Mimoza wstydliwa - z nasion
- bergamotka
- 100p
- Posty: 162
- Od: 14 wrz 2010, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mimoza Pudica
Witam. Mojej mimozie udało się zawiązać nasionka.
Cała roślinka nie wygląda jednak najlepiej. Przestała reagować na dotyk i listki ma przez cały czas skulone.
Czy u Was jest podobnie? Jak zimujecie mimozę, na parapecie czy w chłodnym pomieszczeniu?
Cała roślinka nie wygląda jednak najlepiej. Przestała reagować na dotyk i listki ma przez cały czas skulone.
Czy u Was jest podobnie? Jak zimujecie mimozę, na parapecie czy w chłodnym pomieszczeniu?
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mimoza Pudica
Tak..moja też robi się dziwna.. one chyba muszą mieć słonko..czytałam że sa jednoroczne..więc możliwe że po prostu..mam "zdechną"
..trzeba wysiać nowe..Moja niby nieco rośnie..ale jednocześnie jest jakby wpół przymknięta..nie kwitła..chyba za późno już na nią..Od dołu też żółkły listki...ale tylko dolne..fakt..chwilę miała za sucho..ale pomimo ,że juz nie żółknie.. to życia w niej brak
..trzeba wysiać nowe..Moja niby nieco rośnie..ale jednocześnie jest jakby wpół przymknięta..nie kwitła..chyba za późno już na nią..Od dołu też żółkły listki...ale tylko dolne..fakt..chwilę miała za sucho..ale pomimo ,że juz nie żółknie.. to życia w niej brak
- seatcordobawrc
- 50p
- Posty: 65
- Od: 12 maja 2012, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Re: Mimoza Pudica
Moja też podumiera, na pewno zdecydowanie za mało światła. Bardzo mało mam przyrostu listków, a kwiaty już nie kwitną. No i co najgorsze, nasionka zaschły i nic z tego nie będzie. Mimo tego od ostatniego zdjęcia mojego przyrosła jeszcze dużo cm i na długość nie zmieściła by się w pokoju (donica na ziemi), czyli masakra Pełny sukces u mnie tej roślinki i na pewno w przyszłym roku ponownie posieję, chyba że ta nie umrze.
Piotrek
- seatcordobawrc
- 50p
- Posty: 65
- Od: 12 maja 2012, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Re: Mimoza Pudica
Poeksperymentowałem i przyciąłem czubek mimozy, jakieś 50cm + jeden tak samo długi odłóg i póki co eksperyment się sprawdza. Wczoraj zakwitnęły mi dwa kwiaty, co o tej porze i tym natężeniu światła uznaję za sukces Niestety zapylone kwiaty z których dojrzewały nasiona nie zdążyły dojrzeć i uschły Mimo wszystko grubo ponad dwumetrową mimozę uznaję za sukces i w przyszłym roku na pewno więcej tych roślin się u mnie pojawi. Tylko strasznie brudzą tracąc liście. Trzeba non stop sprzątać.
Piotrek
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mimoza Pudica
Ja też wywaliłam bo niby rosła ale od spodu oblatywała..listki miała potulone ciągle ...posieję nową tylko wcześniej, może doczekam kwiatuszków..ale ta Twoja , to na prawdę..była wielka.. .Gratuluję..będzie co wspominać
Re: Mimoza Pudica
Hmm a moja mimoza już daawno mnie przerosła
Ma, a właściwie miała bo niedawno ją obcięłam ponad dwa metry.
Wiele razy hodowałam tę roślinę, jednak taki okaz udało mi się utrzymać pierwszy raz, tak samo, jak pierwszy raz zawiązała nasiona
przepraszam za jakość zdjęcia, ale było robione na szybko. Było to jakiś czas temu, teraz roślinka siedzi w większej doniczce no i przed obcięciem była o wiele większa, niż na zdjęciu, niestety nie udokumentowałam tego
nasiona mimozy
no i po obcięciu, bardzo ładnie obija
Ma, a właściwie miała bo niedawno ją obcięłam ponad dwa metry.
Wiele razy hodowałam tę roślinę, jednak taki okaz udało mi się utrzymać pierwszy raz, tak samo, jak pierwszy raz zawiązała nasiona
przepraszam za jakość zdjęcia, ale było robione na szybko. Było to jakiś czas temu, teraz roślinka siedzi w większej doniczce no i przed obcięciem była o wiele większa, niż na zdjęciu, niestety nie udokumentowałam tego
nasiona mimozy
no i po obcięciu, bardzo ładnie obija
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mimoza Pudica
Czy ktoś wie może , dlaczego w niektórych miejscach pisują iż jest to roślina jednoroczna, a w innych że wieloletnia???
Czy to one są jeszcze jakieś podgatunkowe????
Bo skoro Pudica..to powinno być to samo..a nie jest...na 100%, bo dziś dostałam nasionka nowe i są innego lekko kształtu i wielkość też większa..
Czy to one są jeszcze jakieś podgatunkowe????
Bo skoro Pudica..to powinno być to samo..a nie jest...na 100%, bo dziś dostałam nasionka nowe i są innego lekko kształtu i wielkość też większa..
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Mimoza Pudica
Może dlatego, że nie jest mrozoodporna. Jeśli uprawiasz na zewnątrz, to nie przeżyje zimy. Jeśli w domu, to jak najbardziej. Miałam kiedyś, wysiałam i cieszyłam się nią chyba ze trzy lata.
Powodzenia.
Powodzenia.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Mimoza Pudica
Bo ona jest w istocie wieloletnia, ale u nas trudno trudno jej zapewnić odpowiednie warunki do przetrwania zimy.
Re: Mimoza Pudica
I starsze egzemplarze wyglądają zwykle gorzej, więc często traktuje się mimozę jako roślinę jednoroczną. Moja też zawiązała nasiona, ale nie wiem czy zdążyły dojrzeć, bo szybko z zielonych stały się brązowe, okaże się jak posieję. Ktoś uzyskał młode mimozy ze swoich nasion?
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mimoza Pudica
Ja nie doczekałam się kwitnięcia nawet, chociaż roslina rosła szybko i ładnie, to jednak wysiałam ja dość późno...
Kupiłam znów nasionka..tym razem wysieję wcześniej i może lepiej się utrzyma..
A co do pytania gdzie ją uprawiam..to w domu naturalnie
Kupiłam znów nasionka..tym razem wysieję wcześniej i może lepiej się utrzyma..
A co do pytania gdzie ją uprawiam..to w domu naturalnie
Re: Mimoza wstydliwa - z nasion (sianie)
Ja kupiłem nasiona w oryginalnym opakowaniu jakiejś holenderskiej firmy z nadrukowaną datą przydatności do siewu. ( E.E.G SYSTEEM ST ) część wysiałem normalnie i na dziesięć nasion 2 wykiełkowały. Następne 10 nasion częściowo uszkodziłem odcinając delikatnie brzeg nasiona i wykiełkowało 6 z 10 . w trzecim naczyniu wysiałem nasiona , które przetarłem na cegle - efekt - podobny. Wynika z tego że częściowe uszkodzenie twardej otoczki zwiększa ilość kiełkujących nasion. Gdzieś czytałem ,że w naturalnych warunkach najlepiej kiełkują rośliny , które przejdą przez przewód pokarmowy zwierząt.
Re: Mimoza wstydliwa - z nasion (sianie)
Mi niestety na 7 nasion nie wykiełkowało żadne