to tak, żeby przez 5 dni o tej samej porze karmić zakwas, więc jak wygodniej, albo się nastawia rano, albo wieczorem, byle o nim nie zapomnieć.
Wygląda to tak:
100g mąki żytniej i 100g letniej wody dokładnie wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce (25-30stopni) (ja przykryłam ściereczką żeby mógł oddychać i nie zabrudził się). Teraz ta masa łapie z powietrza dzikie drożdże. Po ok 12 godzinach pomieszać, a po kolejnych 12 nakarmić 50g mąki żytniej i 50g wody. Następnego dnia o tej samej porze pomieszać a potem nakarmić. I tak 5 dni. Gotowe.
U mnie wyglądało to tak: nastawić wieczorem, pomieszać rano, nakarmić wieczorem, pomieszać rano itd.
Jak tylko minie 5 dni karmienia, zakwas nadaje się do zrobienia zaczynu, a ten po 12godzinach umożliwia zrobienie takiego jak na zdjęciach chleba Ponieważ zawsze zostawia się część zakwasu (najlepiej przechowuje się w lodówce), to na każdy następny wypiek zakwas czeka już gotowy (ale karmić go też trzeba co pewien czas).
A o chlebie z przepisem jutro - ze zdjęciami