Ogród Moniśki

[paola1a]

A zy kóraś z was ma jakieś doświadczenia z sianiem własnych aksamitek? Czy jest jeszcze teraz czas na to, żeby je zasiać?

[jola1]

Paulino ja w kwestii aksamitek przez kilka lat je siałam ale od razu na grządce. One dosyć szybko schodzą i ładnie się przyjmują po przepikowaniu.

[AnowiB]

Witaj Moniko jak Ci rośnie kobea ? Z przeziębienia zostało już tylko wspomnienie ?

[paola1a]

Może i łatwo się przyjmują w gruncie ale ja mam ogromny problem ze ślimakami, młode okazy na grządce potrafią obgryźć w ciągu jednej nocy dlatego chciałam podpędzić je w doniczkach a posadzić już dojrzałe w lecie, jak będzie bardziej sucho i tych szkodników zdążę trochę już wytępić. Wiem że to nieekologiczne i takie tam, ale jakoś nie mogę się wobec nich zdobyć na współczucie zwłaszcza jak widzę efekty ich poczynań

[Urtica]

Joanno witam Cię w moim wątku i cieszę się, że Ci się u mnie spodobało:wit

Jolu jeśli nie chcesz wysiewać aksamitek do gruntu, to i tak moim zdaniem lepiej jeszcze się wstrzymać, one szybko rosną i wystarczy jak wysiejesz je za miesiąc,a do gruntu wsadzisz w drugiej połowie maja, chyba że będziesz chciała jeszcze później;)

Iwonko jeszcze kaszel nie chce mnie opuścić, ale gdyby nie to to już dawno bym o grypie zapomniała i wszystkie moje kobee wykiełkowały mam ich 8 i na razie mają rozwinięte tylko liścienie.

[AgaNet]

Agatko ja też chętnie zobaczyłam zdjęcia z werbeną tym bardziej, że o takich myślałam, ale nie kupiłam jeszcze tych nasion i nie wiem czy już nie będzie trochę późno na wysianie werbeny...przyznam szczerze, że ja w zeszłym roku kupiłam kilka kwitnących już i wszystkie po jakimś czasie zaczynały mi usychać podlewałam je naprawdę, a one tak jakby się nie przyjęły po tym przesadzeniu czy coś...sama nie wiem do tej pory co robiłam nie tak

Monia, ja werbeny nie siałam - kupiłam małe sadzonki. W wątku o werbenie widziałam że sieją
Zastanawiam się czy usychanie Twojej werbeny nie było przypadkiem spowodowane atakiem mszyc bo one niestety werbenę lubią. Też mi ją zaatakowały w zesżłym roku (ale starszy okaz), ale po jednym psiknęciu na robale miałam spokój

W tym roku niestety z 6 kupionych werben 4 juz mi padły.... zostały mi tylko 2 sztuki w różowym kolorze. Nie wiedziałam co się dzieje... Po zakupie przesadziłam do doniczek, a one stały, stały i potem zasychały mimo podlewania i padały.... I dopiero dziś sie dopatrzyłam że żerowały na nich MSZYCE A ja tez myslałam że ciężko znoszą przesadzanie

[AgaNet]

Więc na początku dziękuję Moni za cierpliwość również. Agata twoje kwiaty są tak oszałamiające że ich podsadzać niczym nie trzeba, przepiękne ale ta werbena to niezły pomysł. A czy jeszcze teraz można ją posadzić ( nasionka), czy macie dziewczyny jakieś doświadczenia z jej uprawą?

Paulina - myślę, ze jeszcze na spokojnie można posiać
Ona jest generalnie bezproblemowa w uprawie, świetnie rośnie, kwitnie do mrozów. Trzeba uszykiwać przekwitłe kwiatostany - wtedy wypuszcza kolejne kwiaty
Ja miałam tą zwisającą

[paola1a]

A ja wolę tę niską, potrzebuję jej na obwódki

[Justka]

Monika coś cicho u Ciebie się zrobiło. Jak heliotropki i inne roślinki Musisz koniecznie zdać relację...

[rumpelsznycel]

Pięknie tu jest!No,no...
pozdrawiam

[agnieszkar1978]

Oj przyłączam się. Pięknie u CIebie

[Urtica]

Justynko faktycznie kilka dni nie zaglądałam na forum, ale miło że o mnie pamiętasz u mnie 15 heliotropów wypuściło już liście właściwe i powoli myślę o pikowaniu, a Twoje już przepikowane? Poza tym kobea wzeszła w 100% i petunii póki co mam ok 90 sztuk teraz planuję wysiać drugą turę nasion, na pewno będą to dalie i gazanie no i zobaczymy co jeszcze A poza tym to ciekawa jestem jak poszedł Ci ten ważny egzamin, heliotropki za bardzo nie rozpraszały?

agnieszkar1978 rumpelsznycel witajcie u mnie fajnie, że Wam się podoba

[AgaNet]

Ja dzis przepikowałam część heliotropów. Na razie mam 12 sztuk, i jeszcze drugie tyle czeka na pikowanie

90 sztuk petunii Zaszalałaś